Ja bym powiedział że na odwrót. Mieszkam w dużym mieście i tu miałem problemy z załatwieniem pozwoleń na budowę itp. A w mniejszej gminie znowu znajomi i inni załatwiają bez problemu. Prawda w oczy nie kole. Bo jak już wcześniej w innym wątku pisałem że są ludzie i ludziska. Są tacy co im się nie spieszy, są tacy którzy specjalnie przytrzymują sprawę itp. Zależy na kogo trafisz. Ja jestem informatykiem a nie urzędnikiem więc mnie to gan cy gal