Skocz do zawartości

jaska

Uczestnik
  • Posty

    87
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Posty napisane przez jaska

  1. Cytat

    Płyta fundamentowa to przyszłość ,  Legalett to przeszłość za duża bezwładność cieplna  .



    A moze duza bezwladnosc cieplna to wlasnie zaleta? - mam co do tego mieszane uczucia. Wydaje mi sie, ze dzieki temu latwiej bedzie utrzymac stala temperature. Wolno sie nagrzewa ale i wolno sie wyziebia. Nie jestem pewna co jest wazniejsze. W zasadzie w zime sie pali naokraglo wiec dzieki tej plycie nie grozi wyziebienie w razie wygasniecia pieca podczas nieobecnosci. Moglabym sie pokusic o stwierdzenie, ze bezwladnosc cieplna jest bardziej komfortowa. A jesli jest potrzeba szybkiego rozgrzania sie np. po powrocie z pracy to mozna rozpalic w kominku.

    Tak, ze wracam do pytania odnosnie wydajnosci. Chodzi mi o to czy na jeden metr szescienny objetosci ogrzewanej tym sposobem bedziemy potrzebowali takiej samej ilosci opalu jak w przypadku grzejnikow sciennych lub ogrzewania podlogowego wodnego? Zakladam tutaj, ze liczymy od momentu ustalonej temperatury poczatkowej np. 20 stopni i zamierzamy utrzymac ja przez okres np. jednego miesiaca (zalozmy styczen lub luty - jako ze sa najzimniejsze).

    Czy ktos cos takiego mierzyl?
  2. Jak w temacie - kto ma Legalett i moze opisac czy jest zadowolony lub jak bardzo jest zadowolony icon_wink.gif

    Fundamentowa plyta grzewcza kosztuje okolo 50 tys /100m2 domu (prawdopodobnie)- w to wchodzi rozlozenie takze kanalizacji oraz wypuszczenie wody. Czyli inwestor podlacza tylko piec i moze sie grzac nawet bez domu...

    Bardzo jestem ciekawa jak wydajne jest to ogrzewanie. Czy cieplo nie "idzie" w ziemie? Czy ma ktos domek drewniany na takiej plycie?

  3. Cytat

    Jeżeli chodzi o te szklane wanny to jakoś nie przekonują mnie one do siebie. Nie chodzi tutaj o utrzymanie jej w czystości,bo z tym nie byłoby problemu. Bardziej o komfort podczas kąpieli,przyzwyczaiłem się do wypełnionych wanien z hydromasażem.




    hmmm a mnie hydromasaż łaskocze i nie mogę się kąpać....
  4. Cytat

    No właśnie, a może ktoś inny zechciałby dorzucić kamyczek (żwirek) do tego wątku (na tę rurę betonową)? icon_smile.gif - Heniek



    Ja mam działkę narożną i dostęp zarówno do drogi powiatowej jak i gminnej. W gminie doradzili mi, zebym zrobiła zjazd do drogi gminnej gdyż z powiatowa bede miec duzo biegania, zachodu i papierologii... Skoro wiec urzędnicy sami mówią że jest z tym taki kłopot to znaczy że rzeczywiście jest. Wiem jak prosto jest w gminie - zanosze mapki z projektem , oni przerysowwuja na miejscu do swoich mapek i tyle - i moge sobie robić co chcę. Moj sąsiad, który ma dostęp tylko do drogi gminnej robił zjazd i też mi opowiadał że strasznie musiał się nabiegać i bardzo się o wszystko czepiali. Ja nie wiem o co dokładnie można się w tym temacie "czepiać" ale pewnie jak się chce to się wszędzie coś znajdzie.
  5. Cytat

    moje zdanie jest takie jako osoba wychowana na warszwakim osiedlu w blokowcach-mrowkowcach powinna chciac dom drewniany, a tu niespodzianka. Drewniane domy sa piekne, naturalne itd. ale jak dla mnie to pasuja tylko na maly domek w gorach badz wypadowy dom na mazurach. Cegla, beton to jakos bardziej mnie psychicznie zabezpiecza i jest trwaly material nie trzeba malowac, walzyc z kornikami itp.

    Sa za i przeciw do kazdego materily tak jak cegly i betonu rowniez do drewna. A ponadto dom z bala nie jest drozszy?? (ale z prawdziwego bala a nie polowki).

    Ja zamierzam wykonczyc murowany dom elementami drewniamymi; tarasy, slupy wspierajace wiezbe zewnetrzne i wew. Z reszta link na bazie ktorego projektowalam swoj dom.

    http://www.domywstylu.eu/wnetrze.php?id=651



    A ja projektowalam swoj na bazie Lary : http://www.domywstylu.eu/projekty/jednorod...parterowe/lara/
    icon_smile.gif

    Dom z tradycyjnego bala jest drozszy i ponadto jest z nim kupe roboty podczas uzytkowania - trzeba co jakis czas go doszczelniac. Natomiast dom z polbala jest duzo prostszy i mysle, ze jego cena nie jest wyzsza od murowanego poniewaz np. nie potrzeba ciezkiego fundamentu tak jak do murowanych. Prawda jest taka ze jesli bierzesz firme do wykonania deweloperskiego to zarowno dom z polbala jak i dom murowany wyjdzie w tej samej cenie. Murowac mozna systemem gospodarczym a stawiac z bala systemem gospodarczym nie za bardzo - no chyba, ze ktos sie naprawde na tym zna...

    Co do kornikow to sa zabijane na etapie obrobki drewna - dlatego dzisiejsze bale juz nie sa ekologgiczne icon_wink.gif

    Ja rowniez mialam dylemat z wyborem technologii i dlatego sie w ogole na tym forum pojawilam. No i zdecydowalam ze bedzie bal - bo duzo szybciej niz murowany a solidniejszy (wedlug mnie) niz kanadyjczyk. Natomiast wyglad zewnetrzny w ogole nie gral roli - lubie murowane i lubie drewniane. W zasadzie to u mnie zdecydowalo tez to, ze mam w rodzinie zarowno domy drewniane (budowane wedlug starych wiejskich sposobow z bardzo grubego bala prostokatnego) jak i murowane. Wszystkie te drewniane po pewnym czasie zostaly docieplone od zewnatrz i otynkowane, i teraz wygladaja jak murowane. Wiec z obserwacji widze ze z balem mozna robic to samo co i z murowanym. Ale szczerze powiedziawszy to w tych starych domach drewnianych ocieplonych jest duzo cieplej i jakos tak przyjemniej niz w murowanych. Nie wiem dlaczego - byc moze to jest wlasnie ten "klimat"? W kazdym badz razie powietrze jest inne - tak jakby cieplejsze nawet w zimie gdy wchodzi sie po dluzszej nieobecnosci do wychlodzonego domu...
  6. Cytat

    widzisz, to nie takie proste.
    Nie budujemy dla siebie, ale dla... wnuków icon_wink.gif
    Po moich rodzicach dom dostanie moja córka. Będzie mogła zainwestować i unowocześnić go, albo sprzedać. Wolna wola. Ale będzie miała coś na początek. Coś, co ma wartość. Mojego domu nie dostanie. Ani nie będzie ze mną mieszkać. A kredyt to mogę jej pomóc, jeżeli go weźmie na inwestycje a nie na przejedzenia.



    Mysle, ze latwiej jest rozbudowac badz tez przeorganizowac szczególnie wewnetrznie dom drewniany - latwiej jest piłą motorową wyciąć dziurę w ścianie drewnianej (bez wielkiego bałaganu), bądź też rozbroić płyty gk czy OSB niż zburzyć/modelować murowaną ścianę. Uważam że drewno jest bardziej "dynamiczne". Np ja zamierzam na parterze na początek zrezygnować w ogole ze ścianek nośnych między salonem(25m2) a sypialnią(~21.75m2) dzieki temu powieksze salon a jesli pojawia sie dzieci i sypialnie przeniesie sie z poddasza na parter (bo blizej do kuchni, czajnika, mleka itp) zbuduje scianki dzialowe. No a jesli dzieciak urosnie i sie wyprowadzi a my nadal bedziemy na tyle sprawni zeby śmigać po schodach to znowu rozbroimy te ściankę działową.
    Pewnie ktoś powie "crazy person..." ale ile ludzi na świecie tyle charakterów...

    A już na pewno łatwiej jest zrobić remont nie zmniejszając powierzchni domu - np wymieniamy płyty gk i już - tak zrobił kuzyn mojego męża w ponad 50-cio letnim drewnianym domku - i teraz wygląda jakby był świeżo wybudowany a zajęło mu całe to remontowanie raptem miesiąc (trzech pracowników na około 100m2 - podłogi i sufity również zostały wymienione).
  7. Nie no totalna przesada: budowanie dla siebie to niby egoizm???

    Moi jedni dziadkowie wybudowali dom z bali a drudzy dom murowany - zaraz po wojnie. i tak problem teraz wlasnie maja dzieci i wnuki z domem murowanym - nikt nie chce tam zostac bo "bryla nie taka", "za wysokie sufity", "beton jakosciowo kiepski jak na tee czasy", "szkoda inwestowac w stary beton jak mozna nowy i duzo lepszy i dopasowany do wlasnych potrzeb postawic"... - oj duzo jeszcze moglabym wyliczac. A dom drugich dziadkow? - babcia jeszcze zyje ale juz mowi: "jak umre to sobie rozbierzecie, dzialeczka ladna bedzie, w lepszym miejscu postawicie...". Dom po prababci (byl drewniany) wnuczkowie rozebrali i sobie na tych samych fundamentach nowy, ladniejszy zbudowali...

    Moj znajomy rozbiera wlasnie murowany dom bo dzialke tanio kupil dzieki temu ze na niej stal wlasnie okolo 70-cio letni murowany dom.

    Ja tez jestem wobec tego egoistka bo buduje tylko dla siebie. Ale jak bede miec dzieci to im na pewno pomoge sie usamodzielnic i jesli beda chcieli zyc blisko mnie to na pewno znajdzie sie dla nich niedaleko jakas pusta dzialka na ktorej beda mogli zwizualizowac wlasny pomysl na dom.

    A i jeszcze jedno - sama nigdy bym sie nie zdecydowala na kupno 50-cio letniego domu. Juz 20-to latki mi sie nawet nie podobaja bo architektura nie taka, i rozmieszczenie pomieszczen tez nie takie. Dom moich rodzicow ma 28 lat - jest duzy i rodzice wlasnie zaczeli sie zastanawiac kto w nim zamieszka skoro kazdy wyprowadzil sie tam gdzie znalazl prace. I pewnie bedzie nam przykro go sprzedac i bedzie stal po ich smierci tak dlugo az dorosna ci ktorzy do niego sentymentu juz nie beda miec zadnego...

    Zobaczcie jak z roku na rok zmieniaja sie technologie, jak sie wszystko rozwija lacznie z budownictwem - czy nie wydaje wam sie ze budowanie dla potomnych to glupota??? lepiej zbudujcie mniejszy dom, wezcie mniejszy kredyt zeby go splacic w ciagu 15-20 lat i potem wziac kolejny duzo juz mniejszy aby dzieciakom sie do ich wymarzonego domu/mieszkania dorzucic. I pamietajcie, ze wasze dzieci moze w ogole nie beda chcialy mieszkac w domu - moze beda wolaly mieszkanie na 14-tym pietrze z widokiem na przystanek metra...

    Niedawno zapytala mnie kolezanka z pracy ile bede miec lazienek w domu - powiedzialam ze jedna, a ile bede miec pieter w domu - powiedzialam ze jedno(parter + male poddasze), a gdzie moje dzieci beda mieszkac? - powiedzialam ze tam gdzie sobie zamarza... Na to stwierdzila ze przeciez dom powinno sie budowac duzy bo to DOM - a ja na to: po co? zeby sie z mezem w nim w chowanego bawic? ;P

    Wiem, ze sie rozpisalam ale jeszcze dodam - znam rodziny, ktore mieszkaja w taki sposob: rodzice na parterze a dzieci (malzenstwo) na pietrze. Zadna z tych rodzin nie jest zadowolona. A czy nie latwiej byloby zbudowac odrazu tylko jedna kondygnacje a potem dzieciaka tez jedna kondygnacje ale na innej dzialce?
  8. Nie wyobrazam sobie, zeby ktokolwiek w ogole mogl chciec mieszkac z rodzicami czy tesciami lub, ze tescie (rodzice) chcieliby mieszkac z dziecmi. Moje motto: "Wolnoć Tomku w swoim domku!". Jesli kiedys bede miec dzieci to pomoge im sie usamodzielnic w odpowiednim czasie. Mysle, ze rodzice tak wlasnie powinni postepowac - a pomoc nie zawsze musi byc finansowa bo np. opieka nad dzieckiem podczas gdy mlodzi buduja/pracuja to takze duze wsparcie.
    Z reszta nie wyobrazam sobie, ze nie moge przejsc nago po kapieli do pokoju bo moge po drodze spotkac tesciowa lub jeszcze gorzej - tescia icon_lol.gif hmmm albo lepiej - tesc z kapieli wychodzi i drepta nago przez cala dlugosc domu po bielizne do swojej garderoby... icon_eek.gif icon_eek.gif icon_wink.gif
  9. ja rowniez glosuje za kuchnia otwarta na salon. u mnie taka wlasnie bedzie. zaplanowalam cos w rodzju paneli przesownych - jak dzwi przesowne ale nie chowajace sie w scianie tylko zasuwajace sie jeden na drugi - jako imitacja sciany i tak aby moc zmieniac polozenie - np przesowam w szystkie panele w strone hallu i mam niby scianke i kuchnie w kształcie prostokata, przesowam wszystkie na lewa do sciany zewnetrznej i mam caly salon z przestrzenia kuchenna w ksztalcie trójkąta, lub zasowam panele i oddzielam calkowicie kuchnie od salonu a od strony hallu pozostaje wejscie rowniez z przesownymi drzwiami. tak sobie to wlasnie zaplanowalam juz dawno temu poniewaz dokladnie wiem jak uzytkuje przestrzen kuchenna -a mianowicie na kilka sposobow - czasami wszystko lsni, czasami jest balagan a czasami przydalaby sie dodatkowa przestrzen bo goscie tez lubia pomagac w kuchni, a czasami smutno samej gotowac gdy druga polowka akurat oglada mecz w salonie, a czasami cholera bierze jak trzeba sie drzec zeby ktos z salonu uslyszal np "nalejcie mi tez wina bo zaraz ide , a kto jeszcze chce kawe?!!!" - oh jak mnie wkurza to darcie... , a po chwili "uwaga bo z goracym ide!!!!!"...
    ma ktos tez tak ze w kuchni nic nie slychac co sie w salonie dzieje i odwrotnie - mimo ze to odleglos tylko okolo 5 metrow - ale zalamania akurat tak zrobione, ze nic nie mozna zrozumiec jak sie normalnie mowi ....

  10. Cytat

    ...dobra ,jesli moge ,to jeszcze na koniec wtrace moje 5 groszy i powiem jak ja teraz widze te lazienke Jaski:

    ...od tej str. gdzie sa teraz meble z pralka na rogu postawilabym podest z wanna (zeby ja wyeksponowac,bo przeciez o to chodzi )
    tam gdzie kabina prysznicowa - pralka
    a na scianie z kibelkiem -umywalka icon_smile.gif




    Musze te zmiany zwizualizowac lecz podestu na pewno nigdzie nie zrobie poniewaz jestem za "NIE" wszystkim "extra" podestom czy schodkom - jesli nie sa konieczne to do widzenia. Po prostu nie chce sie o nie potykac, dzieciaki rowniez potykaja sie czy spadaja - no i nie wyobrazam sobie kapac malego dziecka w takiej wannie na podescie - a bardzo wygodne jest wtawianie mniejszej wanienki do duzej wiec wyobrazcie sobie ze wyjmuje dziecko z wanny i za kazdym razem musze pokonywac ten schodek na "podest"... icon_confused.gif

    Ale nad przekreceniem wanny i postawieniu bokiem juz rzeczywiscie sie zastanawiam - przekonaliscie mnie icon_biggrin.gif wiec sprobuje.
  11. Ja jednak preferuje pod prysznicem brodzik. Moze byc bardzo plaski ale zeby jednak bylo tam jakies tworzywo bo po plytkach stapac golymi stopami nie lubie nawet jesli jest ogrzewanie podlogowe. Na pewno nigdy sie do tego nie przekonam - taka kolejna schiza icon_redface.gif

    A prysznic u mnie bedzie wykorzystywany tylko do porannych szybkich kapieli wiec gleboki brodzik mi jest niepotrzebny.
  12. Cytat

    Dwie umywalki moga byc -ale lustro jedno ,duze icon_wink.gif


    Fakt- prosto i malo - to nowy trend ,ktory mi takze bardzo odpowiada icon_biggrin.gif
    ..tylko ,ze ta kwadratowa kabina nie zawsze pasuje - zwlaszcza w malych lazienkach ... :-/
    ...dlatego jak juz Dodi wspomniala- kabine , umywalke i wanne dobiera sie do wystroju (okragle tez moze byc modne !)
    Jesli wiec kabina bedzie okragla - dobrze wastawic tez okragla umywalke - jesli sie nie da ,to mozna chociaz takie same krany w nich zamontowac (wanna, umywalka)...

    Tak sobie przegladam zdjecia i widze ,ze na tym forum prawie kazdy ma w lazience prysznic z duzym brodzikiem... icon_rolleyes.gif
    ...,niestety ale do nowoczesnyh lazienek nie pasuja takie kabiny...
    poronuje cos takiego:



    Najchetniej polaczylabym kabine kwadratowa z "brodzikiem" ze zdjecia z kabina okragla.
  13. Cytat

    ...no ,chyba bylo by lepiej - jakbys zamienila pralke z tym kibelkiem ... icon_smile.gif

    MOze zrezygnuj tez z tych szafeczek kolo umywalki - nie lepiej dwie pod spodem ???
    (bylo by miejsce na grzejniczek icon_wink.gif)
    moze cos takiego ? :



    W ogole to planowalam pod umywalka sam blat ale to juz sa szczegoly, ktore dobiore jak juz dom bedzie stal icon_smile.gif . Ale podoba mi sie ta propozycja na zdjeciu. No ale liczba szafek "wyjdzie w praniu" czyli jak sie zamieszka, zacznie gromadzic, uzytkowac to sie zobaczy... icon_wink.gif
  14. Cytat

    ...polokragla kabina byla by praktyczniejsza...

    - poza tym ,dla mnie jakby w tej lazience panuje zbyt duzy chaos icon_redface.gif , tzn. ta wanna mi na srodku zupelnie nie pasuje ( zabiera zbyt wiele miejsca) i po co tyle tych szafek kolo pralki ???

    Obok prysznica(tam gdzie jest teraz)postawilabym wanne i pralke - wanne mozna ladnie wyeksponowac na podescie icon_wink.gif
    ... na przeciwko - troche szafek i kibelek...

    (niektorzy lubia grzejniczki w lazienkach -niektorzy mowia ,ze to jest dobre miejsce na powieszenie recznika lub gatkow...
    ...ja tam zrezygnowalam z grzejnikow (mam tez wszedzie ogrzewanie podlogowe) - na reczniki mam uchwyty przy umywalce i wannie -suszarka nad wanna ...wystarczy - i przynajmniej jest porzadek icon_wink.gif




    Rzeczywiscie balaganiarsko to wyglada - ale w oprogramowaniu nie ma niestety szafek i polek ktore ja zamierzam wstawic do lazienki q realu. W projekcie zamierzam zobaczyc jak maksymalnie da sie zagospodarowac wnetrze przy stalym ustawieniu wanny na srodku - z tego za chiny nie zrezygnuje bo pod te wanne cala dlugosc i szerokosc lazienki byla specjalnie dobrana icon_eek.gif icon_mrgreen.gif -taki juz swir jestem... a na temat reszty nie mam zielonego pojecia icon_neutral.gif

    Pralke probowalam wstawic na scianie po prawej stronie od wejscia ale drzwi sa w odleglosci 0.5 metra od rogu wiec raczej glupio by bylo wchodzac do lazienki zderzac sie z pralka.

    Czy moze toalete z pralka zamienic??? hmmm
  15. Cytat

    Ja bym wybrala jednak duza umywalke dla dwoch osob(czyli z dwoma kranami ) icon_biggrin.gif



    A teraz wstawiam troche zmieniona wersje: Pojedyncza umywalka szerokosci 90cm. Wydaje mi sie, ze pojedynczy kran nadaje delikatnosci ale jednak bedzie trzeba sie przy takiej umywalce sprzeczac o miejsce...

    Murek, ktory wstawilam jednak mi sie nie podoba ale chyba fajnie wygladalaby w tym miejscu dluga zaslona - pewnie taka sama jak w oknie ktora mozna podczepiac do sciany i rozsowac... Mocowanie byloby przy suficie.

    Mam tez problem z kabina - polokragla czy kwadratowa?

    A co z grzejnikiem? bedzie ogrzewanie podlogowe wiec moze grzejnik zlikwidowac? Ale czy przy ogrzewaniu podlogowym reczniki nadarza schnac? np kapiel wieczorem a potem rano - czy przez noc wyschna wiszac na zwyklym wieszaku?

    DSC01446.jpg

  16. Cytat

    A nie możecie myć po kolei?
    Ogólnie to tylko ta wanna taka po środku wystająca dla mnie dziwna, a reszta fajna.
    No i ja np. zaplanowałam sobie pralkę całkowicie poza łazienką.



    Lazienka to jest miejsce gdzie widujemy sie z mezem najczesciej ;D w kapieli obsądzamy sprawy rodzinne (puki co dwuosobowe...) a myjemy szczeki razem bo tak juz sie utarlo - jedno zaczyna myc to drugie zazdrosci i biegnie po szczote hehe Wymarzyla mi sie wanna z nogami i ciezko mi sie z tym marzeniem rozstac no i wydaje mi sie ze najlepiej bedzie ona wyeksponowana na srodku - takie centrum lazienkowe - w wannie wlasnie spedzamy najwiecej czasu.
    Pralka bezie musiala zostac w lazience bo nie zaplanowalam pralni w domku - z ograniczen metrażowych...
  17. Oto kilka widokow projektu mojej lazienki. Co o nim sadzicie? Projekt jest prowizoryczny oczywiscie - na tyle na ile pozwalaja mozliwosci oprogramowania. Szafki naokolo i nad pralka maja za zadanie udawac zabudowe(mam zamiar zmiescic tam wszystkie reczniki, kosmetyki, chemie itp). Miedzy wanna a toaleta zastanawiam sie nad morkiem lub luksferami (fajne jakies sloneczniki, ktore pojawily sie juz na forum icon_smile.gif ). Zamiast taboretu bedzie fikusny fotelik a wanna w stylu retro (w oprogramowaniu nie ma tej opcji dlatego wstawiam wanne wymiarowo zblizona do mojej upatrzonej).
    Zastanawiam sie nad umywalka - czy lepiej jest wstawic dwie czy jedna duza. Bo jedna mala to chyba odpada bo jest za waska dla dwoch jednoczesnie myjacych paszczoszczeki ludzikow ;P
    Okno bedzie na pewno z lekka firana i zaslona (bez zaluzji).

    DSC01446.jpg

  18. Cytat

    U nas musi być w komplecie dokumentów do PnB, mało tego, musi być wpisane w opis projektu jako podstawa wykonania.

    Być może, że różnice zależą od tego czy jest MPZP czy tylko materiały do MPZP. Ale tego nie wiem.



    w powiecie otwockim potrzebny jest tylko wypis i wyrys z PZP bez wypisu i wyrysu z ewidencji gruntow no i oczywiscie bez WZ ale podkreslam- to dlatego ze gmina ma MPZP.
×
×
  • Utwórz nowe...