-
Posty
11 692 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
317
Wszystko napisane przez animus
-
Przecież to proste, wielkość paleniska, w tym wypadku palnik, decyduje o mocy i jego modulacji. Dodatkowa uwaga, duży palnik nie zejdzie z mocą tak nisko jak mniejszy. Wymiennik decyduje o odbiorze, jego powierzchnia, kształt itd. Może tak: Tu masz, takie coś, to widziałeś, kuchenka gazowa, ma 4 palniki Czy każdy z tych palników ma taką samą moc? A to jest wymiennik tego kotła.
-
Wybacz, ale masz bardzo małe pojęcie o spalaniu paliw stałych, co rozumiesz przez to dławienie, każdy palnik w kotle z podajnikiem ma możliwość modulacji mocy, a ja mam wstawiony inny palnik mniejszej mocy, oryginalny palnik został wymontowany, pozbyłem się go. Sterownik też mam nowy, jest automatyczny, sam ustala moc kotła według zapotrzebowania na energię. Kocioł czyszczę dwa razy w roku, bo wymiennik nie zarasta, spowodowane jest to wysoką temperaturą w komorze spalania. Komina nie czyściłem już chyba z 5 lat, bo nie ma potrzeby.
-
To dla Ciebie jest dobra wiadomość, podatek dotknie kierowców samochodów z silnikiem o pojemności powyżej 2-2,5 litra. Czyli jeździć Ci nie zabronią, tylko będziesz więcej płacił. Jak ktoś bogaty to będzie mógł więcej, będzie mógł mieszkać w wielkim domu, jeździć dużą furą, czyli emitować dużo więcej zanieczyszczeń, bo płaci. Tylko mnie będzie truł, a kasę rozkradną krawaciarze w białych rękawiczkach. Wsiadaj Tomaszu w swój parowóz i zaginaj tu do mnie, zobaczysz, uwierzysz, klękniesz na kolana, to ci odpuszczę.
-
Widzę że się dziwisz to nic nadzwyczajnego, można spalać węgiel bezdymnie. U mnie jak palę w kominku drewnem, to trochę dymy niestety jest, nie udało mi się całkowicie go wyeliminować, a kominek obłożony szamotem, musial bym przerobić na rocket stove, a z kotłowni ekogroszkowej niczego nie zobaczysz.
-
To samolubne myślenie, na krótką metę, trzeba zacząć myśleć o dzieciach i wnukach i bardziej globalnie, jeżeli nic się nie zmieni, musiałbyś opuścić ziemię, tylko gdzie? Zresztą Hiszpania w Unii, więc tam może być jeszcze gorzej, więcej zakazów. Ja proponuję wyjazd do Islandii na edukację, wyrobienie w sobie pewnych zachowań.
-
Z tych samych materiałów, czyli za tą samą kasę można wybudować cieplnego wampirka i przynajmniej dom energooszczędny. Wystarczy, żeby miał w miarę zwartą, prostą bryłę, bez wbudowanego garażu w dom. Ułatwi to wykonanie izolacji domu i uzyskanie wymaganej szczelności powietrznej. Projekt ma największe znaczenie! Współczynnik EUco x/m2rok dla projektów dopuszczonych do obrotu powinien być liczny bez izolacji cieplnej. Znikną projekty domów rozwlekłych, poszatkowanych loggiami i innymi tego typu uskokami. Wszelkie uskoki na elewacjach można by wtedy osiągnąć, dokładając jeszcze więcej izolacji na bryle budynku.
-
To nie do końca tak, palenie z boku jest brudne, podajnikowce też się dzielą, na rynnowe/tłokowe to bardziej to brudne spalanie i te fajkowe tu węgiel podawany jest cały czas od spodu i wypycha on popiół. Cały opał, zwłaszcza ten lotny, w trakcie procesu utleniania przechodzi przez ogień i musi się dopalić, ale żeby się dopalił potrzebna jest jeszcze odpowiednia temperatura, więc obudowa szamotowa, która podnosi jeszcze temperaturę w komorze. W zwykłych kotłach płomień otoczony jest blachą, a za nią woda, więc palenisko zamiast podnosić temperaturę jeszcze ją odbiera, dlatego takie spalanie smogowe. Moje palenisko jest oddzielone, dopiero za nim jest wymiennik, który zajmuje się odbiorem tego co przepływa do komina.
-
Większość kotłów na paliwa stale, sprzedawanych przez ostatnie naście lat i teraz, omijających ustawę, czyli tylko do CWU, to nastawianie się na zysk. Sam przebudowałem kocioł z 8 lat temu podajnikowca 4 klasy, wsadziłem w niego kupę szamotu, żeby spalać czysto i bezdymnie. Żar na szufelkę, drewno na dól i sypiesz to z szufelki na wierzch. Ale się nie kce, ma się lenia, ale kominek się kce mieć i żywy ogień. Dzieci patrzą na ręce, jak stary pali i się uczą, jak robić smog.
-
Może źle nimi jakoś rozpalałeś, oni codziennie palą w 2 kaflakach, to chyba nie kłamią, jest tu chyba z 18 mieszkań i po 2 kaflaki w każdym. Ten, co targał gąbkę pod pachą, rozbiera stare meble przy śmietniku, jak ktoś wystawi, zabiera zawsze drewno, płyty meblowe i gąbki, resztę co zostaje, pakuje do kontenerów, on dymi na czarno, czasem lekko siwo a z komina na parapet takie kulki się sypią. Inny workami przywozi odpady ze stolarni, w której pracuje, drewienka posklejane klejem i resztki różnych laminatów, płyt paździerzowych, meblowych itd. Przeważnie taki żółty dym ma.