paula1122

Dudowa domu bywa problematyczna i stresująca a to w chwilach takich "kryzysów" najlepiej testują się związki. Bywa, że po wszystkim coś pęka i ludzie nie chcą być już razem. Ale równie dobrze takim kryzysem może być choroba, założenie firmy itp itd.

o ile wiem zmiana w ustawie prawo budowlane już zatwierdzona po porawkach senatu i czeka na podpis prezydenta. Mozna ją odnalezc na stronie sejmu --> prace sejmu--> uchwalone ustawy.

Woda do tej pory była z własnej studni, ale zaczęło jej brakować, stąd pomysł o podłączeniu do sieci. Może ten kosmiczny koszt wynika z tego, że w trakcie podłączenia trzeba przebić się pod ulicą. Już sama nie wiem... Dzisiaj ma do nas przyjechać fachowiec i zrobić oględziny do konkretnej wyceny.

dzieki za odpowiedz w sobotę kupiliśmy na spróbowanie dwie takie lampki w zawrotnej cenie 6,50 i testujemy. W etykiecie napisali, że lampa świeci do 8 godzin a po roku trzeba wymienić akumulatorek. Nie zdołaliśmy sprawdzić jak długo faktycznie lampka świeci, bo nikomu się o świcie nie chciało wstawać i to sprawdzać Ale światełko jest bardzo delikatne i faktycznie najlepiej nadaje się na doświetlenie ścieżek.

zastanawia mnie dlaczego właściciele łazienki nie zatrzymali w porę tego szalestwa?..? I ciekawe, czy zapłacili za to arcydzieło...

z tego co wiem, to zmiana w prawie budowlanym (bo to chyba w tej ustawie się pojawiło) o legalizacji samowoli sprzed 1995r nie weszła jeszczcze w życie. Więc moim zdaniem zanim zaczniesz coś przebudowywać dowiedz się, jak to zrobić legalnie.

Witajcie, właśnie urządzamy ogród i chcielibyśmy go jakoś ładnie i tanio doświetlić. W folderach przeróżnych marketów pojawiają się lampy solarne, zastanawiamy się nad ich kupnem. Rozumiem, że czerpią one z energii słonecznej jak sama nazwa wskazuje. Moje pytanie do szczęśliwych posiadaczy: jak długo taka lampa świeci? Jak intensywne jest to światło? Jaka jest ich żywotność? Czy można je umieścić w dowolnym miejscu ogrodu, byle w zasięgu światła słonecznego, czy zwrócić na cos szczególną uwagę przy ich rozmieszczaniu? Wybaczcie naiwne pytania, ale naprawdę nie wiem "z czym to się je"

Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o oczka wodne, ale ten przypadek podsunął mi jeden pomysł. Dlaczego robić oczko w miejscu wybijania źródełka? Możnaby je zrobić niżej (jeśli jest gdzie oczywiście). Strumyczek też można ciekawie zagospodarować - np wyłożyć kamieniami. A oczko wodne zrobić na zasadzie mini zbiornika zaporowego z obejsciem dookoła na strumyk - tak, żeby można było co jakiś czas skierować wodę bokiem i wyczyścić oczko.

dodzwoniłam się dzisiaj do firmy, która robiła przyłącze u mojego szwagra dwa domy dalej. Za pełną usługę tzn bieganie za nas z papierami i wykonanie fizyczne samego przyłącza zaśpiewali 5-6 tys. plus około 1400+vat za mapkę i projekt, + opłaty w wodociągach też około 1400 zł. Szwagier trzy lata temu za całość zapłacił 6tys... W porównaniu z kwotami jakie podajecie to kosmos jakiś jest...

Zabieramy się za budowę przyłącza wodociągowego do istniejącego już domu. Chciałam się dowiedzieć, jakie mogą być tego koszty. W gre wchodziłoby przygotowanie kompletnej dokumentacji, bo nie sądzę, żeby mapki sprzed blisko 30 lat by się nadały. Wodociąg jest po drugiej stronie ulicy, więc trzeba się przez nią przekopać. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć na jakie koszty i jaki czas przygotowania wszystkiego mam się nastawiać?