mam ogrzewanie na gaz oraz dwie kuchenki.Miałem taki problem z gazem w styczniu 2007r .Zobaczyłem rachunek za gaz to sie przeraziłem.Rachunek był o 40% wiekszy niż grudniu a temperatura zewnetrzna nie był nizsza od poprzedniego miesiąca.Zgłosiłem to do gazowni, myslałem że licznik jest uszkodzony.Niestety musiałem zrezygnowac z ekspertyzy.Jezeli producent sprawdzi licznik gazowy i stwierdzi ze nie jest uszkodzony to ja mam zapłacic 370zł za badanie. Przyjechałam do domu i słysze w radiu zet u Wajsa że ludzie dzwonią z takim samym problemem.Co się okazało??? w tym czasie kaloryczność gazu była bardzo niska,w kolejnych miesiącach wszystko wróciło do normy. niestety w naszym kraju nikt nie może zbadać kalorycznosci gazu.