Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 349
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Nie podążaj tą drogą rumia130m – albowiem złudną jest.
  2. Rekuperator jest tylko urządzeniem i to dość prostym. Oczekiwania na „porady” w stylu „który mam kupić” zawsze kończą się: - nie kupuj firmy X Bi ja kupiłem i ……….. (z reguły instalatorzy sp….), - kup firmy Y , bo ja taki mam i jestem zadowolony, - kup tylko mój wyrób i moją ideologię bo ……. (wszystkie inne są do d….). A sprawa jest banalnie prosta, tak jak to urządzenie. Rekuperator musi: - posiadać maksymalną wydajność, nie mniejszą niż minima wyliczone dla konkretnego budynku, - posiadać co najmniej 3 stopniową regulację wydajności. Oczywiście można „dodać” , bajery i udogodnienia, które zdaniem inwestora powinien mieć. Teraz określasz ile chcesz wydać na to cudo i dokonujesz pierwszego wyboru. Z wybranej grupy, pozostawiasz, te które mają najdłuższy okres gwarancyjny, serwis w pobliżu miejsca instalacji i najmniejsze zużycie prądu. Jak na placu boju zostanie kilka sztuk – wybierasz, który najbardziej Ci się podoba. Pamiętać należy jednak, że to nie rekuperator jest najważniejszy – ważny jest każdy element instalacji i sama instalacja. Powinno to być wyrysowane i obliczone – już na etapie projektowania budynku.
  3. W pierwszej kolejności, to „przywróć” wentylację – czyli „rozszczelnij” okna. Miarą tego, że jest wentylacja, będzie „pizganie” po nogach. Bezwzględnie ma mocno „pizgać” w pomieszczeniach „czarnych”.
  4. Po co Ci te pomiary? Nie prościej (i taniej) tak: https://forum.budujemydom.pl/Obrzed-gromnic...any-t11417.html ?
  5. Przeczytaj i wykonaj: https://forum.budujemydom.pl/Obrzed-gromnic...any-t11417.html
  6. Stach ma rację – była nowela. Zmieniła cytowane wyżej (nieaktualne już są), na:
  7. Jest pewna różnica w „zeznaniach” w tym zakresie: A chwilę później: Przy czym, kwestia tego co rozumie się pod pojęciem „uruchomienie” i co ma w ten zakres wchodzić. Bo może to być tylko sprawdzenie wykonania i „oddanie” robót hydraulicznych , natomiast kocioł wymaga, min: - ekspertyzy kominiarskiej, - elektryki (jeśli ma podajnik i dmuchawę), - sprawdzenia i uruchomienia całej „mechaniki” kotła. Moim zdaniem powyższe czynności nie są „hydrauliczne”.
  8. Być może, mają rację. Sprawdź warunki gwarancji na ten kocioł – może istnieć wymóg „firmowego” uruchomienia.
  9. Czytamy uważnie Panie TB . Odpowiadamy na zadane pytanie. A pytał o dach. Jak poda więcej szczegółów dotyczących pozostałej części budynku - można bedzie radzić (dyskutować). Na tym etapie tylko jasnowidz jest w tym zakresie (poza dachem) pomocny. Ja takich nadprzyrodzonych zdolności nie posiadam.
  10. Ja ociepliłbym dach – nie mniej niż 30cm wełny.
  11. Takie wykonanie stropu sugeruje, że poddasze przewidziane jest do użytkowania. Jeśli tak, to ocieplenie poddasza (dachu) jest wskazane – choć jest to droższa „impreza” Jeśli jednak nie, to „wystarczy” ocieplić strop - nieco taniej.
  12. Decyzja( PnB) też, mogła być wydana niezgodnie z obowiązującymi przepisami – tym bardziej, ze pisałeś wcześniej o jakiś „zgodach sąsiada”, a tej „instytucji” już nie ma od lat. Jeśli sąd wydał decyzje o wstrzymaniu budowy, jakieś istotne przesłanki musiały być – zapewne stwierdził to biegły, bo nie jest to procedura „ogólnie” stosowana z „urzędu”. Ktoś o to wnioskował (sąsiad?) , ktoś stwierdził, że naruszono przepisy budowlane (biegły). Poczytaj „porady” umieszczone powyżej i sprawdź ile z nich nie jest w zgodzie z obowiązującymi przepisami i mogą stanowić podstawę do skutecznego zablokowania budowy. Dlatego, zawsze i wszędzie piszę o obowiązujących przepisach, aby inwestorzy mieli pełną świadomość swojej sytuacji – niestety bardzo często, ulegają „podszeptom” – „ja tak zrobiłem i jest git”, a skutkuje to właśnie tak, jak w tej sprawie (sądowej). „Rok w plecy”, to może być taniej, niż decyzja o rozbiórce – a jeśli sprawę wygra, ma zawsze prawo do zadośćuczynienia – niestety też przed sądem.
  13. Jest jeszcze inna ewentualność – w ten sposób firma, próbowała „wymusić” na inwestorze, zakup nagrzewnicy. Instalatorzy postawili taką „diagnozę”!
  14. Chyba jednak, nie wszystko jest tak jak piszesz „na legalu” – jakiś punkt zaczepienia musi być, skoro budowę wstrzymał sąd. Poza tym „obwiniony” jeśli wygra sprawę, może wnieść roszczenia o „zadośćuczynienie” i wujaszek „pójdzie z torbami”.
  15. A tak swoją drogą, jak silna musiała być sugestia wykonawcy, że użytkownik bez zmrużenia oka, całą winę przyjął na siebie (wymiana filtrów) – tym bardziej, że w tamtym sezonie miał podobne kłopoty i instalatorzy (domniemanie) nic nie zrobili w tym zakresie. Oczywiście, teraz to już pozamiatane, bo zgłoszenie usterek nie było na piśmie. W takiej sytuacji, jakoś czarno widzę ewentualne roszczenia gwarancyjne (ta wymiana filtrów) – chyba że Pan Maciej podejdzie do sprawy po „znajomości z Forum” - a nie "typowo prawnie".
  16. Toć o tym pisałem, że dziwne jest to, że wymiennik nie jest do wymiany - biorąc pod uwagę z czego jest wykonany. A co z wentylatorem? Dalej twierdzę, tak jak TB, że jest to mało prawdopodobne, aby syf eksploatacyjny zatkał tylko sitko wyrzutni i w takim stopniu, że zakłóciło to pracę centrali – nie „zatykając” wcześniej wspomnianych elementów.
  17. Mistrzu, widać, że Twoja wiedza wykracza poza zakres nas maluczkich. Forum jest jednak takim miejscem, gdzie wielcy dzielą się ze swoja wiedzą z idiotami. Dlatego, jeśli możesz, wstaw fotki lub schematy central producentów, którzy wstawili filtr w centrali wentylacyjnej za wymiennikiem po stronie wywiewnej lub przed i za wymiennikiem - co być może oświeci nas. Za szybko? To jeszcze raz. Opisujesz, tak: powietrze wywiewne z pomieszczeń (ciepłe, zużyte) „wpada” na filtr, który nie zatrzymuje zanieczyszczeń i taki syf wpada na wymiennik („serce rekuperatora”), za którym jest nastąpmy („tej samej klasy”) filtr, a następnie to powietrze (zużyte) kierowane jest do wyrzutni przez jej sitko. Zrozumiałem? No ale zachodzi pytanie, co z powietrzem świeżym? Czyżby przez analogię, świeże powietrze wpada przez czerpnię i jej sitko na filtr, przez wymiennik, przez następny filtr i dalej jest rozprowadzane do pomieszczeń. Dobrze rozumiem? Ale znów pytanie ile filtrów posiada centrala rekuperatora: A. – 4 szt, B. - 3 szt, C. - 2 szt. Z tego co opisujesz wychodzi, że liczba filtrów w centralach, jest od 3 do 4 szt - tak więc pokaż taki rekuperator. Ps. Upraszczając: Może to Cię wprowadzi na właściwe tory i zrozumiesz gdzie popełniłeś błąd. Każdy wymiennik, w tym także wymiennik rekuperatora, posiada 2 „przed” i 2 „za” wymiennikiem – razem 4 „końcówki” (wyprowadzenia). Filtry zakłada się w „końcówkach” (wyprowadzeniach) przed wymiennikiem, często również przed wentylatorem (ten sam filtr) , aby chronić wymiennik (i wentylator). Jedyny przypadek umieszczenia filtra „za” wymiennikiem i to po stronie świeżego powietrza, widziałem w jakimś rozwiązaniu centrali z filtrem antyalergicznym.
  18. Co do linku. Podaja nieaktualne od kilku lat przepisy. Nigdzie w obowiązujących przepisach, nie ma krotności wymiany powietrza (dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych). Jeszcze raz – przeczytaj obowiązującą normę – a zrozumiesz.
  19. Mieszkanie w bloku, 32m2 w tym pokój, kuchnia z oknem, łazienka, przedpokój – w takim czymś 3 osoby (tak mieszkałem). Z kubatury i rzeczonego 0,5 wychodzi, ze wystarczy 40m3/h, a wyliczenia normowe określają na 100m3/h. Nic dodać, nic ująć.
  20. Błąd w założeniu. Wentylacji nie oblicza się ani na podstawie kubatury, ani ilości osób – tylko z „ilości” pomieszczeń „brudnych” - "psujacych powietrze. W budynkach jednorodzinnych, raczej nie ma przypadku aby ilość (normowa) powietrza usuwanego, była mniejsza niż przelicznik 20m3/h x ilość osób. Gdyby tak się jednak zdarzyło, to ta różnicę trzeba doliczyć do powietrza usuwanego . Nie wiem o jakim linku mowa.
  21. Znów na logikę – w jaki sposób i czym może się zatkać kanał wywiewny – a zwłaszcza jego wyrzutnia (sitko)na zewnątrz? I wymiennik nie do wymiany? Moje szare komórki nijak nie potrafią tego (takiego) faktu „ogarnąć”. Rację ma TB - instalatorzy do "poprawki".
  22. Kończąc – takie podsumowanie. Maksymalna wydajność centrali wentylacyjnej nie może być mniejsza niż obliczeniowa (normowa). Natomiast, moim zdaniem, dobrze wykonana centrala powinna mieć możliwość pracy w zakresach: 1. Minimalny (dyżurny, wakacyjny – kiedy nikogo nie ma w domu) – określony przez minimalne możliwości centrali 2. Nocny – czyli 60% normowego, ale nie mniej niż 20m3/h na osobę 3. Normowy - wyliczony zgodnie z przepisami 4. Przewietrzający (awaryjny) – maksymalna wydajność centrali. W miarę potrzeb i możliwości centrali i jej sterownika można dorzucić jeszcze: 1. Tryb kominkowy, 2. Tryb okapowy (w kuchni)
  23. Pisałem wcześniej (cytując Ciebie) czytaj uważnie. Ale wkleje jeszcze raz – bo widać umknęło:
  24. Akurat ta norma (wentylacyjna) obowiązuje, bo jest przywołana aktem prawnym, cytowanym wyżej Rozporządzeniem w sprawie WT - te pozycje załącznika nr.1. Nie ma ani takiego obowiązku wynikającego z przepisów, nie ma takiej potrzeby rzeczywistej ani logicznej. Kubatura nie ma wpływu na ilość wymienianego powietrza wentylacyjnego - to zależy tylko od tego co "psuje" to powietrze wentylacyjne. Obowiązujące przepisy, (w tym norma) są tak rygorystyczne, że z naddatkiem określają minimalną ilość powietrza wentylacyjnego. Przy dyskusji i określaniu ilości powietrza wentylacyjnego, zapomina się, że kubatura sama z siebie się „wentyluje” – mniej lub więcej, ale zawsze. Nikt nie zbudował jeszcze budynku, którego szczelność wynosi „0” (współczynnik krotności wymiany - n50). Dodaj do tego jeszcze współczynnik osłonięcia budynku (ścian), sposób usytuowania budynku, a stanie się jasne dlaczego w wyliczeniach ilości powietrza wentylacyjnego nie uwzględnia się kubatury.
  25. Obowiązujące przepisy bardzo szczegółowo określają z jakich pomieszczeń i ile należy m3/h powietrza usunąć. Tak wiec jeszcze raz - stop_idiotom, zapoznaj się wpierw z tymi przepisami (zwłaszcza z przywołana normą) policz i dopiero dyskutuj.
×
×
  • Utwórz nowe...