-
Posty
479 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez RafalT88
-
Wpisałem hasło w wyszukiwarkę i znalazłem, że nowe typy suszarek "kondensacyjne" nie wymagają podłączenia do wentylacji i chyba mają zamknięty obieg wewnętrzny powietrza a więc nie dmuchają na zewnątrz. Cytat "...Ponieważ suszarki kondensacyjne skraplają parę i gromadzą powstałą wodę w zbiorniku, nie wymagają dostępu do wentylacji. Można je zatem ustawić w dowolnym miejscu w mieszkaniu, nie martwiąc się odprowadzaniem wody..."
-
Bajbaga, już wcześniej pisałem, że cały ten problem oczywiście jest sztuczny i napędzany przez marketing. Pisałem o tym jak niżej: Też uważam, że dobra wentylacja to podstawa a cała reszta to dodatek - nie odwrotnie
-
Myślę, że z punktem 3 można się zgodzić bez większej dyskusji. Co do punktu 2 to zależy to chyba od rodzaju izolacji. Na pewno różnica będzie pomiędzy styropianem a watą i oczywiście żeby taki problem wystąpił to ściany faktycznie muszą być zawilgocone. Punkt 1 ... jakoś mnie nie przekonuje. Czy zatem wnioskiem z powyższych punktów powinno być izolowanie ścian od wewnątrz aby uniknąć ich zawilgocenia?
-
Może faktycznie rozumienie pojęcia budowy metodą gospodarczą jest różne przez uczestników tej dyskusji. Wedle tego co tu napisano (w tym temacie) moją metodę określiłbym teraz jako "pół-gospodarczą" bo wynajęta firma buduje, kupuje (po konsultacji rodzaju materiału) i zapewnia dostawę towaru na budowę i bierze odpowiedzialność za swoje działania. Moja rola to cotygodniowe płacenie za rachunki i konsulatacja w zakresie doboru materiału (dokładnie to wygląda tak, że to ja się pytam firmy co jutro zamierzają kupić i ewentualnie uzgadniamy zmiany).
-
Nie pisałem o oddaniu całej budowy to jest od wykopów po stan deweloperski. Miałem raczej na myśli dwa etapy bez wykończenia. Co do faktur to przynajmniej dzień przed zakupem informowali mnie co zamierzają kupić. Ustalam materiał (jakiej firmy) a na drugi dzień po zakupie dostaję WZ (kwit poboru z magazynu). Na koniec tygodnia (najczęściej w sobotę) jeżdżę po hurtowniach regulując rachunki. jak zapłacę to dostaję fakturę z VAT lub bez na życzenie. Jeżeli ekipa "coś" z tego ma to mi to nie przeszkadza tak długo dopóki cena jest akceptowalna. I na razie w tej krótkiej historii jeszcze się nie zdarzyło abym czuł się oszukany. Nadal uważam, że jeżdżąc na budowę codziennie i obserwując postęp prac nic ekipa nie ukryje. Dom to nie babka drożdżowa i nie rośnie w 1 dzień. No...nie wspomnę już o kierowniku.
-
Piko12 witamy w klubie !!!!
-
No to rozbieżność jest spora, ale nie bardzo rozumiem podaną jednostkę [g czego /kg wody w powietrzu]. Mogę prosić o wyjaśnienie? Wilgotność to zawartość pary wodnej (wody) w powietrzu.
-
5 500 zł za wybudowanie domu to imponująca kwota. Jeżeli jest jeden murarz i jeden pomocnik to ile czasu budują taki dom. Przypuszczam że grubo ponad 4 miesiące (wliczając w to przerwy technologiczne) czyli murarz zarabia na miesiąc poniżej 1000 zł a pomocnik ok 400???? coś mi tu nie pasuje. Ja nie znam takich tanich i DOBYCH rzemieślników. Wiem że dobry nie zawsze oznacza bardzo drogi ale Dobry i tani to już podejrzane
-
Czy według Ciebie to że "oddałem" firmie budowanie oznacza że nie wiem z czego budują za ile i jak??? Nie podzielam tego poglądu i z całą pewnością nie szastam kasą (nie stać mnie na taki luksus). Co dziennie jestem na budowie i co dziennie rozmawiam. Rodzaj materiału określam ja a na kupowane materiały mam faktury i potrafię ocenić czy są kupione w dobrej cenie czy nie. Powiedział bym że to dość proste. Nie mam natomiast problemu z telefonami w środku jakiegoś spotkania w pracy "...Panie R. potrzebujemy 2m papy i kilo gwoździ...". A zorganizowanie dostawy jeżeli jest się indywidualnym klientem nie zawsze jest proste a co gorsza nie zawsze możliwe. Po drobiazgi trzeba jeździć samemu. Co do cen to najdroższe jest wykończenie i tu fakt trzeba działać samemu. Ale mówimy o stanie surowym. Ile można zaoszczędzić na bloczkach czy betonie albo deskach i gwoździach? Nie za wiele
-
Dodatkowo do powyższej odpowiedzi... znalazłem ciekawy kalkulator za pomocą którego można szybko bez bawienia się we wzory obliczyć ilość wody w powietrzu w zależności od wilgotności i temperatury. Przykładowy wynik jest taki: Na zewnątrz: -15deg / 80% wilgotności => 6,4 ppm wody w powietrzu wewnątrz: +20 deg / 40% wilgotności => 5,3 ppm wody w powietrzu Stężenie wody na zewnątrz jest większe ale mówimy tu o [ppm] czyli milionowych częściach kilograma. Biorąc pod uwagę opór dyfuzyjny przegrody (farba na ścianie, izolacja...) czy to jest wystarczająca siła napędowa dla tego procesu? (oddychanie ścian to .... marketing) Koniec doktoratu
-
HenoK tak na prawdę to w Twojej odpowiedzi jest potwierdzenie tego co pisałem czyli że ciśnienie cząstkowe składnika w gazie zależy od jego udziału procentowego (lub molowego jak kto woli) w mieszaninie. A więc mówiąc dyfuzja zależy od ciśnienia cząstkowego które zależne jest od stężenia (oczywiście od temperatury też). Zależność tą opisuje wzór stanu gazu doskonałego Calpeyrona pV=nRT. A co do teorii to nie potrzeba jej tu budować bo została już dawno odkryta i zdefiniowana.
-
Ja też się z chęcią dowiem czegoś więcej. Żonka mówiła mi że ponoć są takie urządzenia z których wyjmuje się wręcz "wyprasowane" rzeczy. Podobno nadmuch powietrza + cyrkulacja jest taka że materiał nie zagina się i nie gniecie. Czy to możliwe?
-
Z własnego doświadczenia mogę polecić sprzęt firmy KETTLER. Mam populanie mówiąc biegacza (bieg na płozach). Super
-
Domek rzeczywiście ładny. Czy wystarczający dla 4 osób? Jak dla mnie to trochę za mały ale to już musi być Wasza ocena. Nie wątpliwie zaletą jest to że przy odpowiednio dobrym wykonaniu materiałowym będzia "tani" w eksploatacji a i koszty inwestycyjne nie będą wygórowane.
-
wnioskuję, że system gospordarczy ma coraz to mniej zwolenników i odchodzi do lamusa.
-
Deska barlinecka rzeczywiście jest dość fajnym materiałem na podłogę, ale według mnie wymaga lakierowania. Ja położyłem ją na podłodze tak jak kupiłem i dzisiaj (po latach eksploatacji) jest już dość zniszczona (mam 2 psy + mycie podłogi). Jej zaletą jest to że można ją wycyklinować i tym razem ją polakieruję.
-
Panowie, poniżej przytaczam link do jednego z opracowań, które między innymi podaje dane wilgotności w okresie zimy. http://www.acta-agrophysica.org/artykuly/a...005_6_2_549.pdf Można przyjąć że średnio wilgotność powietrza zewnętrznego w zimie wynosi ponad 80% podczas gdy wilgotność powietrza w mieszkaniu to przedział 40 - 60%. Pytanie jest proste gdzie jest wyższe stężenie wilgoci (wody), na zewnątrz czy wewnątrz? Ok, pytanie było retoryczne - wiadomo że na zewnątrz. Więc jeżeli siłą napędową dyfuzji jest różnica stężeń po obu stronach przegrody to w którą stronę woda będzie miała tendencję do przenikania? Oczywiście w kierunku odwrotnym niż ten o którym wszyscy piszecie. Niewiarygodne? niestety ale to prawda, więc woda w styropianie czy innym materiale izolacyjnym nie pochodzi raczej z naszego pokoju ale może gromadzić sie z otoczenia. Drugie pytanie brzmi Czy się tam gromadzi? otóż według mnie na to też są małe szanse bo powierzchnia przegrody jest na tyle zimna że kondensacja następuje na jej powierzchni a nie w środku. A poza tym styropian nie jest paroprzepuszczalny i tyle. Nie potrzebuję drogich urządzeń pomiarowych aby wiedzieć że efekt kondensacji wewnątrz ściany czy izoloacji jest znikomy. A to co widać na zdjęciach (T.B.) to na pewno nie efekt kondensacji w ścianie. pozdrawiam
-
Główną siłą napędową procesu dyfuzji, oprócz różnicy ciśnień po obu stronach przegrody jest stężenie składnika. Wraz ze wzrostem różnicy stężeń wzrasta siła napędowa tego procesu. W przypadku o którym mówimy ani różnica ciśnień ani stężeń nie jest zbyt duża, dla tego proces dyfuzji wilgoci można wiręcz pominąć. Jednak efekt ten sprytnie wykorzystują producenci materiałów budowlanych zachwalając swoje towary jako materiały "oddychające" i zdrowe. Dlatego uważam że za odpowiedni klimat w mieszkaniu odpowiada wentylacja a praroprzepuszczalność ścian...marketing.
-
Z tą wypowiedzią to zgodzić sie chyba nie można bo świadczy to jedynie o złej pracy instalacji wentylacyjnej. Zadaniem ścian nie jest odprowadzanie wilgoci na zewnątrz. Punkt rosy w warstwie izolacyjnej może i jest ale przy takim stężeniu wody jaka może dyfundować przez ścianę to sie raczej nie wykropli A co się dzieje gdy ludzie stosują styropian jako izolację on nie ma właściwości paro-przepuszczalnych. W takiej sytuacji większość domów miała by mokre ściany pod styropianem a chyba nie jest to powszechne zjawisko?
-
Panowie bo się zamęczycie Panowie, wybaczcie że się wtrącam (w ogóle nie zauważacie innych ) czy to co zacytowałem wyżej to zgrubsza sedno efektu?
-
"Spotkałem" ostatnio na forum Andrzeja101, który również rozpoczął budowę Baltazara: Andrzej101, zapraszam do klanu i zachęcam do wpisów. Może inne osoby zainteresowane tym projektem skorzystają z Twoich pomysłów
-
Ekspertyza na Uniwersytecie w Zielonej Górze ... a na jakim Wydziale (nauk humanistycznych czy teorii stosowanej). Przepraszam za sarkazm ale na prawdę nie przesadzajmy ??: . Ciepło spalania metanu to wartość 55.5 MJ/kg (100%) a Pan i Uniwersytet twierdzicie że z 1 kilograma wyciągacie energię 77,7 MJ (140%). LUDZIE !!!
-
'Karoi' ja wiem że jak się coś narzuca z góry to z zasady rodzi to sprzeciw bo taka jest natura człowieka (buntownicza). Jasne że można przegiąć w drugą stronę, ale wydaje mi się, że czasami poprostu trzeba. Być może gdyby nie temu podobne uregulowania po dziś dzień po drogach jeździły by dwusuwy i smrodziły do bólu. Nie sądzę żeby producenci np. samochodów z własnej woli udoskonalali silniki pracując nie tylko nad osiągami (to robią z własnej woli) ale również pracując nad "jakością" spalin. Przykładów można mnożyć...choćby ścieki, emisje...
-
To oczywiście absurd i od razu dodam że nie sądzę aby tak było w przypadku izolacji fundamentów od zewnątrz.
-
To ja . Nigdy nie mówiłem, że straty energii w jakiej kolwiek postaci są fikcją. Straty były, są i będą jeszcze bardzo długo a sprawność powyżej 100% ... to jest kolejna strata tyle że czasu na takie bzdury. Nie prawdaż ? Myślę, że z tym Pan może się zgodzić pozdrawiam