Skocz do zawartości

RafalT88

Uczestnik
  • Posty

    479
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez RafalT88

  1. Mam poważny dylemat co do kolejności wykonywania prac izolacyjnych i tynkarskich. Całe zamieszanie wynika z harmonogramu realizacji robót jaki przygotowałem dla banku na etapie wniosku kredytowego. Nieopacznie wpisałem termoizolację domu przed pracami tynkarskimi. Obserwując poczynania innych budujących dom oraz porady na portalach budowlanych wiem że zalecane jest najpierw wykonanie instalacji wewnętrznych (wod-kan, elektryczną), otynkowanie ścian i sufitów wewnątrz domu a dopiero na końcu ocieplenie i otynkowanie domu z zewnątrz. Jak już wspomniałem mam źle określone terminy w harmonogramie i aby otrzymać kolejną transzę kredytu muszę ocieplić dom (w środku jest całkowicie surowo). Jakie są Wasze opinie w tym zakresie. Czy można ocieplić dom i później wykonywac prace wewnętrzne? Jakie są zagrożenia i konsekwencje takiego działania?
  2. Skoro mowa o zabezpieczeniach przeciw-przepięciowych to i ja mam pytanie. W którym miejscu powinny być prawidłowo zainstalowane takie zebezpieczenia? Według mnie po wyłączniku głównym ale słyszałem też inne opinie. I drugie pytanie czy zainstalowanie zintegrowanego modułu klasy B+C (np Moeler) w pełni chroni odbiorniki elektryczne?
  3. Jak zwykle sporo minęło od ostatniej mojej wizyty na blogu. Wziąłem parę dni wolnego żeby pozałatwiać różne sprawy. Więc teraz siedząc rano i pijąc kawę zamieszczam fotki z placu boju. Minęło dużo czasu isporo się zmieniło na budowie. Więźba przywieziona w najgorsze ulewy w końcu doczekała się dnia swojego montażu. Pierwsze słupy stanęły zaraz po święcie "Bożego Ciała". 08 Czerwca 2010 Deszcze choć nie były już tak ulewne jak w maju to jednak przerywały co jakiś czas robotę. Drewno na zmianę wysycha i robi się znów mokre. Po impregnacie nie zostało śladu a na powierzchniach drewnianych belek pojawiło się sporo pęknięć. Trochę mnie to martwi bo nie tak sobie to wyobrażałem. Żona znalazła w internecie impregnat Icopala na mokre drewno. Jest dość drogi ale podobno "cudowny". Mam nadzieję, że w końcu zrobi się prawdziwe lato. Po niespełna dwóch tygodniach dach zaczął nabierać kształtu i przypomina konstrukcję z projektu Baltazara. Czas to faktycznie pojęcie względne - zależy jakim się jest obserwatorem. Jeżeli patrzysz na wydarzenia z boku i przejeżdżając obok jakiegoś domu podziwiasz postępy prac to często wydaje się, że domy rosną w oczach. Jeżeli jednak jesteś tym, który buduje i przyjeżdżasz na budowę codziennie czas płynie zupełnie inaczej. Wszystko zwalnia, wydłuża się, wydaje sie nie mieć końca. Obserwujesz każdy krok, dostrzegasz coraz więcej drobnych błędów i niedociągnięć. Jednak wszystko ma swój początek i koniec. Również i moja więźba, do niedawna leżąca na ziemi w ulewnym deszczu, zaczyna się prezentować w całej swojej okazałości. 26 Czerwca 2010 Widok wiechy a właściwie wianka na dachu napawa mnie dumą i radością. Kolejny etap zbliża się do końca. A sam wianek to naprawdę arcydzieło, zresztą oceńcie sami Ale zaraz, zaraz....czemu więźba jest już skończona a na ziemi wciąż leży pare desek i słupów z kompletu, który przyjechał z tartaku ? Możliwości są dwie albo w tartaku dali więcej albo moje Pany zapomnieli gdzieś czegoś wsadzić!!! Nie ma tego dużo niemniej jednak jest. Cóż... sam już nie wiem, konstrukcja wydaje się być solidna. W między czasie na budowę wpadli dekarze i też ocenili że więźba jest ok i mogą już niedługo rozpocząć pokrywanie jej dachówkami. Jeszcze parę fotek baltazarowskich salonów. Pozbyłem się lasu z pokojów to znaczy zniknęły stęple i pomieszczenia też nabrały właściwego wyglądu i przestrzeni.
  4. Jestem na podobnym etapie i też z chęcią skorzystam z udzielonych tu rad
  5. Jak widzisz z tym zawsze jest problem bo zwolenników każdej z metod nie brakuje. W moim projekcie miałem ścianę 1W (jedno warstwową) z betonu komórkowego 42. Zanim rozpocząłem budowę byłem bardzo przekonany że to właśnie jest to czego chcę. Jednak w miarę jak zacząłem czytać fora zmieniłem zdanie i buduję ścianę 2W. Głównym argumentem przemawiającym za zmianą było to, że przy ścianie 1W trzeba mieć naprawdę dobrą i doświadczoną ekipę. Ściana musi być wykonana precyzyjnie z zachowanie sztuki budowlanej. Trzeba zwrócić uwagę na nadproża i odpowiednie wykonanie wieńców tak, aby minimalizować mostki termiczne. Jeżeli ekipa nie ma wielkiego doświadczenie lub nawet ma duże doświadczenie ale nie podąża za nowymi technologiami będziesz w przyszłości żałował. Budując ścianę 2W wszystkie "błędy" i tak będą przykryte styropianem i tak na prawdę ryzykujesz najmniej. Zwolennicy ściany 1W będą Cię jeszcze przekonywali że ściana musi oddychać. Miej jednak do tego rezerwę i przeczytaj parę artykułów na portalu Budujemy Dom. Tylko porządna wentylacja zapewni Ci odpowiednią wymianę powietrza. Argumentów jest jeszcze kilka a finalna decyzja zależeć będzie tylko od Ciebie powodzenia
  6. Podobno tak bo woda rozlała się za Płockiem przerywając wał. Koszmar.
×
×
  • Utwórz nowe...