Skocz do zawartości

MTW Orle - osuszanie budynków

Ekspert budowlany
  • Posty

    2 873
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    79

Wszystko napisane przez MTW Orle - osuszanie budynków

  1. oczywiście rozumiem że piszecie o budynkach niepodpiwniczonych ale górki zwłaszcza te o małym spadku to taki wyjątek od reguły nigdy nie wiadomo z której strony budynek będzie nad gruntem a z której troszkę jakby pod. obfite opady w takcie roztopów i w zasadzie idzie się zdziwić . budynków trwale pod wodą nie jest znowu aż tak dużo , budynków okresowo zalewanych jest więcej . a izolację należy dobrać , żeby ją dobrać trzeba wiedzieć nie tylko co jest ale i co będzie kiedyś , choćby jaki będzie poziom nawiezionego czarnoziemu względem poziomu chudziaka w budynku. w parterówkach też się zdarzają grzybki na słupach w środku budynku . czyli do spokojnego snu czasami może troszkę brakować.
  2. Witaj kolego W izolacjach mało co może mnie wprowadzić w osłupienie , ale z przykrością stwierdzam iż udało Ci się wprowadzić mnie w ten niezupełnie przyjemny stan. Dom na górce nie oznacza jeszcze braku możliwości wystąpienia wód podskórnych choćby okresowo przy roztopach czy ulewnych deszczach. może zacznij od jakiegoś zdjęcia obiektu i przekroju pionowego budynku. bo chyba warto wiedzieć o czym ma się zamiar napisać pozdrawiam
  3. https://www.google.pl/search?q=klucz+do+gi%...lient=firefox-a
  4. zawsze można dodatkowe 0 podciągnąć będzie podświetlać ale nie będzie odchodzić na lampę . przy ledach ten problem jest jeszcze bardziej widoczny nie mrugają tylko się jarzą stale .
  5. to brzmi jak propozycja ogrodu zimowego - kiedyś nazywało się to szklarnią dziś inne materiały inne możliwości . popieram dach zakończyć normalnie a zaś takim światło przepuszczalnym poliwęglanem np zrobić daszek ze ścianami i ogrodem z kawą na stoliku cieszyć się i zimą bez ubierania futra
  6. pamiętaj tylko o jednym my sobie możemy mieć mniej lub bardziej "genialne" pomysły a w tym domu mieszkał będziesz TY Czyli nie zapalaj się pochopnie bo łatwiej narysować czy choćby z klocków zbudować niż istniejący już dom przerobić .
  7. poniekąd rację masz tyle że właśnie o przedłużeniu tu rozmawiamy. zakładam że inwestor i tak wszystko jeszcze będzie weryfikował a nie tak od siup
  8. a z innej beczki olać ten daszek zrobić taras odkryty a w miarę możliwości czyli zaś - ogród zimowy ? wilk syty owca cała ?
  9. najprościej w/g mojej oceny podnieść w górę 2-3 pustaki przy zachowaniu spadków a jedynie wydłużeniu połaci jest to zupełnie wykonalne.
  10. straty na poddaszu oooojjjjjj nie wiesz ile tam idzie zgubić im bardziej płaski i niższy tym straty większe ad 2 co do słupów - krokwi wiszących swobodnie na 3,5 m nie zostawisz - tak czy inaczej na końcu trzeba to podeprzeć znam takich co dla takich słupów chcieli ściany nośne wyburzać a Ty wybrzydzasz tak zupełnie serio zainwestuj w klocki na zaś jak znalazł , a teraz będziesz mógł zobaczyć własne pomysły zobaczyć z kartki dużo trudniej
  11. taras ma 3,5 m długości - jakiś metr wystawienie dachu za murłatę daje 2,5 przedłużenia zmienią się spadki dachu większe straty w metrażu na górze albo góra w górę . dłuższe krokwie niezaprzeczalnie . chyba żeby zamiast wydłużać podnieść pięterko - tą stronę dachu wydłużyć oprzeć na słupach i taras zrobić całościowy i zadaszony , żeby utrzymać choć zbliżony spadek to troszkę windowania będzie żebyś z tarasu o dach głowy nie rozbił . taka moja radosna twórczość zaznaczę
  12. wiessssssssszz przytyrpane do ściany to raczej nie to samo co leżące na ścianie masz architekta niech ruszy zadek i przyjedzie policzy i wyp. Łączenie ciesielki z tego com widział wygląda nieco inaczej bo taką deskę to se może na sławojce przybić zaznaczam NIE ZNAM SIĘ ale mi się nie widzi i od mię szorowałby z tym w podskokach
  13. piszcząca zabawka i KUPA zabawy + jakiś twardy gryzak na swędzenie
  14. bardziej chodziło mi o zdjęcia detali oprócz tych z lotu ptaka a z monitorem no cóż dasz radę o ile nie była słodka
  15. zabawka zabawką ale tradycyjnego aparatu nie zaniedbuj
  16. jak nie musi być na już to szanuj chłopa - najpierw randap i to ze 2 razy
  17. Baru papierzasty niepapierzasty dla mnie różnicy nie ma biorę smycz i idę na spacer po godzinie pies jest mój . ze schroniska masz możliwość wzięcia osobnika już dojrzałego który już wiadomo jaki jest . te psy po przejściach z którymi miałem styczność odwdzięczały się 1000 krotnie , za gram miłości płaciły kilogramami . zdaję sobie sprawę że najczęściej to właściciel jest wybierany i jako psiara też powinnaś o tym wiedzieć , ze nasze teoretycznie wybory - nie do końca są nasze . proces wychowania szczeniaka jest długotrwały i łatwo w nim popełnić błędy których przy psie ze schronu już nie popełnisz bo nie "zaliżesz" na śmierć dorosłego psa gdyż już nie będzie taki słodziutki. te rasowe z którymi miałem styczność w sporej przewadze miały problemy jak nie jelitowe to skórne albo jeszcze inne ot takie francuskie pieski . a eksperymenty hodowców w celu uzyskania jak najlepszego najdoskonalszego wyglądu linii są mi znane bywa że i termin inbred się w te działania wkrada - a to zdrowe nie jest jak się po latach okazuje , notoryczne ukrywanie dysplazji jest a bynajmniej było niemal standardem , ściąganie jąder wnętrom też , czyli biorąc rasowego możesz wiedzieć ze nic nie wiesz za większa kasę , niż nic nie wiedzieć ze schroniska. okres oczarowania PZK już od dawna mam za sobą - może znalazłem się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu i to otworzyło mi oczy ;). nieistotne pies powinien być psem lub może bardziej nawet MOIM PSEM bez względu na jego pochodzenie wkleiłem Ci kilka linków z zaznaczeniem autorów 2 osoby mają przejścia ze swoimi czworonogami trzeci opisuje mechanizmy które się nie odbywają i co z nich wynika. pozostaje mi tylko trzymać kciuki aby takie rewelacje Cię ominęły - bo ja Ci nie wróg się zgadzam tematy ogólnie warte prześledzenia - już w nich nie ma owczego pędu do sterylizacji - nadszedł okres refleksji
  18. http://www.owczarek.pl/forum/forum_posts.a...=15662&PN=9 Joan od Wolanda coś na temat mam chwile znajdę więcej http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=6320&page=21 Gość-5315 http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=1472&page=10 bura4
  19. poczynając na rośnięciu 4 liter i nietrzymaniu moczu poprzez osteoporozę do zaburzeń psychicznych i wielu innych . nie jestem lekarzem więc pozwól że zakończę na podaniu analogii która jest w miarę dobrze poznana i opisana . łatwiej nam zrozumieć . wiesz do płodności papiery są zbędne . przez lata pinczerom cięło się uszy i ogony podobnie jak sznaucerom bo taka była moda - teraz już jest oficjalny zakaz dla odmiany mamy modę na strylki . nie nie jestem zwolennikiem mnożenia się psów bez nadzoru , podobnie jak nie jestem zwolennikiem kupowania rasowców za gruba kasę , schroniska są pełne można wybierać i przebierać . ważne by wiedzieć co chce się wybrać i zdawać sobie sprawę z faktu że to wybór dożywotni , oraz to że prowadzenia takiego psiaka przynajmniej w początkowym okresie jest poważnym wyzwaniem - ale czy większym niż wychowanie szczeniaka ??? .
  20. oj tam zaraz zaskoczyłem . internet jest wielki i jak czegoś w nim nie ma to znaczy że nie istnieje . ropomacicze jest bardzo poważnym schorzeniem i tego nie neguję , sterylka w takiej sytuacji jest w zasadzie jedyną droga ratunku - czyli względy medyczne . Jednak nie jest to tak że 100% suk ta dolegliwość spotyka . co to jest syndrom ??? to zbiór negatywnych skutków fizycznych i psychicznych zaobserwowanych po sterylizacji - czy dotyczy 100% oczywiście że nie , a przynajmniej nie w całości wszystkich dolegliwości . tylko czy jesteś w stanie w 100% wykluczyć że nie dotknie Twojego zwierza ???? analogią w tym wypadku byłoby wyrywanie zębów stałych zaraz po wyrośnięciu bo po co kiedyś je leczyć ??? organizmy żywe tak są skonstruowane że niestety domagają się równowagi czyli puki wszystko działa - działa prawidłowo , jak zaczyna siadać to leci falowo . Oczywiście można podawać hormony po sterylce - tylko czy na pewno chodzi o to by zastępować naturę - chemią ???. zakładam że fakt iż konstrukcja człowieka od konstrukcji psa wcale nie jest odległa jest Ci znany . zakładam ze napady gorąca i inne dolegliwości związane z menopauzą też mogą Ci być bardziej znane z relacji osób które potrafiły się do takowych dolegliwości przyznać . Skoro Menopauza jest dolegliwością o różnym stopniu nasilenia oczywiście - którą się leczy i do której z każda chwilą podchodzi się z większą uwagą i powagą , a psia fizjonomia nie jest odległa ludzkiej - z tym tylko wyjątkiem że pies nam nie opowie co mu dolega - serwując psiakowi zaburzenie gospodarki hormonalnej - co mu serwujemy ????? odpowiedź jest tylko możliwa poprzez analogię - menopauza , andropauza . Przy czym podkreślę to jest moja opinia - nie oczekuję że zmienię twoją - jednak proszę uszanuj moją i nie próbuj mi udowodnić że jest błędna z samego założenia . tak przy okazji ciąże urojone oraz związana z nimi laktacja nie ogranicza się tylko do suk niesterylizowanych zdarzyło mi się spotkać suki z takimi dolegliwościami długo po sterylce ( nie moje one były ) , ale psiarze potrafią czasami sobie pogadać od serca
  21. w/g starej szkoły usztywnić im się powinny (choć bywa że nie ) masaż to nie to samo co klejenie uszu czy interwencja chirurgiczna więc po co ryzykować że wyjdzie miś uszatek . co do sterylki istnieje coś takiego jak syndrom po sterylizacyjny i nie zamierzam się kłócić wyrażam swoją opinię , może tylko podkreślę że absolutnie nie jestem wrogiem sterylizacji ze względów zdrowotnych bo byłoby to nielogiczne jednak sterylka dla wygody zdecydowanie - dla mnie nie jest to dobry pomysł.
×
×
  • Utwórz nowe...