Skocz do zawartości

simon_r

Uczestnik
  • Posty

    113
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez simon_r

  1. Ja tam żadnym architektem nie jestem ale moim zdaniem niepotrzebnie zawaliłeś salon schodami na piętro... osobiście wstawiłbym je w miejsce gdzie teraz jest łazienka a schody do piwnicy starałbym się zmieścić pod nimi. Wtedy w miejscu gdzie teraz są schody do piwnicy mógłby być sobie mały kibelek a w salonie byłby salon z prawdziwego zdarzenia. Na gorze natomiast nadal miałbyś jeden pokój lekko kichowaty ale tym razem byłby to pokój 2 i byłby mniejsza kiszką bo krótsza za to pokój nr 1 stałby się ładną dużą sypialnią i jeszcze miałby fajny zaułek na garderobę. Pozdrawiam Simon
  2. A może kupiś sobie królika?? )
  3. Jessooo!!!... czy kobieta zawsze musi odwrócić kota ogonem??? A może uważasz, że ludzie nie potrzebują własnego intymnego miejsca??... i to zarówno dzieci jak i rodzice... to czy dziecko ma telewizor w pokoju i czy się z nim gada czy zostawia samopas bynajmniej nie zależy od rozkładu pomieszczeń w chałupie.
  4. Raczej nie zamierzam kupować projektu w Hameryce ) Ten ma służyc za wzór do wykonania projektu indywidualnego i przywołałem go tu aby pokazać koncepcję rozplanowania pomieszczeń, która według mnie ma bardzo praktyczny sens, czyli: - po pierwsze nie marnuje się miejsca na bezsensowne korytarze i hole, które w większości ogladanych projektów jakie znalazlem na polskich strona zajmują nawdet do 25% powierzchni domu!!.. jedna czwarta domu na korytarze?... nigdy w zyciu!! - po drugie chodzi o rodzielenie dwóch częsci sypialnych częścią dzienną, dzięki czemu dzieciaki nie włażą w drogę rodzicom... no sorry ale ja moja pani jeszcze czasem TO robimy (nawet często ) i bywa, że nocą trza się udać na golasa do łazienki... Chociaż obawiam się co będzie po wybudowaniu domu wszak z wątku o bidecie wynika, że po postawieniu chałupy ludziom sie juz wszystkiego odechciewa
  5. Hej!... mi chodziło raczej o filozofię rozmieszczenia pomieszczeń niż o ich ilość, która wcale nie jest taka mała. Weź pod uwagę, że łazienka przypieta do MasterBedRoom jest ogromna i spokojnie można ją zmniejszyć o 1/3 i tym kosztem wydzielić pomieszczenie na kotłownię dostępne np. z garażu. Innym miejscem, które ja bym zmienił jest DinningRoom.. wg mnie kompletnie nie potrzebny a po odgrodzeniu od reszty domu idealne miejsce na gabinecik. A rowery.... to trzyma się w garażu. Inne graty na strychu, który w tym przypadku jest ogromny.
  6. A ja "czepnę" się po swojemu... ponad 30m2 korytarzy..
  7. Ponad 36m2 zmarnowane na korytarze i schody... czyli 1/4 domu. Dla mnie to kompletnie dyskwalifikuje projekt.
  8. Malutka sypialnia to pikus.. wszak to dla dziecka i ważne, że będzie miało swój pokój. Dla mnie na przykład istotniejsze jest, że projektant nie przewidział żadnego sensownego pomieszczenia typu garderoba dlatego w mojej wersji ten domek wyglądałby tak: http://www.simons.pl/images/projekcik1.jpg Zmniejszyłem więc pokój drugiemu dziecku... ale tylko trochę. Jednoczesnie zrobiłem go bardziej kwadratowym, dzięki czemu będzie bardziej ustawny. Ale to co najważniejsze - powiększyłem główną sypialnię tak aby zmieściła się tam duuuuża szafa garderobiana oraz kosztem kuchni dorobiłem drugą łazienkę i kawałek pomieszczenia na klamoty. Osobiście uważam, że sypialnia rodziców w domu gdzie są dzieci powinna mieć własną łazienkę z prysznicem, kibelkiem i umywalką ))
  9. To straszne... zamierzam budować dom ale powoli zaczynam się tego bać!! Wygląda na to, że ludzie, którzy się pobudowali przestali się bzykać !!!... Jeśli mnie ma to spotkać to może lepiej nie budować domu??
  10. Czy naprawdę w przypadku domu jednorodzinnego ma to znaczenie????... Mnie osobiście inna rzecz denerwuje w projektach naszych architektów... wszystko co do tej pory znalazłem to sa domy projektowane jak mieszkania w bloku. Dorobiona jest do tego teoria typu "podział na część dzienną i nocną" ale praktyka wygląda tak, że w jednej połowie domu jest salon z kuchnią a w drugiej sypialnie jedna obok drugiej połączone korytarzem, pośrodku którego jest wejście do domu i łazienka... dla mnie KOSZMAR. Jestem właśnie na etapie poszukiwania projektu domu do 140m2... przeryłem wszystko co możliwe i nie znalazłem dokładnie NIC co odpowiadałoby moim oczekiwaniom względem DOMU A NIE MIESZKANIA w bloku. Wiecie gdzie dopiero znalazłem projekt, który mi się podoba??... na amerykańskich stronach z gotowymi projektami. Oto on: http://www.houseplans.com/plan_details.asp?id=3674 Dlaczego akurat ten mi się podoba?.. otóż spójrzcie na rozkład pomieszczeń: po pierwsze - część dzienna ta do życia gdzie nawięcej się przebywa jest w środku chałupy... wejście też prowadzi z dworu do tej części bez żadnych zbędnych labiryntów!!.. jest tylko mały przedsionek. po drugie - części sypialniane są DWIE po dwóch przeciwnych stronach domu. Po jednej stronie jest tzw. Master Bedroom czyli sypialnia dla państwa domu z własną łazienką i ogromną garderobą... moja kobita aż zapiszczała z radości jak to zobaczyła... powodów kilka.. domyślcie się. Druga część sypialniana dla dzieci lub gości ma swoją własna łazienkę i znajduje sie po drugiej stronie domu. Stwarza to dwie części odpoczynkowe dla dwóch różnych grup -> dzieciaki jak sobie chcą to mogą siedzieć we własnych pokojach i nawet głośno słuchać muzyki w czasie gdy tatuś siedzi w salonie a mamusia czyta w ciszy i spokoju książkę w sypialni... W polskim projekcie każdy każdemu przeszkadza. po trzecie - wejście z garażu!!!.. prowadzi przez pomieszczenie typu pralnia DO KUCHNI!!.. a co zwykle robimy po przyjeździe z pracy do domu????... ja zwykle bez zdejmowania kurtki i butów smaruję właśnie do kuchni zanieść zakupy. po czwarte - przestrzeń jest całkowicie wykorzystana użytkowo!!.. tu brak jest kompletnie bezużytecznych labiryntów korytarzy z drzwiami rozmieszczonymi po bokach jak w hotelu!!. No to się rozpisałem )... ciąg dalszy moich rozważań nastąpi jeśli zechcecie
  11. Nie zgadłaś.. żaden PR. Poważnie pytam. Prónuję od jakiegoś czasu skontaktować sie z tą pracownią pod podanymi na stronie numerami i nic mi z tego nie wychodzi (nikt nie odbiera). Dlatego chciałbym namierzyć kogoś kto z nimi coś wspólnego miał. Koncepcja bardzo mi się podoba i jeśli w realu jest taka jak na papierze to dla mnie rewelacja... ale jeśli obsługa ze strony autora projektu ma być taka, że się do niego dodzwonić nie można to już trochę gorzej. PS.. no to sprawa się wyjaśniła.. Pan Andrzej jest na wakacjach.
  12. Przymierzam sie do budowy domu.. i chcę aby to był dom energooszczędny i przystępny zarazem. W sieci znalazłem coś takiego: http://www.naturalnydom.pl ale w żaden sposób nie mogę się dodzwonić ani skontaktować z tą pracownią. Może ktoś na tym forum spotkał się juz z domem przez nich wykonanym i coś na ten temat może poopowiadać?
×
×
  • Utwórz nowe...