Skocz do zawartości

swiatlo w salonie z jadalnia


madula

Recommended Posts

Napisano
Witam. Mam umowionego elektryka na wykonanie instalacji elektrycznej. No i siedze i projektuje sobie co i gdzie chce miec. Mam problem z salonem. Jest on prostokatny i w jednym koncu ma byc salon tzn sofa, TV a w drugim koncu stol z krzeslami ala jadalnia. Jak zaplanowac swiatlo? Dwa punkty na suficie jeden dla jadalni, drugi dla salonu? Trzy rownomiernie rozmieszczone? Moze ktos mi podpowie.
Napisano
Ja mam zrobiony jeden punkt w części wypoczynkowej salonu, a drugi nad stołem ( tam gdzie będzie stał stół) w części jadalnianej salonu ( planuje tam taką listwę z wiszącymi cylindrycznymi abażurami). Oczywiście całe oświetlenie salonu będzie z jednej serii, zresztą tak jak cały parter.
Pozdrawiam
Ps u mnie właśnie kładą przewody icon_biggrin.gif
Napisano
Tez tak wlasnie myslalam a potem zobaczylam gdzies zdjecie z trzema punktami swietlnymi rownomiernie rozmieszczonymi. Takie rozwiazanie jest bardziej uniwersalne - trzy wysoko u gory sa OK niezaleznie od umeblowania. Boje sie troche ze zle wylicze srodek stolu albo jak zmienie idee rozmieszczenia salono-jadalni juz nie bedzie lampy nad stolem. No i dwa tak troche dziela pomieszczenie na dwie czesci. Trzy w ciagu moga bardziej tworzyc jednolita calosc. Trudne te decyzje z elektryka icon_smile.gif
Napisano
No niestety Madulo; czasami koncepcja się zmienia. Jak rozplanowywałem u siebie elektrykę to oświetlenie główne przesunąłem maksymalnie do okna, tak żeby bylo nad (przyszłym) stolikiem. Niestety póżniej zakupiliśmy narożnik zamiast zwykłej kanapy i nie do końca jest tak jak powinno być. Może musisz pomyśleć o jakomś regulowanym systemie halogenków. Jak się znudzi zmieniasz kąt padania światła.

A poniżej link do bardziej "ekstremalnych" lampek. Natrafiłem na ten link szukając lampy, której użyto do aranżacji w tym sklepie. P.s. Ta lampa z czarnych poplątanych nitek ma około metra średnicy:P
Kielland

Za lampy odpowiedzialny moooi.
Napisano
Super te lampy. Lubie orginalne rozwiazania. Niestety im bardziej nowatorskie tym drozsze zazwyczaj. No i musi do calosci pasowac icon_smile.gif Sporo czytalam o swietle przez weekend i zrezygnowalam z lampy nad stolem. Koncepcje sie zmieniaja a mi szczegolnie icon_smile.gif wiec stawiam na cos bardziej uniwersalnego. Teraz zaczelam interesowac sie enegrooszczednoscia. Nie sztuka zaprojektowac duzo punktow swiatla i zyrandoli wielo-zarowkowych - Tylko potem trzeba placic rachunki co miesiac. Co daje wiecej swiatla jedna zarowka 100 czy dwie po 50? Tyle samo kosztuje utrzymanie? Halogeny - wlasnie czy jest to tansze w utrzymaniu od zarowek? Nie o to chodzi ze chce isc po najtanszej lini, ale chce zaprojektowac cos fajnego a jednoczesnie niedrogiego w utrzymaniu.
Napisano
"Ta czarna", ze swoją wielkością, pasuje chyba tylko do salonów z 6-cioma metrami wysokości. I kosztuje tylko 5600:P A jeśli chodzi o elektrooszczędność to proponuję zamianę żarówek na elektrooszczędne. Na początku ciężko mi było sie do nich przekonać ale okazało się, że mają one nie tylko barwy zwykłych świetlówek. U siebie w pokoju zastosowaliśmy żarówki o nazwie "soft light". Dają one lekko kremowe światło. Wiadomo, że są droższe od zwykłych żarówek ale chcąc nie chcąc tradycyjne powoli są wycofywane z produkcji ("setki" już tylko w sklepach). Poza tym taka żarówka świeci o wiele dłużej a przez cały swój żywot pożre mniej prądu. Co do halogenów... Ja u siebie nie używam ich tak często. Pełnią raczej funkcję ozdobną. Myślę, że nie zużywają dużo prądu. Tu jednak można także troszkę zaoszczędzić nie tracąc na ich funkcjonalności. Zamiennikiem mogą być lampy diodowe (LED), ktore są w podobnych oprawach (niestety nie takich jak u mnie - system linkowy). Tu strumieniem światła także można kierować. Niestety nie jest on zbyt mocny. Dlatego można popróbować z tzw. halogenami elektrooszczędnymi. Możliwości przy projektowaniu jest naprawdę wiele. Największym problemem jest to, że ciężko czasami znależć coś co się podoba. Na ponad 15tyś różnych lamp na allegro podobają mi się może cztery:P
Napisano
ja stopniowo zamieniam żarówki na energooszczędne, te ładniejsze są niestety dosyć drogie, dlatego na wejście nie kupiliśmy ich do wszystkich lamp (jednak zwykła zarówka za 1,50 zł a energooszczedna za powiedzmy 25-30 zł- mówie o tych ładnych, i np na mały gwint) to jest różnica. Częściowo mam energooszczędne, między innymi tu gdzie siedzę przy kompku:) ale stopniowo bedziemy wymieniać, najpierw tam gdzie się najwięcej świeci- no u nas prawie ciągle świeci się lampa w jadalni. Zastanawiam się jaka jest zwracalnośc tych żarówek ale tak naprawdę- przy 15-20 krotnej róznicy w cenie jakby nie było.....
Napisano
Punkty dla elektryka juz rozplanowalam. Nie bylo latwo ale decyzje podjete. O zarowkach zaczne myslec przed wprowadzeniem. Teraz zaczynam sie glowic nad instalacja wodno/kanazlizacyjna. Kurcze kupuje sie gotowy projekt, gdzie sa wszystkie instalacje ale czasem to jest tak nie przemyslane...
Napisano
Jak już punkty masz to nie powinno być problemów. Na podjęcie decyzji co do kształtów lamp pozostaje Ci troszkę czasu. Jedynie co może być problemem to sytuacja gdy zdecydujesz się na halogenki niskoprądowe. Wtedy już nie zdołasz ukryć transformatora.
Napisano
halogenki niskopradowe? hmmm chyba ich nie bedzie, nie myslalam o nich. Ale chyba nie bedzie, mam juz inne pomysly. Glowilam sie gdzie kinkiety na scianie w salonie umiescic. W koncu zdalam sobie sprawe ze duze stojace lampy bardziej mi sie podobaja i zawsze chcialam miec takie. Wiec problem z glowy lampa idzie do gniazdka icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez artinen: 7 dni bez prądu na Podkarpaciu. U naszych klientów domy działały bez przerwy. Pełna energia. Klęski żywiołowe, niestabilna sytuacja geopolityczna, przerwy w dostawach prądu i rosnące ceny energii stają się dziś realnym problemem, a nie odległą wizją. Coraz częściej pojawia się pytanie: czy nasz dom poradzi sobie bez zasilania z sieci? I co będzie za 10, 15 czy 20 lat, gdy koszty energii będą jeszcze wyższe? Prognozy są jednoznaczne. Ceny energii rosną i będą rosły dalej. Już dziś prąd i ogrzewanie stanowią poważne obciążenie dla domowych budżetów, a koszty dystrybucji systematycznie się zwiększają. Dlatego niezależność energetyczna przestaje być luksusem — staje się rozsądnym zabezpieczeniem przyszłości. Projektujemy i modernizujemy budynki tak, aby działały jako wyspy energetyczne, czyli w standardzie OFF-GRID, niezależnie od sieci zewnętrznych. Nasze systemy są elastyczne i współpracują z dowolnym źródłem ciepła. Może to być pompa ciepła, pellet, ekogroszek, drewno czy gaz. Integrujemy rozwiązania z istniejącymi instalacjami lub projektujemy cały system od podstaw. Kompleksowy system OFF-GRID obejmuje nowoczesne solary termiczne do centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, instalację fotowoltaiczną o mocy około ośmiu kilowatów, magazyn energii o pojemności od piętnastu do dwudziestu kilowatogodzin oraz turbinę wiatrową o mocy od dwóch do pięciu kilowatów. Przy temperaturach zewnętrznych do około pięciu–sześciu stopni Celsjusza system grzewczy często w ogóle nie musi się uruchamiać. Solary podnoszą temperaturę czynnika grzewczego do trzydziestu–czterdziestu stopni, co przy dobrze zaprojektowanym i ocieplonym budynku w zupełności wystarcza. Ciepła woda użytkowa przez większość roku jest praktycznie darmowa. Zimą system automatycznie łączy energię z fotowoltaiki, magazynu energii i turbiny wiatrowej. Budynki realizujemy w oparciu o niepalne bloki konstrukcyjne w technologii ISOTEX, produkowane we Francji. Zapewniają one wysoką izolacyjność termiczną i akustyczną oraz stabilne parametry przez dziesięciolecia. Ocieplenie wykonujemy w technologii niskowarstwowego polimeru firmy Bauter. To rozwiązanie bezpieczne dla zdrowia, odporne na wilgoć, eliminujące kondensację i punkt rosy, niewrażliwe na degradację biologiczną oraz rozwój grzybów i pleśni. Najlepszym testem nie są katalogi, lecz rzeczywistość. Podczas ostatniej klęski żywiołowej na Podkarpaciu przez siedem dni nie było prądu. Dla wielu osób oznaczało to brak ogrzewania i ciepłej wody. U naszych klientów domy działały normalnie. Energia była. Ciepło było. Ciepła woda była dostępna przez cały czas. Koszt realizacji całego systemu jest prosty i przewidywalny. Średnio maksymalnie do około tysiąca złotych netto za każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynku, przy stawce VAT osiem procent. Podana kwota dotyczy kompletnego systemu energetycznego. Dodatkowo każda inwestycja jest pomniejszana o dostępne i przyszłe dofinansowania, w tym program Moja Elektrownia Wiatrowa, Czyste Powietrze oraz programy regionalne. Dom OFF-GRID jest możliwy. Jest sprawdzony. I jest realny finansowo. To inwestycja w spokój, bezpieczeństwo i niezależność energetyczną na długie lata. Jeśli chcesz zaprojektować nowy dom lub zmodernizować istniejący budynek pod realną niezależność energetyczną — skontaktuj się z nami.
    • Komentarz dodany przez artinen: Brakuje im jednego zestawu w tej części filmu i dlatego ludzie potem myślą, że to takie proste. A prawda jest taka, że to jest wielkie kłamstwo, tak samo jak kiedyś wciskali piece na pellet, że spalanie na rok to 3 tony, a w realu wychodzi 6 ton i jeszcze od cholery roboty przy obsłudze pieca. Dom off-grid jest możliwy, tylko trzeba mówić uczciwie jak to działa i że dużo zależy od temperatur zimą. U mnie to działa w praktyce. Do instalacji CO z pompą ciepła dołożyłem dwa nowe solary i całość z montażem, osprzętem i sterownikami kosztowała około 14 tysięcy złotych. Przy temperaturach na zewnątrz do około 5–6 stopni pompa ciepła w ogóle się nie odpala, bo solary potrafią podgrzać wodę w CO do 30–40 stopni i przy dobrze ocieplonym domu to wystarcza, żeby w środku było ciepło, a ciepłą wodę mam praktycznie za darmo przez prawie cały rok. Jak temperatura spada niżej, to resztę dogrzewa pompa ciepła, a ona chodzi na prąd z turbiny 2 kW i paneli 8 kW, wszystko idzie do baterii 10 kW. Za prąd płacę praktycznie tylko za przesył, gaz jeszcze mam, ale bardziej z przyzwyczajenia i na wszelki wypadek. Takie solary można podłączyć praktycznie do każdego pieca CO sterowanego elektronicznie, gdzie są czujniki temperatury. I najlepsze jest to, że to już przeszło test w realu, bo mieszkam na Podkarpaciu i w tym roku po klęsce żywiołowej u nas w okolicy prądu nie było 7 dni. U mnie w domu było wtedy 9 osób, bo wziąłem sąsiadów, bo oni mieli zimno, nie mieli prądu, nie mogli nawet kawy czy herbaty zrobić ani się wykąpać, bo nawet piec na pellet bez prądu nie ruszy. My oszczędzaliśmy energię jak się dało i przez cały ten czas prądu nie mieliśmy tylko dwa razy, raz około 45 minut i raz około półtorej godziny. Pierwszy raz w życiu byłem mega zadowolony, że nie posłuchałem żony i zrobiłem to wszystko, bo to naprawdę działa i da się żyć normalnie, tylko trzeba liczyć się z tym, że zimą wszystko zależy od tego, jakie będą temperatury na zewnątrz. Jak ktoś chce kontakt do firmy, co robi takie domy off-grid, to numer: 505 915 046.
    • Warto patrzeć na temat czyszczenia paneli PV praktycznie: w wielu miejscach sam deszcz nie poradzi sobie z usunięciem osadów, zwłaszcza gdy instalacja stoi przy drodze, na terenie rolniczym albo w pobliżu przemysłu. Zabrudzenia potrafią realnie ograniczać wydajność, a regularne, profesjonalne mycie przywraca panelom pełną sprawność. I ważna rzecz — jeśli instalacja pracuje w naprawdę trudnych warunkach, to żadne powłoki „samoczyszczące” ani dodatkowe zabezpieczenia tak naprawdę nie rozwiążą problemu. One mogą pomóc na początku, ale przy dużym zapyleniu i tak konieczne jest okresowe czyszczenie. Z mojego doświadczenia: jeśli komuś zależy na stabilnej produkcji i długiej żywotności modułów, regularne mycie po prostu się opłaca.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...