Skocz do zawartości

kominek o 5 tyś zł droższy


Recommended Posts

Napisano
Zbudowanie kominka to niby prosta sprawa. Zjawia się przedstawiciel firmy na wizję lokalną, z katalogiem i nieograniczonymi pomysłami.
Wiedzieliśmy o nim (kominku) wszystko, pełny obraz zabudowy naszego kącika i nawet cena 12 tyś zł za niepowtarzalny, kaflowy kominek wydaje się do zaakceptowania.
Nawet cztery tygodnie oczekiwania nie zniechęca.
W końcu będziemy mieli to czego od dawna oczekiwaliśmy. Nadchodzi dzień montażu i... okazuje się, że przewód kominowy jest za daleko od kąta i nasz kominek jest za mały. Trzeba dołożyć dwa rzędy kafli. Firma jest solidna, proponuje także wykonanie kaflowej półeczki, by w pokoju nie powstało monstrum. Cóż nam pozostało.
Już na drugi dzień firma dowiozła dodatkowe kafle i po dwóch dniach kominek był gotowy. Tyle, że już kosztował 17 tyś zł.

Kominek mamy ładny według wizji przedstawiciela firmy wykonawczej. Tyle, że w bardzo prosty sposób wyciągnięto z naszej kieszeni kolejne 5 tyś zł.
Nic dodać, nic ująć
Radek
Napisano
Chwyt "na wydrę"? czy niedopatrzenie przy pierwszej wizji lokalnej? W obu przypadkach należało pewnie zapytać a ile to będzie kosztowało, ale właśnie po to jest to forum.... Skądinąd wiem, że takie metody: o coś trzeba na gwałt dorobić poza wyceną są chętnie stosowane, bo zaskoczenie duże i czy=ujność klienta uśpiona...
  • 3 lata temu...
Napisano
Cytat

Zbudowanie kominka to niby prosta sprawa. Zjawia się przedstawiciel firmy na wizję lokalną, z katalogiem i nieograniczonymi pomysłami.
Wiedzieliśmy o nim (kominku) wszystko, pełny obraz zabudowy naszego kącika i nawet cena 12 tyś zł za niepowtarzalny, kaflowy kominek wydaje się do zaakceptowania.
Nawet cztery tygodnie oczekiwania nie zniechęca.
W końcu będziemy mieli to czego od dawna oczekiwaliśmy. Nadchodzi dzień montażu i... okazuje się, że przewód kominowy jest za daleko od kąta i nasz kominek jest za mały. Trzeba dołożyć dwa rzędy kafli. Firma jest solidna, proponuje także wykonanie kaflowej półeczki, by w pokoju nie powstało monstrum. Cóż nam pozostało.
Już na drugi dzień firma dowiozła dodatkowe kafle i po dwóch dniach kominek był gotowy. Tyle, że już kosztował 17 tyś zł.

Kominek mamy ładny według wizji przedstawiciela firmy wykonawczej. Tyle, że w bardzo prosty sposób wyciągnięto z naszej kieszeni kolejne 5 tyś zł.
Nic dodać, nic ująć
Radek





Mam ten sam problem. Tylko u mnie robi koleś który sam jest swoją firmą, powiedział, że za kominek zapłace 5 tysięcy złotych, a teraz podniósł cenę o 2tysiące, i w dupie ma fakt, że ociągał się z robotą miesiąc i że był na moim garnuszku( bo mieszka jakieś 200km dalej)... On nie ma skrupułów, ja też nie będę miał, i tak mu zapłacę tylko 5 tysięcy. Nie podpisaliśmy żadnej umowy, jego słowo przeciwko mojemu. Nie jestem świnką skarbonką , jakieś ograniczenia finansowe mam, a jemu nie popuszczę. Pozdrawiam wszystkich oszukanych.
  • 1 rok temu...
Napisano
Cytat

Ciekawe jak to się skończyło? Mam nadzieję, że nie rękoczynami!


A ja czasami mam wrażenie, że niektórym małe rękoczyny z całą pewnością by się przydały icon_smile.gif
Napisano
Cytat

A ja czasami mam wrażenie, że niektórym małe rękoczyny z całą pewnością by się przydały icon_smile.gif


Rękoczyny mają to do siebie, że zawsze można samemu dostać po gębie! Nawet jak ma się rację!!!
Napisano
Cytat

Zbudowanie kominka to niby prosta sprawa. Zjawia się przedstawiciel firmy na wizję lokalną, z katalogiem i nieograniczonymi pomysłami.
Wiedzieliśmy o nim (kominku) wszystko, pełny obraz zabudowy naszego kącika i nawet cena 12 tyś zł za niepowtarzalny, kaflowy kominek wydaje się do zaakceptowania.
Nawet cztery tygodnie oczekiwania nie zniechęca.
W końcu będziemy mieli to czego od dawna oczekiwaliśmy. Nadchodzi dzień montażu i... okazuje się, że przewód kominowy jest za daleko od kąta i nasz kominek jest za mały. Trzeba dołożyć dwa rzędy kafli. Firma jest solidna, proponuje także wykonanie kaflowej półeczki, by w pokoju nie powstało monstrum. Cóż nam pozostało.
Już na drugi dzień firma dowiozła dodatkowe kafle i po dwóch dniach kominek był gotowy. Tyle, że już kosztował 17 tyś zł.

Kominek mamy ładny według wizji przedstawiciela firmy wykonawczej. Tyle, że w bardzo prosty sposób wyciągnięto z naszej kieszeni kolejne 5 tyś zł.
Nic dodać, nic ująć
Radek


Ale wściec się można!
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Zbudowanie kominka to niby prosta sprawa. Zjawia się przedstawiciel firmy na wizję lokalną, z katalogiem i nieograniczonymi pomysłami.
Wiedzieliśmy o nim (kominku) wszystko, pełny obraz zabudowy naszego kącika i nawet cena 12 tyś zł za niepowtarzalny, kaflowy kominek wydaje się do zaakceptowania.
Nawet cztery tygodnie oczekiwania nie zniechęca.
W końcu będziemy mieli to czego od dawna oczekiwaliśmy. Nadchodzi dzień montażu i... okazuje się, że przewód kominowy jest za daleko od kąta i nasz kominek jest za mały. Trzeba dołożyć dwa rzędy kafli. Firma jest solidna, proponuje także wykonanie kaflowej półeczki, by w pokoju nie powstało monstrum. Cóż nam pozostało.
Już na drugi dzień firma dowiozła dodatkowe kafle i po dwóch dniach kominek był gotowy. Tyle, że już kosztował 17 tyś zł.

Kominek mamy ładny według wizji przedstawiciela firmy wykonawczej. Tyle, że w bardzo prosty sposób wyciągnięto z naszej kieszeni kolejne 5 tyś zł.
Nic dodać, nic ująć
Radek


Masakryczna historia! Groza!
Napisano
nikomu nie poleciłabym takiej firmy! Oni od tego są żeby umieć wymierzyć, policzyć i wycenić kominek, a decyzją klienta jest czy akceptuje cenę. A tak- co masz zrobić- po fakcie , kiedy już jest zbudowane? Moja firma potrafiła wycenić cały dom i nie przekroczyć ani o tysiąc- a oni nie potrafią kominka? Na szczęscie u nas cena kominka z góry określona nie wzrosła jakoś dziwnym sposobem po wykonaniu:) Za kominek z wkładem zapłaciłam ok 7 tys.
Napisano
Firma jest nieuczciwa to fakt, ale znaleźli jelenia i go koszą, ja bym ich pogonił - przecież jak podpisywałeś umowę to na 12000. Rozumiem że zaszły zmiany ale konsultacja z klientem polega na wyłożeniu całości tematu a tu ewidentnie pominięto wątek finansowy. Pogoniłbym ich z budowy choćby miało to mnie więcej kosztować, a nie wydaje mi się. Brawo piwosz - tak trzymać.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No wyszło petarda i nic się z tym nie dzieje. 
    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...