Skocz do zawartości

Malowanie farbą emulsyjną


Recommended Posts

Cytat

Czy przy malowaniu farbą emulsyjną powinno się dawać grunt szczepny na starą farbę emulsyjną?



Witaj,
rozumiem że chodzi tobie o emulsyjną na bazie wody.

Jak stara farba się trzyma dobrze i nie kreduje (pyli) i nie chłonie to nie ma sensu dawać gruntu jedyne co możesz dać żeby mieć pewność że zrobisz to dobrze to farbę podkładową (tylko nie mixy fachowców = farba nawierzchniowa z wodą czy z gruntem!!!) normalną farbę podkładową najlepiej na żywicach PVA i potem juz tylko nawierzchniowa.

Oczywistą jest chyba rzeczą , że najpierw musisz umyć ściany przed jakimkolwiek malowaniem.

Pozdrawiam Adam
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 5 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 7 miesiące temu...
witam,

odświeżam temat przy okazji odświeżania pokoju w mieszkaniu. Sytuacja wygląda w ten sposób że na ścianach znajduje się już warstwa farby a chyba nawet dwie, przynajmniej takie mam podejrzenia po naprawianiu drobnych ubytków szpachlą. Problem polega na tym, że ta stara farba chyba trochę pyli, jeżeli dobrze rozumiem "pylenie" tzn że jak przetrę dłonią po powierzchni ściany to zostają na niej (dłoni) białe ślady. Nie jest to nic wielkiego, raczej śladowe ilości ale jednak. Dodam, że farba ta ma ok. 8-10 lat.

Pokój będzie malowany "kolorami świata" duluxa więc wysłałem maila do nich i poradzili mi szpachlowane miejsca potraktować gruntem duluxa a następnie całość pomalować jedną warstwą dulux acryl matt rozcieńczoną w 10% wodą. Dzisiaj przejechałem tym gruntem ale tak sie kurcze zastanawiam czy nie zagruntować wszystkich ścian na całej powierzchni, nie tylko na szpachli. I tu rodzi się moje pytanie: ma to sens? I czy wtedy można by już nie kłaść tej farby podkładowej (dulux matt) tylko od razu dekoracyjną?


Z góry dzięki za wszelkie sugestie



pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

witam,

odświeżam temat przy okazji odświeżania pokoju w mieszkaniu. Sytuacja wygląda w ten sposób że na ścianach znajduje się już warstwa farby a chyba nawet dwie, przynajmniej takie mam podejrzenia po naprawianiu drobnych ubytków szpachlą. Problem polega na tym, że ta stara farba chyba trochę pyli, jeżeli dobrze rozumiem "pylenie" tzn że jak przetrę dłonią po powierzchni ściany to zostają na niej (dłoni) białe ślady. Nie jest to nic wielkiego, raczej śladowe ilości ale jednak. Dodam, że farba ta ma ok. 8-10 lat.

Pokój będzie malowany "kolorami świata" duluxa więc wysłałem maila do nich i poradzili mi szpachlowane miejsca potraktować gruntem duluxa a następnie całość pomalować jedną warstwą dulux acryl matt rozcieńczoną w 10% wodą. Dzisiaj przejechałem tym gruntem ale tak sie kurcze zastanawiam czy nie zagruntować wszystkich ścian na całej powierzchni, nie tylko na szpachli. I tu rodzi się moje pytanie: ma to sens? I czy wtedy można by już nie kłaść tej farby podkładowej (dulux matt) tylko od razu dekoracyjną?


Z góry dzięki za wszelkie sugestie



pozdrawiam



Witaj,
zasada jest prosta, musisz ustabilizować podłoże czyli: szczepić wszystko (głęboko) co "pyli" i do tego używasz gruntu.
Druga rzecz jaka następuje to zamknąć chłonność ściany i przygotować powierzchnię pod farby nawierzchniowe, w tym przypadku używasz farby podkładowej lub podkładowo gruntującej.
DOPIERO PO TAKIM ZABIEGU możesz przystąpić do malowania ostatnich dwóch warstw farbą nawierzchniową.

Innym tematem jest to, że wkopujesz się dokładnie w to samo co miałeś czyli.
Chcesz użyć słabej chemii która będzie miała taki sam efekt jak twoje poprzednie farby. (pomijam, że jest to też droga zabawa i przede wszystkim czasochłonna (kto jeszcze maluje Duluxem???).
Przeczytaj to na samym dole: https://forum.budujemydom.pl/lofiversion/index.php/t3028.html

Pozdrawiam
Adam

A tak swoją drogą to nieźle skoro w Duluxie podali żeby farbę nawierzchniową rozcieńczyć z wodą i pomalować jako farbą podkładową. Uderza profesjonalizmem icon_razz.gif Ale przecież oni nie mają farb podkładowych o ile dobrze pamiętam mają tylko grunt a to zupełnie co innego!!!

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...