Skocz do zawartości

Zakończenie folii kubełkowej


Recommended Posts

Standardowo powinno zakończyć się folię kubełkową w "zerze" gruntu na poziomie opaski wokół budynku. Jeśli zachodzi potrzeba zakończenia jej wyżej jest to również wykonalne.

Folię można zamknąć profilem schodkowym (np. profil guttabeta) a niezależnie zamocować ją płaszczyznowo do ściany poprzez podkładki dociskowe dopasowane do kształtu przetłoczeń na folii. Jeśli folia przylega po montażu stabilnie do ściany można przykleić do niej płyty styropianowe i dalej ułożyć wyprawę tynkiem lub cokołem z płytek.

Profil służy do wyprowadzenia linii przyszłego cokołu, nie stanowi natomiast elementu wentylacyjnego. Jego zastosowanie warunkuje jedynie brak pasa montażowego na folii kubełkowej. Jeśli folia posiada pas montażowy należy zamocować go do ściany w odstępach ok. 40cm, co pozwoli już zamknąć szczelinę i uniknąć jej zasypania.

Drożna szczelina jest istotna dla bezciśnieniowego odprowadzenia skroplin z przegrody zewnętrznej powstających w wyniku dyfuzji. Folię montujemy tym samym wypukłymi kubełkami do ściany.
Link do komentarza
Witam. Zgadzam się całkowice z postem Pana Mariusza z firmy Gutta, który według mnie dał wyczerpujacą odpowiedź na postawione pytanie.

Ze swojej strony pragnę tylko dodać że firma MARMA POLSKIE FOLIE posiada również w swojej ofercie folie kubełkowe IZOFLEX oraz akcesoria do montażu tychże folii w postaci w/w profili (listw) montażowych oraz łączników IZOFIX.

Z naszą ofertą budowlaną można się zapoznać na stronie www.lenko.com.pl oraz www.marma.com.pl

Pozdrawiam
Sylwester Jaworski
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...