Owtsa Napisano 12 lipca 2009 #1 Napisano 12 lipca 2009 Witam, chcialibyśmy zaadaptować poddasze domu z lat 90-tych na mieszkalne. Pojawił się problem z dachem, który nie był wykonany poprawnie. Dach jest wykonany z krokwi i pokryty blachą ale nie została uzyta do jego budowy żadna folia zabezpieczajaca przed wilgocią. Wygląda to mniej więcej tak: http://www.zs1.ehost.pl/temp/pomoce/Praca/...zy/dach%203.jpg nie jest to zdjecie naszego dachu, u nas pomiędzy krokwiamy są jeszcze łaty, ale idea jest chyba podobna. Proszę o opinię czy jest jakis sposób aby zaadaprowac takie poddasze bez ryzyka zawilgocenia/zgnicia drewnianych elementow dachu. Czy jest jakas metoda aby bez zrywania dachu zrobić tak zeby bylo dobrze?Bede wdzieczna za wszystkie opinie.
janekluki Napisano 12 lipca 2009 #2 Napisano 12 lipca 2009 Cytat Witam, chcialibyśmy zaadaptować poddasze domu z lat 90-tych na mieszkalne. Pojawił się problem z dachem, który nie był wykonany poprawnie. Dach jest wykonany z krokwi i pokryty blachą ale nie została uzyta do jego budowy żadna folia zabezpieczajaca przed wilgocią. Wygląda to mniej więcej tak: http://www.zs1.ehost.pl/temp/pomoce/Praca/...zy/dach%203.jpg nie jest to zdjecie naszego dachu, u nas pomiędzy krokwiamy są jeszcze łaty, ale idea jest chyba podobna. Proszę o opinię czy jest jakis sposób aby zaadaprowac takie poddasze bez ryzyka zawilgocenia/zgnicia drewnianych elementow dachu. Czy jest jakas metoda aby bez zrywania dachu zrobić tak zeby bylo dobrze?Bede wdzieczna za wszystkie opinie. masz dwa rozwiazania pierwsze to takie ze niestety zdejmujesz blache kładziesz folie łatujesz i mocujez blache nastepnie mozesz rozpoczac prace na podaszu ,inne rozwiazanie to takie ze jesli pali sie z wprowadzeniem na strych a nie mamy czasu na zrywanie polaci dachu to robimy prace nastepujace ,miedzy krokwie dajemy paroizolacje i mocujemy ją za pomoca listew drewnianych do krokwi tak aby folia była na poziomie górnej krawedzi krokwi ,jak to zrobisz to mozesz przystepowac do ocieplania i robót wykończeniowych,ale jest jedno wielkie ale para przedostajaca sie miedzy paroizolacje a blache bedzie sie skraplac i to normalne ale czesc wody w miejscach nadkrokwiami bedzie wsiąkac w krokwie i to na dłuzsza mete jest szkodliwe dla konstrukcji i przez najblizsze kilka lat nalezy zerwac te blache i połozyc paroizolacje jak sie nalezy i na to blache ,rozwiazanie ktore opisałem jest bardzo często stosowane gdy goni czas i koniecznosc adaptacji a dach jeszcze nie wymaga wymiany ale nalezy pamietac ze to nalezy zrobic bo drewno jest cierpliwe do czasu az nie zgnije na ogol kilkadziesiat lat zmiennych waruków ale nikt nie ryzykuje i po kilku latach robi te izolacje tak jak trzeba
Jan_13 Napisano 11 października 2009 #3 Napisano 11 października 2009 Fajna porada dla urządzających strychy. Ten temat to dowód, że nawet po długim czasie czytania forum można tu znaleźć coś, czego się wcześniej nie widziało i nie czytało
KAROI Napisano 25 października 2009 #4 Napisano 25 października 2009 Faktycznie... janekluki rozwałkował problem dogłębnie
animus Napisano 12 listopada 2009 #5 Napisano 12 listopada 2009 Cytat Miedzy krokwie dajemy paroizolacje i mocujemy ją za pomoca listew drewnianych do krokwi tak aby folia była na poziomie górnej krawedzi krokwi ,jak to zrobisz to mozesz przystepowac do ocieplania i robót wykończeniowych,ale jest jedno wielkie ale para przedostajaca sie miedzy paroizolacje a blache bedzie sie skraplac i to normalne ale czesc wody w miejscach nadkrokwiami bedzie wsiąkac w krokwie Trzeba jeszcze dodać że trzeba użyć membrany paro-przepuszczalnej połączenia zakłady trzeba zrobić tak żeby kondensat był odprowadzany na zewnątrz budynku spływając powstałymi rynnami z membrany zgodnie ze spadkiem dachu pomiędzy krokwiami .
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się