Skocz do zawartości

pytanko na temat podparcia dachu czterospadowego


Recommended Posts

Napisano
przymierzam sie do budowy domku, podoba mi sie pewien projekt z uzytkowym poddaszem, i z tym poddaszem jest taki problem, ze na srodku kazdego pokoju wypada slup podpierajacy dach (sa 4-ry takie slupy, dach czterospadowy), czy mozna te slupy przesunac do srodka budynku oszywiscie wszystkie symetrycznie?? Widzialem projekty gdzie zamiast 4rech slupow stosowane byly 2 na srodku. Prosze o podpowiedz jakie sa zasady rozmieszczania tych slupow? Slyszalem, ze slup podpierajac musi sie znajdowac odleglosci 1/3 od srodka dachu, ale skad w takim razie projekty gdzie sa tylko 2 slupy??

pozdrwiam mariusz
Napisano
To gdzie są słupy i ile zależy od rozpiętości dachu.

Jeżeli chcesz przesunąć słupy do środka - to musisz się liczyś ze zwiękrzeniem przekroju krokwi (chyba, że masz je policzone z b.dużym zapasem)

Na słupu w dachu 4-spadowym jest jeszcze inny sposób - a mianowicie wykonanie stalowej ramy, która przejmie role słupów - i wogóle nie będzie słupów. Rama taka wychodzi przeważnie o grubości krokwi - więc jej wcale nie widać (np z dwuteownika stalowego IPE200 - ok 23kg stali na 1mb, rama będzie o długości równej rozpiętości dachu + dodać to że będzie biegła w skosie i razy dwa - bo dwie ramy)
Napisano
dach czterospadowy na budynku o wymiarach 950*1130, kat pochylenia dachu 35 stopni, dach planuje pokryc blacha wiec bedzie stosunkowo lekki. Jakie sa zalecenia do takiego dachu?
Napisano
Są lekkie więźby "Mitek", przy których uniknąłbyś słupów (chyba).
W Pułtusku jest firma "Hatek". Po wpisaniu w Google obie strony znajdują się natychmiast.
Napisano
Zwracamy uwagę, że zmiany w konstrukcji dachu może wykonać jedynie uprawniony projektant, dostosowując rozmieszczenie podpór do jego kształtu i występujących obciążeń. Dlatego w sprawie ewentualnego przesunięcia słupów należy zwrócić się bezpośrednio do autora projektu lub zlecić adaptację uprawnionemu konstruktorowi.
Napisano
Producenci prefabrykatów oprócz uprawnionych konstruktorów mają też własne ekipy lub współpracują z wykonawcami specjalizującymi się w montażu takich konstrukcji dachowych.
Napisano
Popieram w całej rozciągłości stanowisko zawarte w odpowiedzi Redakcji Budujemy Dom. że zmiany w konstrukcji dachu może wykonać jedynie uprawniony projektant.
Jest jeszcze jeden problem . Zmieniając konstrukcję dachu naruszamy konstrukcje nośną i dlatego konieczna będzie zmiana pozwolenia na budowę w zakresie zatwierdzenia projektu zamiennego konstrukcji dachu. Projekt zamienny powinien wykonać ten sam projektant, który wykonał projekt pierwotny lub należy uzyskać jego zgodę.
Zgoda ta wynika z prawa autorskiego.

W przypadku nie dokonania uzgodnienia projektu zamiennego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego może mieć zastrzeżenia podczas odbioru robót.
Napisano
wlasciwie to ja projektu jeszcze nie mam, podoba mi sie pewien projekt z jakiegos katalogu, ale ja chce go troszke zmniejszyc, wiec projekt bedzie robiony od podstaw, moj projktant ktory przymierza sie do tego, zrobil wstepny uklad pomieszczen i wlasie slupy wypadly po srodku pokoji co mnie sie bardzo nie podoba :/ , powiedzialem mu ze ja tak nie chce, na co on zaczal sie stawiac ze tak musi byc.... :/ i wtedy wspomnial o tej odleglosci 1/3 od srodka domu, jak mu pokazalem w katalogu domy gdzie slupy sa tylko dwa, to stwierdzil ze musi sie zorientowac w tym temacie dokladniej... icon_smile.gif, a ja swoja droga tez chce sie czego dowiedziec zby miec argumenty podczas rozmowy z nim, tak wiec bez obaw, nie bede sam zmienial podpor dachu icon_smile.gif
Napisano
Szanowni Panowie dałem tylko propozycję rozwiązania. Nikomu nie mówię żeby zmieniał na własną rękę konstrukcję więźby czy inny element konstrukcyjny budynku. Firmy produkujące lekkie więźby dachowe przygotowują pełną dokumentację projektową i konstrukcyjną a rysunki i obliczenia wykonują osoby z uprawnieniami. Zgoda autorska i zmiana w urzędzie też nie jest wielkim problemem, architektura budynku nie ulega zmianie. Jeszcze raz zwracam uwagę, że propozycja miała być alternatywnym sposobem rozwiązania problemu i myślę, że jest jak najbardziej zgodna z prawem i sztuką budowlaną. Trzeba nawiązać kontakt z firmami produkującymi takie więźby (to chyba nie przestępcy budowlani?). Uzyskanie informacji to wizyta na stronie WWW, koszt telefonu może małej wycieczki, następnie trzeba oszacować koszty zmian i wszystkie czynniki za i przeciw.
Napisano
projekt jest robiony od podstaw podemnie, a to chyba oznacza ze jest indywidualny. icon_smile.gif

p.s. projektant poradzil sobie juz z tymi slupami, moga byc ukryte w sciankach dzialowych, a moze tez ich nie byc wcale, dach oprze sie wtedy na sciankach dzialaowych murowanych, nie wiem co lepsze?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...