Skocz do zawartości

Przestrzegam: CEA GROUP z Bielska-Białej


Recommended Posts

Napisano
Witam,
Chciałem ostrzec wszystkich, którzy zamierzają podjąć jakąkolwiek współpracę z Cea Group, lub z p. Krzysztofem S. z Bielska-Białej. Generalnie powodów jest dużo, głównie finanse - bardzo mocno zawyżane koszty robót, doliczanie do kosztu rzeczywistego wszystkiego co tylko jest możliwe podczas rozliczeń (okazuje się na przykład, że koszt całkowity budowy jest nagle większy o 40% !). Właściciel na pierwszy rzut oka robi dobre, profesjonalne wrażenie i na tym dobre cechy się kończą. Nie odbieranie telefonów przez tydzień to norma, zawsze tłumaczone jest to czym innym (można się uśmiać ile jest różnych powodów), na każdym kroku kombinowanie i kłamstwa.
Jeśli ktoś się zastanawia nad tą firmą, proszę pisać do mnie na priv, postaram się odpisać.
Ja właśnie kieruję sprawę do sądu, przestrzegam, żeby nikt nie popełnił takich błędów jak ja, decydując się na współpracę z nimi.
Z tego co wiem - zasięg ogólnopolski - głównie Kraków, Śląsk, teraz ponoć Warszawa.
  • 1 rok temu...
Napisano
Cytat

Witam,
Chciałem ostrzec wszystkich, którzy zamierzają podjąć jakąkolwiek współpracę z Cea Group, lub z p. Krzysztofem S. z Bielska-Białej. Generalnie powodów jest dużo, głównie finanse - bardzo mocno zawyżane koszty robót, doliczanie do kosztu rzeczywistego wszystkiego co tylko jest możliwe podczas rozliczeń (okazuje się na przykład, że koszt całkowity budowy jest nagle większy o 40% !). Właściciel na pierwszy rzut oka robi dobre, profesjonalne wrażenie i na tym dobre cechy się kończą. Nie odbieranie telefonów przez tydzień to norma, zawsze tłumaczone jest to czym innym (można się uśmiać ile jest różnych powodów), na każdym kroku kombinowanie i kłamstwa.
Jeśli ktoś się zastanawia nad tą firmą, proszę pisać do mnie na priv, postaram się odpisać.
Ja właśnie kieruję sprawę do sądu, przestrzegam, żeby nikt nie popełnił takich błędów jak ja, decydując się na współpracę z nimi.
Z tego co wiem - zasięg ogólnopolski - głównie Kraków, Śląsk, teraz ponoć Warszawa.


witam lewar vel fuci chciales wybudowac dom na lewo bez faktur potem chcesz na wszystko faktury i dziwisz sie ze koszty wzrastaja chyba cea nie konczyla ci domu tylko turzyniecki na lewo ze tez urzad skarbowy sie do ciebie nie dobral ale moj drogi to tylko kwestia czasu ostrzegam wszystkich przed vel levarem fucikiem

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tu żadna taśma uszczelniająca nie pomoże. Bo jakie połączenie mamy uszczelnić za jej pomocą? Zrobimy izolację poziomą na chudziaku (izolacja podłogi). Ale izolacji poziomej pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia tam nie ma. Dorobienie izolacji pionowej na ścianach zaś nic nie da, bo i tak nie odcina podciągania kapilarnego pomiędzy ścianą fundamentową i ścianą nadziemia. Wilgoć i woda pod chudziakiem i tak  nadal tam będą, zmniejszy się tylko jej ilość. Zrobienie drenażu obniży poziom wody, jednak nie przerwie podciągania kapilarnego przez grunt poniżej chudziaka. Dlatego nie uważam drenażu za uzasadniony pomysł.  Żeby wszystko było zrobione zgodnie ze sztuką to należałoby zatrudnić specjalistyczną firmę zajmującą się dodawaniem/odtwarzaniem izolacji poziomej fundamentów w istniejących budynkach. Oni mają odpowiedni sprzęt żeby przeciąć styk ściany fundamentowej i nadziemia (tzw. podcinanie fundamentów). następnie w szczelinę wsuwa się izolację. Tę łączy się następnie z izolacją poziomą na chudziaku. W ten sposób mamy ciągłą barierę odcinającą podciąganie wilgoci z gruntu. 
    • da się to zrobić, kwestia czasu i pieniędzy
    • Istnieją przecież taśmy do uszczelnień połączeń poziomych i pionowych, więc to raczej nie problem.  Ale co z tego.. gdy nie to jest problemem
    • Odkuć/wykuć i tak trzeba... Moim zdaniem nie trzeba dawać tych 90 stopni - a wymagane 60 stopni - bo z pierwszego zdjęcia widać, że samo usunięcie  sztucera sprzed trójnika spowoduje, że oś czarnego kolana znajdzie się niemal dokładnie w odpowiednim miejscu...   Myślę, że ten fragment rury, wyglądający na zdjęciach 2 i 3 wprost ze ściany, to jest część leżącego trójnika 110x50 - tak jak pokazuje załączony przez @baba i remont plan, zatem nie ma co ingerowałć w układ odprowadzający wodę z wanny i umywalki, bo nie ma takiej potrzeby...     Bardzo celna uwaga!!!   A jest tam to ogrzewanie?  
    • Cześć,   dach mam już w 99% zamknięty. Wszystko udało się ładnie rozmierzyć i ułożyć tak jak założyłem (określa to instrukcja dachówki/producenta). Do tej pory bez problemów. Na konieć zostawiłem sobie kosze - i jak spojrzycie na zdjęcia to, odrazu napisze że wiem, że bedzie mi trudniej to ukłądać z uwagi na mniejszy dostęp ale chciałem/musiałem przykryć łaty przed deszczem.   W koszach pojawił się mały problem i o ile (chyba) wiem jak to rozwiązać to zastanawia mnie co zrobiłem źle na poprzednich etapach. Mam nadzieje że mi to wytkniecie  Ale do rzeczy. Poglądowo miejsce pracy wygląda tak jeśli chodzi o szerokość szczeliny w koszu robie 7 cm na stronę, tzn. odmierzam przedłużając dolną krawędz dachówki do osi kosza odejmuje 7 cm. Tak samo na górze i dole, łącze linie sznurem traserskim i strzał. Zdziwienie pojawiło się jak okazało się ze tutaj zielony i czerwony wymiary nie są takie same. roznica 2,5 cm (czerowny dłuzszy). W obu przypdkach Wymiar od osi kosza to lini dachówki to 59 cm, wiec odsuniecie osi wydaje sie być równi.   Co zrobiłem źle? Żeby to ogarnąc, to co robie to docinam dachówke na oko zeby weszła do kosza, odbijam sznurem i przycinam docelowo - troche z tym latania ale innego sposobu skoro kąty mi się rozjechały nie widze.   pozdr
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...