Skocz do zawartości

pion kanalizacyjny a odór podczas pompowania szamba?


kich

Recommended Posts

Napisano
Witam,
bardzo proszę o pomoc-porady...Mam problem z nieprzyjemnym zapachem w domu 2 rodzinnym-parter,1 piętro, 2 piętro. Na parterze i 2 piętrze wszystko jest idealnie, natomiast na 1 piętrze (zwłaszcza podczas opróżniania szamba) wprost z miski ustępowej, mimo widocznej czystej wody w syfonie, wydobywa się odór tak silny jak znad szamba.
Dodam, że szambo jest 10 m od domu-cały czas uchylone(słyszałem, że to istotne), rura doprowadzająca-po spadzie o przekroju: 160mm, następnie poprzez kolanka podpięta jest do pionu: 110mm. w bliskiej odległości(ok.50cm) od 1 miski ustępowej na parterze. Na wysokości stropu między parterem a 1 piętrem na skutek różnicy w grubości ścian nośnych jest odchyłka, uskok od pionu kanalizacyjnego-zastosowano 2 kolanka 90 st. na końcu których jest trójnik i podłączony 2 WC na 1 piętrze(tutaj jest problem-smród!?), dalej w pionie na 2 piętro(3 miska WC) i nad ostatnim stropem, na strychu, poprzez kolano ok 45 st. i 60cm rury prostej do komina,który w pionie sięga ok 60 cm ponad dach (wcześniej przechodził przez zachodnią ścianę budynku na zewnątrz lecz doradzono mi, że lepiej gdy ma ujście ponad dach-stęd te kolanko i kawałek rury aby podpiąć się do komina...tak to w skrócie wygląda. Gdzie jest przyczyna nieszczelności tylko na 1 piętrze? Nie mam czegoś takiego jak wysysanie wody z syfonu... Bardzo proszę o pomoc.
Dzięki - Marcin
Napisano
Miałem podobny problem u dwóch klientów.W obu przypadkach okazało się,że była nieszczelność na połączeniu rury kanalizacyjnej wystającej z podłogi z rurą łączącą z kibelkiem.
W jednym przypadku uszczelka wielopiórowa na rurze harmonijkowej była tak sztywna ze starości,że niewiele uszczelniała.W drugim wylot z kibelka wychodzący prosto z muszli w podłogę miał za małą średnicę.Ktoś to kiedyś czymś tam niby owinął dla pogrubienia,ale po latach nie wiele z tego zostało.Tutaj trzeba było odkręcić muszlę od podłogi,co po latach kończy się najczęściej ukręceniem zgniłych do reszty śrub i wierceniem nowych.
Podczas opróżniania szamba powstają czasem spore skoki ciśnienia w kanalizacji.Wystarczy mała nieszczelność,która normalnie nie daje znać o sobie,by tamtędy wycisnęło zapaszki na łazienkę.
Napisano
Dzięki-rozwale to połączenie i na nowo poskładam...Chciałem zwrócić jednak uwagę, że zapachy wydobywają się wprost z syfonu muszli-tam gdzie woda powinna blokować wszelkie "smrody"-DLACZEGO?... i ma to miejsce tylko na 1 poziomie domu...u mnie #ghrrrrr#. Czy prawdą jest, że to właśnie przez uskok pionu na moim piętrze powstał "najsłabszy punkt" i tam ciśnienie wypycha zapachy, nawet poprzez syfon-mam w to wierzyć, bo jeśli tak to muszę wymienić chyba pion?
dzięki- Marcin
Napisano
Jeśli syfon nie bulgocze podczas opróżniania szamba,to smród nie ma prawa się wydostać.W opisywanych przeze mnie przypadkach też wydawało się pewne,że to z syfonu śmierdzi.
Co to znaczy ''uskok pionu''?Czy chodzi o zwykłą zmianę kierunku rur?To nie może mieć żadnego związku z tą sprawą.
Smród wyjdzie tylko tam,gdzie jest słabe uszczelnienie.
Napisano
...tak to tylko 2 kolanka-90 st. na obejście przeszkody i trójnik do mojego felernego WC . Woda nie bulgocze ale mam wrażenie, że widzę minimalne pęcherzyki powietrza...czy mogę podnieść, o 2 cm na środku, rurę giętą doprowadzającą WC do pionu?-spowoduje to podwyższenie poziomu wody w syfonie...może to coś pomoże?
Napisano
Rurę można podnieść,ale trzeba uważać,by to nie spowodowało zmniejszenia jej przepustowości.
Jeżeli są pęcherzyki powietrza,to muszą skądś się brać.Na pewno nie jest możliwe wciśnięcie się w syfon powietrza z kanalizacji w taki sposób,by wytworzyć pęcherzyki.Pewnie po spuszczeniu wody na ściankach kibelka powoli wytrącają się mikrobąbelki,które z czasem łączą się w większe i ulatują do góry.Każde zabełtanie wody powoduje takie zjawisko.
Ja bym nadal upierał się przy kiepskim uszczelnieni gdzieś za kibelkiem.Może to być na tej giętkiej rurze.Często rozszczelniają się tam połączenia rury z tą miękką gumą naciągającą się na rurę z kibelka.Oni to uszczelniają w fabryce jakimś twardym i pękającym później klajstrem.
Napisano
Przyczyną powstawania nieprzyjemnych zapachów z kanalizacji jest przede wszystkim nieszczelność instalacji. Ich wykrycie nie jest łatwe i najlepiej po prostu rozebrać fragment instalacji i zmontować go ponownie. Można też podejrzewać zasysanie zapachów przez kanał wentylacyjny, gdy odpowietrzenie pionu znajduje się blisko ich wylotu.
Napisano
tak...mało tego od 3 dni śmierdzi-zwłaszcza wieczorami. Może coś jest nie tak z ciśnieniami "gazów" i wypycha u mnie?
Napisano
Wybierz wodę z kibelka,zatkaj go ciasno szmatą i jak łazienka się wywietrzy,wąchaj.Ja dalej będzie śmierdziało,to pewne,że to nie z kibelka,tylko gdzieś na połączeniach rur.
W kanalizacji nie ma takich ciśnień,by tak sobie wyciskało smrody przez syfon.
Napisano
kolejna wskazówka-po kolejnych rozbiórkach zauważyłem, że po zdjęciu rury giętej z miski WC, powietrze jest wyraźnie wpychane z pionu kanalizacyjnego do środka(wnętrza) łazienki...myślałem, że ma być jak w kominie piecowym-wyciągane do ujścia komina?
Napisano
Pion kanalizacyjny jest podpięty,na strychu, z boku do murowanego komina (14cm/14cm) rurą giętą, który wychodzi przez dach i nie jest zakończony żadnym daszkiem tak jak pozostałe kominy wentylacyjne i spalinowe...czy nieszczelności na łączeniu-kamionka rura gięta-aluminiowa i cegła może mieć poważniejsze znaczenie?
...I czy szambo odkryte(miałem otwartą na ok.40 cm zasuwę) czy zamknięte. Od 2 dni mam zamknięte - może to zbieg okoliczności ale jest poprawa? Proszę o opinie.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
...tak więc po kilku testach jestem pewien, że śmierdzi z kibla-syfonu, pion i podłączenia są szczelne i drożne. Co mam robić?....dodatkowe odpowietrzenie-pion, syfon na głównym podejściu przed szambem(będzie się zatykał)?
dzięki - Marcin

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Budowa jest w toku, przynajmniej na papierach. Zostało wydane pozwolenie na budowę budynku jednorodzinnego, został założony dziennik budowy, na bramie wisi nawet tablica informacyjna oznajmiająca budowę domu, zostały zainstalowane skrzynki: elektryczna z prądem budowlanym, na geoportalu wszystko pięknie wrysowane... Papier przyjmie wszystko, a ciężki sprzęt jeździ sobie bezkarnie po drodze o ograniczonym tonażu, gdyż inwestor ma pozwolenie na przejazd ciężkim sprzętem ze względu na rozpoczętą inwestycję. 
    • A to Polska właśnie.      Wszystko się zgadza i powołujesz się na odpowiednie przepisy. Taka sytuacja jednak w tej chwili nie leży w kompetencjach PINB. Dopóki nie ma nic wybudowanego nie PINB a Wydział Budownictwa jest właściwym organem mającym obowiązek zająć się tą sprawą. Choć wydaje się to nieco dziwne, ale tak jest i musisz się zwrócić do właściwego organu. Do pisma warto dołączyć jakieś wyroki sądowe w podobnych sprawach, które znajdziesz bez problemu w necie, a także jakąś opinię prawną np. takie coś: https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/samowolna-zmiana-zagospodarowania-terenu/ dlatego że Wydziały Budownictwa interpretują zapisy na które się wyżej powołujesz, bardzo dowolnie. Więc warto naprowadzić ich na właściwy tor rozumowania. Dla normalnie działającego Wydziału Budownictwa już samo utwardzenie całej działki powinno być dowodem na zmianę sposobu zagospodarowania niezgodnego z WZ i oczywiście do tego datowane zdjęcia, bo przed kontrolą zapewne ucieknie z pojazdami.   To co piszę nie jest teorią bo miałem dwa podobne do Twojego przypadki na dwóch niemal sąsiadujących ze sobą działkach. Jedna sprawa została definitywnie załatwiona, druga jest jeszcze w toku z dobrymi rokowaniami.    
    • W każdym piśmie cytuję art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym : Samowolna zmiana zagospodarowania terenu to pojęcie ukształtowane przez doktrynę i orzecznictwo, do którego stosuje się przepis art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to faktyczna, funkcjonalna zmiana wykorzystywania terenu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.   ŻADEN URZĄD NIE ODNIÓSŁ SIĘ DO TEGO ARTYKUŁU 
    • Mam kopię pism do powiatowego, do Wojewódzkiego, do gminy... Nieoficjalnie powiedziano mi że nic nie zrobię bo facet ma dobre znajomości. Tak, mam całą teczkę pism. Dla nich nie ma problemu, inwestor jest uprzedzany o terminie wizyty, inwestor wywozi ciężki sprzęt z placu dzień wcześniej więc problemu nie ma. Dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagi na maile ze zdjęciami, które przedstawiają inny obraz sytuacji. Wojewódzki inspektorat twierdzi, że powiatowy wykonuje czynności zgodnie z procedurami, zachowując terminy na odpowiedź na pisma, mimo iż od roku nie została podjęta w tej sprawie żadna decyzja. 
    • Ten inspektorat to masz na myśli PINB? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...