Skocz do zawartości

Podzial dzialki.


laskowsky

Recommended Posts

Napisano
Jestem wspolwlascicielem dzialki w centrum miasta.Dzialka ma 420m kwadratowych.Chcialbym na swojej polowie rozpoczac budowe.Przed rozpoczeciem chcialem dokonac podzialu,gdyz chce wziasc czesciowo kredyt hipoteczny pod budowe.W gminie powiedziano mi ,ze dzialka jest niepodzielna.Jest za mala i przeznaczona pod wysokie budownictwo a poza tym gmina ma plany wobec tej dzialki.Z tego co sie dowiedzialem to znalezli inwestora,ktory chce budowac lokale uslugowo-mieszkalne na dzialce nalezacej do gminy,a ktora sasiaduje z moja i zalezy mu na tym zeby moja dzialke ode mnie odkupic.Moje pytanie :Czy ta dzialka jest na prawde za mala na podzial? Jezeli taka to jakie mam wyjscie jezeli chce sie budowac i wziasc kredyt? A drugie pytanie:Czy gmina moze mnie zmusic do sprzedazy tej dzialki i jakie maja prawo do szukania inwestor na nie swoja dzialke?
Napisano
Warunki podziału działek określa gmina, zatem jeśli uznała, że podział jest niedopuszczalny to można jedynie odwołać się od takiej decyzji. Niejasna jest również sprawa współwłasności - prawdopodobnie nie określa ona jaka cześć działki do kogo należy.

Natomiast urząd może skorzystać z prawa do wywłaszczenia jeśli na tym terenie ma być realizowana inwestycja celu publicznego. W innym przypadku wchodzi w grę jedynie dobrowolna sprzedaż zainteresowanym tą nieruchomością inwestorom.
Napisano
Cytat

Warunki podziału działek określa gmina, zatem jeśli uznała, że podział jest niedopuszczalny to można jedynie odwołać się od takiej decyzji. Niejasna jest również sprawa współwłasności - prawdopodobnie nie określa ona jaka cześć działki do kogo należy.

Natomiast urząd może skorzystać z prawa do wywłaszczenia jeśli na tym terenie ma być realizowana inwestycja celu publicznego. W innym przypadku wchodzi w grę jedynie dobrowolna sprzedaż zainteresowanym tą nieruchomością inwestorom.



W akcie notarialnym mam zapisane,ktora czesc dzialki jest moja,a ktora wspolwlasciciela.Problem w tym ze chcialbym wziasc kredyt hipoteczny pod ta dzialke i dlatego chcialem ja podzielic bo bank raczej nie udzieli kredytu pod polowe dzialki .
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Jak urząd nie zgadza się na podział to nic na to się nie poradzi.


Zatem skoro nie moge podzielic dzialki to czy moge postawic budynek na swojej polowie? Jakie jest ewentualne wyjscie z tej sytuacji?
Napisano
Cytat

Zatem skoro nie moge podzielic dzialki to czy moge postawic budynek na swojej polowie? Jakie jest ewentualne wyjscie z tej sytuacji?


Nie bardzo rozumiem zapis w księdze wieczystej, że Ty jesteś właścicielem "tej" części działki a ktoś innej.W akcie notarialnym operuje się konkretnymi danymi działek, np. działka nr.xxx.Jeśli działka nie jest podzielona to jak notariusz opisał Twoją część? (np. część północna połowy działki , od drzewa z niebieskimi kwiatami? - coś mi tu nie gra).Może w akcie notarialnym jest zapis o tytule prawnym do 50% działki?!
Natomiast wracając do Twojego pytania. Jeśli nie podzielisz działki (a urząd może Ci nie pozwolić) to jeśli wybudujesz dom to współwłaściciel działki stanie się współwłaścicielem Twojego domu!!! Najlepiej udaj się do notariusza i spytaj się o interpretację aktu notarialnego i co się z tym wiąże.
Napisano
Cytat

Nie bardzo rozumiem zapis w księdze wieczystej, że Ty jesteś właścicielem "tej" części działki a ktoś innej.W akcie notarialnym operuje się konkretnymi danymi działek, np. działka nr.xxx.Jeśli działka nie jest podzielona to jak notariusz opisał Twoją część? (np. część północna połowy działki , od drzewa z niebieskimi kwiatami? - coś mi tu nie gra).Może w akcie notarialnym jest zapis o tytule prawnym do 50% działki?!
Natomiast wracając do Twojego pytania. Jeśli nie podzielisz działki (a urząd może Ci nie pozwolić) to jeśli wybudujesz dom to współwłaściciel działki stanie się współwłaścicielem Twojego domu!!! Najlepiej udaj się do notariusza i spytaj się o interpretację aktu notarialnego i co się z tym wiąże.


W akcie notarialnym mam konkretnie zapisane ,ze wschodnia czesc dzialki jest moja.Jest wlasnie tak jak mowisz,wszystko dokładnie opisane.Czy to cos zmienia?
Napisano
Cytat

W akcie notarialnym mam konkretnie zapisane ,ze wschodnia czesc dzialki jest moja.Jest wlasnie tak jak mowisz,wszystko dokładnie opisane.Czy to cos zmienia?


Czy to coś zmienia?Oczywiście! Bank może udzielić Ci kredytu pod konkretną działkę a nie jej część. Musi być przeprowadzony podział działki z wytyczeniem granicy podziału. Musi to zrobić geodeta i potwierdzić podział w gminie (wydział budownictwa) oraz w starostwie (wydział geodezji). Ponadto trzeba założyć (lub wnieść poprawki) w księdze wieczystej w sądzie ksiąg wieczystych. Tylko, że w gminie powiedzieli Ci, że działka jest niepodzielna?! i że mają co do niej inne plany?! Nie wiem, czy nie lepiej ją sprzedać i kupić sobie w spokojniejszym miejscu, bo inaczej bedziesz miał trochę problemów.Musisz udać się do urzędu i spytać o sposób rozwiązania twojego problemu.
Napisano
Cytat

Czy to coś zmienia?Oczywiście! Bank może udzielić Ci kredytu pod konkretną działkę a nie jej część. Musi być przeprowadzony podział działki z wytyczeniem granicy podziału. Musi to zrobić geodeta i potwierdzić podział w gminie (wydział budownictwa) oraz w starostwie (wydział geodezji). Ponadto trzeba założyć (lub wnieść poprawki) w księdze wieczystej w sądzie ksiąg wieczystych. Tylko, że w gminie powiedzieli Ci, że działka jest niepodzielna?! i że mają co do niej inne plany?! Nie wiem, czy nie lepiej ją sprzedać i kupić sobie w spokojniejszym miejscu, bo inaczej bedziesz miał trochę problemów.Musisz udać się do urzędu i spytać o sposób rozwiązania twojego problemu.


Problem wlasnie w tym ze gmina sie nie zgadza na podzial. icon_sad.gif A nie chce tak latwo rezygnowac,bo dzialka jest w centrum miasta i chcialbym pobudowac tam bydynek uslugowo-mieszkalny,ewentualnie tylko uslugowy pod wynajem.moglaby byc z tego niezla kasa.
Napisano
Cytat

Problem wlasnie w tym ze gmina sie nie zgadza na podzial. icon_sad.gif A nie chce tak latwo rezygnowac,bo dzialka jest w centrum miasta i chcialbym pobudowac tam bydynek uslugowo-mieszkalny,ewentualnie tylko uslugowy pod wynajem.moglaby byc z tego niezla kasa.



Coś mi wygląda na to że gmina by chciała supermarket albo parking dokładnie w tym miejscu. To oczywiście domysły ale dobrze było sprawdzić plan rozwoju, zagospodarowania terenu i wszystko co może wiązać się z tą konkrentą działką. Lepiej nie czekać na działania gminy. I jak radził mark01 dobrze się poradzić notariusza a nawet prawnika.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...