Skocz do zawartości

Historia edycji

Daniellor85

Daniellor85

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link

 

Nie są to duże rysy nie ma przesunieć wzgędem siebie pekniecia moze na grubość paznokcia,  raczej można to nazwać rysami

 

Daniellor85

Daniellor85

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link

 

Nie są to duże rysy nie ma przesunieć wzgędem siebie pekniecia moze na grubość paznokcia było raczej można to nazwać rysami

 

Daniellor85

Daniellor85

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link

 

Nie są to duże rysy nie ma przesunieć wzgędem siebie pekniecie moze na grubość paznokcia było.

 

Daniellor85

Daniellor85

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link

 

 

Daniellor85

Daniellor85

Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.

 

W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier.

Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.

 

Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie.

W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie.

W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze.

Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp.

Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy?

Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował .

Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.

 

 Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy.

Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .

 

Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.

 

W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem.

Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.

 

Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jedny mbo aż 2 pekniecia w poziomie.

 

 

 

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...