Skocz do zawartości

Czy będzie z tego ekocement?


Recommended Posts

Napisano

Rozwiązaniem jest recykling dwóch najważniejszych materiałów budowlanych naszej cywilizacji w jednym piecu! Stosowną recepturę badacze z Wielkiej Brytanii przedstawiają w najnowszym wydaniu "Nature".

Cement – obok stali, plastiku i amoniaku (nawozów sztucznych) – to jeden z głównych budulców naszej cywilizacji rolniczo-przemysłowo-informacyjnej.

 

- Aż 98 proc. z 500 mld ton betonu, który wylaliśmy na Ziemię w całej historii ludzkości, użyliśmy do budowy domów, dróg czy mostów w ostatnich 70 latach. Na każdy metr kwadratowy powierzchni Ziemi, w tym oceanu, przypada dziś kilogram betonu – wyliczał na łamach „Wyborczej" geolog prof. Jan Zalasiewicz, jeden ze zwolenników oficjalnego uznania, że żyjemy w antropocenie, epoce geologicznej zdominowanej przez człowieka.

Beton to również jeden z tych produktów technosfery, który zaważył na tym, że jej masa jest dziś większa od masy biosfery.

 

W książce „Jak naprawdę działa świat" prof. Vaclav Smil wylicza, że co roku zużywamy 4,5 mld ton cementu. Nie byłoby bez niego betonu, choć cement stanowi ledwie 10-15 proc. jego masy. 

Rokrocznie zużywamy też 1,8 mld ton stali, 370 mln ton tworzyw sztucznych i 150 mln ton amoniaku.

Niestety, do produkcji wszystkich tych materiałów potrzeba ogromnych ilości paliw kopalnych.

Cement jest wypalany ze skruszonej skały wapiennej i gliny. Konieczną temperaturę w piecu cementowym – nawet 1450 st. Celsjusza – zapewnia spalanie węgla. W procesie tym skała wapienna, czyli węglan wapnia, traci swój własny pierwiastek C, zamieniając się w wapno i tworząc z gliną tzw. klinkier cementowy. Efektem ubocznym są ogromne emisje cieplarnianego dwutlenku węgla do atmosfery.

Produkcja tony cementu oznacza, że w powietrze ulatuje niemal 0,6 tony CO2 – podaje Międzynarodowa Agencja Energii.

W efekcie obecnie produkcja betonu odpowiada za blisko 7,5 proc. całej emisji dwutlenku węgla do atmosfery i niemal w całości odpowiada za to cement. A łączna produkcja cementu, stali, tworzyw sztucznych i amoniaku daje już jedną czwartą emisji CO2.

 

W najnowszym wydaniu tygodnika „Nature" rozwiązanie betonowego problemu proponują inżynierowie z Uniwersytetu w Cambridge. Opracowali oni metodę produkcji cementu, która co prawda nie zredukuje emisji dwutlenku węgla do zera, ale znacznie ją ograniczy. Ekologicznym rozwiązaniem ma być recykling betonu rozbiórkowego.

Nowoczesny beton z czasem się degraduje (m.in. dlatego, że chłonie dwutlenek węgla z powietrza) i zaczyna się sypać. Paradoksalnie nie jest on tak trwały, jak ten z czasów starożytnych – rzymski Panteon ma największą na świecie kopułę z niezbrojonego betonu, która stoi od 125 r. 

My nie możemy liczyć na taką trwałość produktów naszej cywilizacji. Z czasem walących się budynków i innych betonowych bądź żelazobetonowych konstrukcji będzie coraz więcej, bo przecież masowo zaczęliśmy je budować całkiem niedawno, dopiero kilkadziesiąt lat temu.

Autorzy publikacji sugerują więc, żeby nie czekać na katastrofę, tylko rozbierać tracące trwałość konstrukcje, a pozostałe po nich kruszywo recyklingować.

Na próbę dokonali tego w piecu łukowym (w którym bardzo wysoką temperaturę uzyskuje się za pomocą prądu elektrycznego, potencjalnie „zielonego"), mieszając zużyty beton ze złomem stalowym. Po co?

 

Przy wytopie stali ze złomu w piecu łukowym jako dodatek stosuje się wapno. Jest ono tzw. topnikiem, który usuwa tlenki i inne zanieczyszczenia z recyklingowanej stali. Po wypaleniu i oczyszczeniu złomu wapno ląduje na wysypisku pod postacią żużlu.

Naukowcy z Cambridge zamiast wapna wykorzystali skruszony beton, z którego usunęli piasek i kamyki.

- Za pomocą prób i błędów znaleźliśmy odpowiednią mieszankę klinkieru i tlenku żelaza, która świetnie nadaje się do recyklingu – mówi pierwszy autor publikacji dr Cyrille Dunant. – Jeśli mieszanka jest odpowiednia, a powstały w wypalaniu żużel szybko się schłodzi, otrzyma się nie tylko czystą stal, ale i cement.

 

Co prawda, taki cement ma w sobie odrobinę tlenków żelaza, ale według badaczy nie ma to wpływu na jego jakość.

Uczeni sądzą, że jeśli ich metoda zostanie przemysłowo wdrożona, w połowie wieku będzie można za jej pomocą produkować miliard ton cementu rocznie. Czyli trochę mniej niż jedną czwartą tego, co produkujemy obecnie, zanieczyszczając środowisko.

 

https://wyborcza.pl/7,75400,30994448,czy-bedzie-z-tego-ekocement-naukowcy-znalezli-patent.html#S.TD-K.C-B.8-L.1.duzy

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Krótki unboxing pilarki tarczowej Dewalta DCS579N Akcja serwisowa zepsutej piły szablastej DCS382N zakończona sukcesem!    
    • Witam. Mam problem z wodą zalewającą mi garaz. Garaz to duzy budynek o dlugosci ściany 50m. Większość sciany stanowia bramy wjazdowe. Wjazd jest podlany progiem aby woda sie nie wlewala. Problem w tym, ze ostatnia brama jest w dolku i woda z polowy podworka i reszty dachu garazu plynie wlasnie tam i przelewa sie przez próg i zalewa garaz. Jedyna możliwość jaka ja widze to przekopac przy samej ścianie i tych bramach wjazdowych dziure i polozyc jakis drenaż aby woda spod tej ostatniej bramy odplywala w drugi rog podworka gdzie jest dolek i studzienka. Nie bylo by problemu gdyby do tego garazu wjezdzaly tylko samochody. To zwykla plastikowa drena by moga byc. Problem w tym, ze mozna to zakopac na max 20cm i do tego garazu wjezdzaja maszyny przekraczajace 20t wagi... Z czego zrobic ten odplyw aby to wytrzynalo? Myslalem nad metalowa rura. Tylko, ze to bedzie rdzewiec i predzej czy pozniej przerdzewieje. Myslalem tez nad metalowym profilem 100x100x3 ale to ta sama sytuacja z rdza. Jest cos innego co tam wytrzyma
    • Woski dekoracyjne transparentne OSMO to niezwykle wszechstronny produkt, który łączy estetykę naturalnego wykończenia drewna z praktycznym zastosowaniem w aranżacjach wnętrz. Choć najczęściej stosowane są jako warstwa wykończeniowa, z powodzeniem mogą pełnić także rolę barwnika – działając podobnie jak bejca. Dzięki temu otwierają się szerokie możliwości ich wykorzystania w zależności od potrzeb oraz rodzaju powierzchni drewnianej. Idealne do Zastosowań Wewnętrznych Transparentne woski dekoracyjne OSMO doskonale sprawdzają się jako ostateczna warstwa ochronna dla drewna wewnątrz budynków. Można je stosować na ścianach, sufitach, meblach, a nawet dekoracyjnych panelach drewnianych. Ich półtransparentna formuła pozwala zachować naturalny rysunek słojów drewna, nadając mu jednocześnie subtelny kolor i jedwabisty połysk. To idealne rozwiązanie dla osób ceniących naturalne wykończenie z nutą indywidualnego charakteru. Wosk Dekoracyjny jako Bejca – Kolor i Styl Co ciekawe, woski OSMO mogą być również stosowane jako kolorowa baza, podobnie jak bejca. Wystarczy nałożyć cienką warstwę wosku dekoracyjnego, aby nadać drewnu pożądany odcień – od ciepłego dębu, przez elegancki orzech, aż po nowoczesne szarości. Dzięki transparentnej formule, drewno zyskuje głębię koloru bez utraty swojej naturalnej struktury. Po zabarwieniu powierzchni warto zastosować dodatkową warstwę zabezpieczającą – szczególnie tam, gdzie drewno narażone jest na intensywne użytkowanie. Ochrona i Trwałość – Wosk Twardy Olejny na Podłogi i Fronty Kuchenne W miejscach szczególnie wymagających – takich jak podłogi, schody, czy fronty kuchenne – samo zabarwienie woskiem dekoracyjnym nie wystarczy. W takich przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest nałożenie na zabarwioną powierzchnię warstwy wosku twardego olejnego OSMO. Produkt ten tworzy wyjątkowo trwałą powłokę odporną na ścieranie, działanie wody oraz zabrudzenia. Jest łatwy w pielęgnacji i w razie potrzeby można go miejscowo naprawiać bez konieczności szlifowania całej powierzchni. Podsumowanie Transparentne woski dekoracyjne OSMO to idealne rozwiązanie dla tych, którzy chcą podkreślić naturalne piękno drewna, nadać mu delikatny kolor, a jednocześnie zabezpieczyć je przed codziennym użytkowaniem. Stosowane jako warstwa ostateczna – sprawdzą się świetnie w mniej eksploatowanych miejscach. W przypadku intensywnych powierzchni, takich jak podłogi czy kuchenne fronty, najlepiej połączyć je z woskiem twardym olejnym, uzyskując zarówno estetyczny, jak i trwały efekt.
    • No a komu płacą kasę? Przecież ktoś to musi pompować.  A jest kanalizacja?
    • woda w nim jest bo niektórzy sasiedzi sie pod ten wodociag podpieli jeszcze kiedy ta firma istniala a było to za PRL-u Woda  najbardziej dobra tylko rury sa metalowe.Wodociag na mapce jest a gmina napisala mi ze go nie ma 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...