Historia edycji

Cześć,   dach mam już w 99% zamknięty. Wszystko udało się ładnie rozmierzyć i ułożyć tak jak założyłem (określa to instrukcja dachówki/producenta). Do tej pory bez problemów. Na konieć zostawiłem sobie kosze - i jak spojrzycie na zdjęcia to, odrazu napisze że wiem, że bedzie mi trudniej to ukłądać z uwagi na mniejszy dostęp ale chciałem/musiałem przykryć łaty przed deszczem.   W koszach pojawił się mały problem i o ile (chyba) wiem jak to rozwiązać to zastanawia mnie co zrobiłem źle na poprzednich etapach. Mam nadzieje że mi to wytkniecie  Ale do rzeczy. Poglądowo miejsce pracy wygląda tak jeśli chodzi o szerokość szczeliny w koszu robie 7 cm na stronę, tzn. odmierzam przedłużając dolną krawędz dachówki do osi kosza odejmuje 7 cm. Tak samo na górze i dole, łącze linie sznurem traserskim i strzał. Zdziwienie pojawiło się jak okazało się ze tutaj zielony i czerwony wymiary nie są takie same. roznica 2,5 cm (czerowny dłuzszy). W obu przypdkach Wymiar od osi kosza to lini dachówki to 59 cm, wiec odsuniecie osi wydaje sie być równi.   Co zrobiłem źle? Żeby to ogarnąc, to co robie to docinam dachówke na oko zeby weszła do kosza, odbijam sznurem i przycinam docelowo - troche z tym latania ale innego sposobu skoro kąty mi się rozjechały nie widze.   pozdr

Samo pomalowanie powierzchniowo szlamem chudego betonu i ścian,  zostawia niezaizolowany styk boczny "chudziaka" ze ścianą. To jest "kapilarna autostrada" dla wody.  

Miałem wątpliwości i właśnie je rozwiałeś, bo tam temperatura rzadko wzrasta powyżej 20°C, także nie wziąłem pod uwagę tego że tam jest zawsze chłodno. Mimo to w lecie spada wilgotność do 65%, zimą zawsze utrzymuje się ~75%. W pozostałych dwóch piwnicach jeszcze nie ma wylewek, w to lato planuje zrobić, więc w tych dwóch pierwszych też powinno się obniżyć dobre i parę %. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Masz rację, właśnie otwarto przejście w Terespolu. Czas wam wyjeżdżać. Bat'ka da kartoszkę i będziesz syty. 

A czy są w oknach nawiewniki higrosterowane? Otwieranie na oścież okien w piwnicy w letnie  dni "to strzał w kolano",   zamiast osuszać, dodatkowo nawilżasz pomieszczenie.    Mury i posadzka, jeżeli mające kontakt z gruntem, utrzymują znacznie niższą temperaturę niż powietrze. Gdy ciepłe, nasycone parą wodną powietrze wpada do piwnicy i styka się z tymi zimnymi powierzchniami, gwałtownie się ochładza, dochodzi do kondensacji, "wyciskasz wodę z powietrza".   Piwnicę należy wietrzyć tylko wtedy, gdy temperatura i wilgotność na zewnątrz są niższe niż wewnątrz.