Wczoraj zakończyła się renowacja mojego parkietu i efekty są... kiepskie. Już w jej trakcie były problemy - po położeniu pierwszej warstwy lakieru na drewnie wyszły 'pasy', parkieciarz wycyklinował położony lakier i zaczął lakierowanie ponownie. Głupi ja zdecydowałem się odebrać mieszkanie następnego dnia, kiedy podłoga jeszcze schła. Dzisiaj po wizycie w mieszkaniu zobaczyłem... białe pasy. Wygląda to tak jakby gdzieś brakowało lakieru, albo było go za dużo, sam nie wiem. Zdjęcia można zobaczyć w albumie:
Klik - link do albumu ze zdjęciami
Czym to jest spowodowane? Czy można coś z tym zrobić? Oczywiście będę dalej próbował ścigać gościa i żądał poprawki (chociaż dzisiaj telefonu ode mnie nie odbiera...), jednak chciałbym zrozumieć co tak naprawdę widać na parkiecie i czym to jest spowodowane.
Jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie - parkiet jest z drewna badi.
Dzięki za sugestie i odpowiedzi.