Dzieki za pomysl z wykladzina pcv, jakos nie myslalam o tej opcji - do rozwazenia.
Domek na dzialce ROD bardzo fajny, z takim wyposazeniem pod klucz i z montazem - bardzo dobry interes.
"Płyta cię wykończy, cały czas będzie od niej ciągnęło zimnem, nawet jak ją położysz na styropianie." A moze wlasnie nie klasc jej na styropianie ? Podobniez w garazach nieocieplanych temperatura nigdy nie spada ponizej kilku stopni C°. Ja na tej dzialce nie bede mieszkac, tylko bywac. A jesli nie bedzie plyty, tylko posadzka, to i tak musi chyba byc chudziak, czyli, tak czy owak beton.
Mozna tez zrobic tak, ze przy wejsciu, czesci narzedziowej tudziez w lazience dac plytki, a na reszcie podlogi panele z korka. To juz nie bedzie duza powierzchnia, i chyba nie bede musiala w tym celu sprzedawac nerki .
Mam wrazenie, ze wszyscy chca mnie przekonac do domku drewnianego. Ale ja sie boje - to tak niesolidnie wyglada... Scianki grubosci 4,5 cm - jak blat mojego stolu. Posadowiony na jakichs bloczkach itp. Przeciez przy kazdej burzy moglabym dostac ataku serca na sama mysl, co tam sie dzieje (vide post 188). Jedyna pociecha to to, ze jesli drzwi sie zaklinuja czy wypacza, to trzy ciecia Stihlem, i wejscie gotowe . O konserwacji chyba juz wspominalam ? Tak wiec, domkowi drewnianemu mowie definitywnie nie.
Dzieki za wypowiedzi, dzieki nim i tym wszystkim rozwazaniom, sytuacja sie powoli wyklarowuje. Robie liste szczegolowych pytan do wykonawcow, i mam nadzieje wkrotce zaklepac jakis termin. Bo czas leci, i nie chcialabym, zeby sie okazalo, ze na wiosne juz nikt nie bedzie wolny (mam nadzieje, ze juz nie jest za pozno).