Mialam zamiar oglosic sezon grzybowy za zamkniety, ale cos niecos jeszcze znajduje. Na przyklad, taka piekna kanie:
Zostawilam ja, niech dojrzeje, i porozsiewa troche zarodnikow. Moze w przyszlym roku bedzie ich wiecej ?
Dynia lezy sobie na ziemi, i mam nadzieje, ze jeszcze rosnie. Liscie jej calkiem zczernialy (to chyba skutek ostatnich nocnych przymrozkow). Lodyga jednak jest ciagle zielona, wiec chyba jeszcze zyje.
W przyszlym tygodniu zrobie zapas wody w moich kilkunastu szesciolitrowych butlach, i zakrece kranik. I to chyba bedzie koniec sezonu dzialkowego w tym roku. Chyba juz za pozno na rozpoczynanie budowy, a zreszta, i tak bede musiala wyjechac na kilka dni na poczatku listopada. A nie wyobrazam sobie zostawienia budowy bez nadzoru.