Skocz do zawartości

remont i dobudówka do starego domu


Recommended Posts

Napisano
Witam
Odziedziczyłem stary dom po mojej kochanej cioci i teraz zaczyna się dylemat bo kompletnie nie wiem od czego zacząć i jak podejść do tematu , czy wogóle opłaca się ten dom remontować? fundamenty są chyba w nieciekawym stanie bo łapie je wilgoć i nie mam pojęcia jak je sprawdzić i do kogo zwrócić sie o pomoc tym bardziej ,że grunt jest podmokły.
no i oczywiście druga sprawa bo dom jest jak dla mnie troszeczkę za mały i chciałbym go rozbudować to znaczy dobudować z jednej strony pomieszczenie które miałoby w późniejszym czasie spełniać role salonu no i oczywiście nad salonem z 2 pokoje
dlatego proszę o radę od czego zacząć i jak sie za to zabrac z góry dziękuję
Napisano
Cytat

Witam
Odziedziczyłem stary dom po mojej kochanej cioci i teraz zaczyna się dylemat bo kompletnie nie wiem od czego zacząć i jak podejść do tematu , czy wogóle opłaca się ten dom remontować? fundamenty są chyba w nieciekawym stanie bo łapie je wilgoć i nie mam pojęcia jak je sprawdzić i do kogo zwrócić sie o pomoc tym bardziej ,że grunt jest podmokły.
no i oczywiście druga sprawa bo dom jest jak dla mnie troszeczkę za mały i chciałbym go rozbudować to znaczy dobudować z jednej strony pomieszczenie które miałoby w późniejszym czasie spełniać role salonu no i oczywiście nad salonem z 2 pokoje
dlatego proszę o radę od czego zacząć i jak sie za to zabrac z góry dziękuję


Pozostaje pytanie:
Jaki to dom, murowany czy drewniany, z jakiego materiału
W jakim stanie on jest, - ściany okna i dach
Na pierwszy rzut oka to dom jest do większego remontu.A czasami bywa tak, że remont nieruchomości przewyższa koszt wybudowania nowego domu według własnych upodobań.Napisz coś więcej, może jakieś zdjęcia?
Napisano
jest to dom murowany stan określam jako do konkretnego remontu jesli będę miał zdjecia to wrzucę jesli natomiast chodzi o okna to trzeba zmienić na plastiki no a dach tez nie bardzo mi sie podoba więc też chciałbym go zmienić.
A mam jeszcze pytanie co do ocieplenia bo słyszałem ,że trzeba je zrobić od wewnątrz?? jak to sie ma do rozmiaru pokojów czy dużo mniejsze będą??? i jak to jest z połączeniem części starej z nową???
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Witam
Dom do remontu to strata czasu jeśli fundamenty są dobre to jeszcze zawilgocenia pojawiają się wówczas gdy nie ma izolacji poziomej sam miałem taki dom teraz pobudowałbym nowy jeśli chodzi o ściany można go ocieplić ale najlepiej od zewnątrz dawanie styropianu od środka jest złudne ciepło nie wchodzi w mur i nie wiadomo co się z nim dzieje jesli zdecydujesz się na ocieplenie w środku możesz dać styropian i na to przykleić płytą k/g tylko pamiętaj o dobrej wentylacji. Jeśli chodzi o dach demontaż dachu to poważna inwestycja zależy jaki dach jaki chcesz mieć czy krokwie są zdrowe czy pokryjesz blacho dachówką trzeba by sprawdzić czy łaty są dobre , w jakim stanie jest wieniec i czy chcesz podnosić dach o i ole jest kopertowy jeśli jest kryty eternitem lepiej wziąć ekipę która od razu zawozi do utylizacji.
Napisano
Cytat

jest to dom murowany stan określam jako do konkretnego remontu jesli będę miał zdjecia to wrzucę jesli natomiast chodzi o okna to trzeba zmienić na plastiki no a dach tez nie bardzo mi sie podoba więc też chciałbym go zmienić.
A mam jeszcze pytanie co do ocieplenia bo słyszałem ,że trzeba je zrobić od wewnątrz?? jak to sie ma do rozmiaru pokojów czy dużo mniejsze będą??? i jak to jest z połączeniem części starej z nową???



Dom stoi czyli nie ma pośpiechu. A w ogóle to były jakieś ekspertyzy robione? Warto go sprawdzić. A nuż ma jakieś wady ukryte?
  • 2 lata temu...
Napisano
witam jestem nowy forumowiczem i mam problem podobny do waszego a mianowicie dostałem działkę od rodziców na której jest postawiony budynek mieszkalny ale ów budynek ma 6,50 na 8.40 więc jest troche mały i chce go troche rozbudować a minowicie mam upatrzony projekt domu portos który bardzo mi sie podoba i chciałbym go miec z wykorzystaniem tego domku i nie wiem ile to bedzie kosztować ani nie wiem jak połączyć dobudówkę z stojącym już domem tak aby ściana w miejscu łączenia nie pękała bo mam budowlańca który powiedział mi ze nie warto sie w coś takiego pchać ponieważ dom siada i i tak bedzie zawsze w tym miejscu pekac ale troche nie chce mi sie w to wierzyc zyjemy w takich juz czasach ze myśle ze jest jakis sposób by było z tym ok jesli zna ktoś odpowiedż na moj problem to prosze o pomoc pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...