3 godziny temu, kamyk13 napisał:Staram się zebrać sąsiadów, ale wiadomo jak to ludzie wielu woli siedzieć cicho i nic nie robić bo się nie da i już.
Spróbuj skupić również domki jednorodzinne. Im najbardziej zwykle psują otoczenie szeregowce. I najbardziej obniżają cenę nieruchomości - chyba - że deweloper ma interes ich wykupić pod inwestycje.
Ważne, żeby was było dużo. Jeśli zaś dużo jest bojących (a naprawdę leniwych i "chętnych na jazdę na waleta") - no to będzie kiepsko.
Cóż - takie jest prawo i świadomość decydentów miejskich, że tzw. sztuka, i w zasadzie nauka urbanistyki zdechła. Od jakich 30 lat nikt sie tym nie przejmuje, osiedli w zasadzie się nie projektuje, tylko upycha, byle więcej, nawet bez dojazdów . To samo z prawami tzw. tubylców, czyli ludzi mieszkających w danym terenie. Dla urzędu są nikim, nawet obchodzi się często obowiązeek informowania o procedowaniu WZ w pobliżu, o procedowaniu planów, itd. Liczy się kasa i sprytni prawnicy i interpretacja koślawego prawa. Taka rzeczywistość - i ja raczej nie widzę światełka w tunelu.
Ale walczyć trzeba, bo jednak i na tym bezrybiu znajdzie się czasem ryba - czyli urzędnik, któremu nie jest wszystko jedno i załatwi sprawę pozytywnie, tzn sprawiedliwie.