8 minut temu, Elfir napisał:Natomiast nigdy nie stwierdzę, że wystarczy spacer do notariusza by zrobić z tego wspólnotę. Do tego jest długa i kosztowna droga.
Do tego potrzebna jest zgoda dwóch obu w imię ich własnych partykularnych interesów, żeby obaj wyszli na tym lepiej, niż mają teraz.
Jeśli to obaj zrozumieją - to dobry notariusz to dobrze zapisze. A koszty - no cóż, nie ma nic za darmo. Ale nie przesadzałbym z kosztami.
Wspólnota? zamiast współwłasności - we wspólnocie żyą setki tysięcy lokatorów ("właścicili) bloków kamienic, itp. Ale to nieporównywalnie lepsze od sublokatorstwa w jednym mieszkaniu - prawda?
W pierwszym wypadku komuna i skrępowanie, w drugim jednak samodzielna własność i wolność.