Skocz do zawartości

Historia edycji

Elfir

Elfir

ja nigdy nie twierdziłam, że nie da się z tego zrobić wspólnoty. Wręcz przeciwnie - właśnie pisałam, że tylko wspólnota jest możliwa, gdy nie chce się współwłasności. 

Ja napisałam o kosztach, koniecznych kompromisach i koniecznej dobrej woli drugiego współwłaściciela.

 

Natomiast nigdy nie stwierdzę, że wystarczy spacer do notariusza by zrobić z tego wspólnotę. Do tego jest długa i kosztowna droga. I może okazać się, że hunterra na nią nie stać. Bo to nie tylko osobne schody. 

To również:

- osobna instalacja elektryczna i licznik wody (bo nie sadzę, by ktoś się chciał rozliczać na podstawie podlicznika)

- osobne ogrzewanie

 

Elfir

Elfir

ja nigdy nie twierdziłam, że nie da się z tego zrobić wspólnoty. Wręcz przeciwnie - właśnie pisałam, że tylko wspólnota jest możliwa, gdy nie chce się współwłasności. 

Ja napisałam o kosztach, koniecznych kompromisach i koniecznej dobrej woli drugiego współwłaściciela.

 

Natomiast nigdy nie stwierdzę, że wystarczy spacer do notariusza by zrobić z tego wspólnotę. Do tego jest długa i kosztowna droga. I może okazać się, że hunterra na nią nie stać. Bo to nie tylko osobne schody. 

To również:

- osobna instalacja elektryczna

- osobne ogrzewanie

- najlepiej osobny licznik wody (bo z podlicznikami zawsze będą niesnaski co do rozliczeń, trzeba byłoby stworzyć regulamin rozliczania).

Elfir

Elfir

ja nigdy nie twierdziłam, że nie da się z tego zrobić wspólnoty. Wręcz przeciwnie - właśnie pisałam, że tylko wspólnota jest możliwa, gdy nie chce się współwłasności. 

Ja napisałam o kosztach, koniecznych kompromisach i koniecznej dobrej woli drugiego współwłaściciela.

 

Natomiast nigdy nie stwierdzę, że wystarczy spacer do notariusza by zrobić z tego wspólnotę. Do tego jest długa i kosztowna droga.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...