6 minut temu, bajbaga napisał:Mądry zrozumie, ....................... się śmieje.
Nie likwiduje się pogłosu w pomieszczeniu "do muzyki" - najwyzej się go reguluje. I to tyczy dźwięku ze Źródła w środku, nie na zewnątrz.
Historia edycji
1 minutę temu, bajbaga napisał:Mądry zrozumie, ....................... się śmieje.
Nie likwiduje się pogłosu w pomieszczeniu "do muzyki" - najwyzej się go reguluje. Ale to tyczy dźwięku ze Źródła w środku, nie na zewnątrz.
-
Kto przegląda 0 użytkowników
- Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Najnowsze posty
-
Nieee, ale jemu dadzą satysfakcję w postaci poklepania po plecach. -
Przez podczytywacz · Napisano
Dla tego montażysty? No to ładnie... -
Tutaj jeszcze oprócz tego wszystkiego są dwumiesięczne wczasy na Ibizie. Weź pod uwagę, że wszystkie elementy elektryczne są sprzedawane w sklepach po cenach dających producentom marżę 300%. A tutaj, po złożeniu kawałka przewodu i wtyczki nałożono kolejne 300 % marży. Takie są realia. Pisząc 300% mam na myśli to, ze cena sprzedaży trzykrotnie przebija koszty produkcji.
-
albo otwieraja wątek na forum - i staja się montazystami, a otem moze i elektrykami, jak zobaczą, ile sie płaci za humanizm, a ile za elektrykę -
Przez podczytywacz · Napisano
I tak, i nie... Przecież płacimy nie tylko sumę cen części składowych - a Wy tutaj tak kombinujecie, ale i za ich zakup, ich transport, no i ich montaż (włączenie z kosztami zatrudnienia pracownika)... Jak potraficie te części zmontować "cusamen do kupy", to kupujecie je (+ koszty dojazdu do sklepu), wyciągacie parę narzędzi (tak, już kiedyś zapłaconych i pewnie zamortyzowanych...), siadacie i docinanie, rozkręcacie co trzeba, skręcacie i... JUŻ GOTOWE Ale są przecież "humaniści", są dwuleworęczni, są tacy, którym nie chce bawić się w montażystę... Ci zamawiają, płacą, wzywają elektryka...
-
-
Popularne tematy
-
