No dobra, to może teraz po tych połajankach, ktoś zaproponuje jakiś konkretny dobry modelik kociołka, w sam raz pasowny dla Pani Julii.
Bym to sam zrobił ale czas jakiś temu wypadłem z tematu, więc sam chętnie się zapoznam z najnowszymi, polecanymi modelami.
Do mnie przemawia ten z komorą spalania wyłożoną szamotem, o którym wspominał Bajabaga w innym temacie, chyba Krzaczek z Nowego Sącza.