37 minut temu, bajbaga napisał:I nie ON pierwszy zmienia termikę budynku.
"Stary" budynek miał wentylowaną czapkę, a budynek po "usprawnieniach" będzie miał berecik, którego nie da się naciągnąć na uszy.
magiczne słowo KOMPROMIS
między tym co się chce osiągnąć, a tym co się da osiągnąć
oraz miedzy kosztami które się chce ponieść, a tymi które trzeba ponieść - aby w ogólnym rozliczeniu nie stracić - poniekąd na własne życzenie.
% Inwestorów którzy przyjmują informację że czegoś robić się nie powinno bo: ........................... oceniam na max 10
pozostałe min. 90% forsują swoje bo ONI płacą i Oni tak chcą z czego co najmniej 89% chce TANIO jeśli nie bardzo tanio, potem
budzą się z ręką w nocniku , bardziej wybitni budzą się w szambie z poziomem nieczystości powyżej nosa.
Kto Biednemu zabroni bogato żyć?