Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

2 godziny temu, Gość T. napisał:

Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien.

1. Mieszkanie to nie termos który możesz szczelnie zamknąć. Potrzebujesz tlenu do życia - i to nie mało, więc wymiana powietrza jest niezbędna. To zapewniają zawietrzaki. Regulują też wraz z wentylacją wywiewną poziom wilgoci  mieszkaniu - i zmrodka, elegancko zwanego zaduchem.

 

2. Nawietrzak ne rozstrzelnia okna - dawkuje powietrze z zewnątrz. Jw napisałem - które jest niezbędne. Jak uważasz, ze jest brudne, zapylone - zawsze możesz montować nawiew powietrza z filtrem - mechaniczny.

A okno energooszczedne poprostu chroni wnętrze przed utratą ciepła w miejscu dopuszczenia swiatła i widoku - co i tak robi  wiele gorzej, niż porządnie ocieplona ściana. Jak masz nawietrzak, nie musisz wietrzyć pomieszczeń otwierając okna. To też zysk ciepła, albo mniejsza strata - jak kto woli.

 

3. jeśli masz gaz w domu, źróda ognia (kominek, piec) - nawiew jest niezbędny, by nie było cofki z komina gazowego, dymowego - żebyś się nie otruł (no i zeby sie ogień palił :takaemotka:).

Chyba lepiej dawkować sobie powietrze z odrobiną pyłu - niż być niedotlenionym lub otruć się spalinami.:zalamka:

 

zenek

zenek

2 godziny temu, Gość T. napisał:

Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien.

1. Mieszkanie to nie termos który możesz szczelnie zamknąć. Potrzebujesz tlenu do życia - i to nie mało, więc wymiana powietrza jest niezbędna. To zapewniają zawietrzaki. Regulują też wraz z wentylacją wywiewną poziom wilgoci  mieszkaniu - i zmrodka, eleganckozwanego zaduchem.

2. Nawietrzak ne rozstrzelnia okna - dawkuje powietrze z zewnątrz. Jw napisałem - które jest niezbędne. Jak uważasz, ze jest brudne, zapylone - zawsze możesz montować nawiew powietrza z filtrem - mechaniczny.

3. jeśli masz gaz w domu, źróda ognia (kominek, piec) - nawiew jest niezbędny, by nie było cofki z komina gazowego, dymowego - żebyś się nie otruł. Chyba lepiej dawkować sobie powietrze z odrobiną pyłu - niż być niedotlenionym lub otruć się spalinami.

 

zenek

zenek

1 godzinę temu, Gość T. napisał:

Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien.

1. Mieszkanie to nie termos który możesz szczelnie zamknąć. Potrzebujesz tlenu do życia - i to nie mało, więc wymiana powietrza jest niezbędna. To zapewniają zawietrzaki.

2. Nawietrzak ne rozstrzelnia okna - dawkuje powietrze z zewnątrz. Jw napisałem - jest niezbędne. Jak uważasz, ze jes brudne, zapylone - zawsze możesz montować nawiew powietrza z filtrem - mechaniczny.

3. jeśli masz gaz w domu, źróda ognia (kominek, piec) - nawiew jest niezbędny, by nie było cofki z komina gazowego, dymowego - żebyś się nie otruł. Chyba lepiej dawkować sobie powietrze z odrobiną pyłu - niż być niedotlenionym lub otruć się spalinami.

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...