Dnia 14.11.2018 o 16:49, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:Bo tanio nie jest a pompy ciepła powietrze woda przy dużych mrozach tracą na sprawności. Wtedy można na te kilka-kulkanaście dni w sezonie grzewczym dogrzać się prądem 1:1 czyli kociołek elektryczny lub grzejniki elektryczne rozproszone. Chyba, że ktoś awaryjnie lub z sentymentu nie zrezygnował jeszcze z kominka
Bez przesady. Wszystkie pompy PC P-W mają grzałki, niektóre nawet całkiem słusznej mocy. Większość pomp G-W też ma. Moja akurat nie ma
Nie ma potrzeby posiadania dodatkowego kociołka elektrycznego czy też grzejników elektrycznych.
Dnia 15.11.2018 o 12:29, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:. Powtarzam - nie do przeskoczenia jest sprawność kotła na węgiel (może 90 procent w szczycie), zapewnienie stałopalności i kiepski węgiel, który już zalega na składach.
Kiedyś toczyliśmy spory, jaka jest realna sprawność "kopciuchów" i opomiarowanych instalacji kotłów ekogroszkowych z podajnikami (z jakąś tam klasą)
Skoro dla podajnikowych wychodziło nawet 65%, to na ile oceniłbyś sprawność "kopciuchów" - w takiej konfiguracji jak olbrzymia większość użytkuje??