Skocz do zawartości

studzienka rewizyjna kanalizacyjna - podłączony sąsiad


Recommended Posts

To wyprowadź się z tego kraju. Żartuję oczywiście ale trochę, sprawdź jaki jest status prawny obecnego podłączenia jeżeli jest to samowola to skończ z tym bardzo prosto. butelka pianki montażowej załatwi sprawę raz na zawsze, a na twoja posesję bez nakazu nikt nie ma wstepu i tyle, Janie dałbym się wykorzystywać

Link do komentarza
31 minut temu, gawel napisał:

To wyprowadź się z tego kraju. Żartuję oczywiście ale trochę, sprawdź jaki jest status prawny obecnego podłączenia jeżeli jest to samowola to skończ z tym bardzo prosto. butelka pianki montażowej załatwi sprawę raz na zawsze,

 

To też byłaby samowola. Poza tym, jeśli sytuacja jest zaszłością (trwa od wielu lat), to jakim cudem oczekiwać zgody Autora lub umowy?  Nie sądzę, by Autor był właścicielem terenu od czasu sprzed podłaczenia sasiada (może być spadkobiercą, ale to jest inna sytuacja), wiec skąd sąsiad ma mieć jego zgodę?

Niestety, ja tu widzę jedynie postępowanie sądowe, a wszelkie pianki i podobne mogą posłużyć nowemu sąsiadowi do wywalczenia niemałego odszkodowania. Lekko nie będzie.

Link do komentarza
1 godzinę temu, petr napisał:

Sąsiad od wielu lat jest przyłączony do mojej studzienki rewizyjnej /kanalizacyjnej/. Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Studzienka jest na moim terenie. Obecnie jest nowy właściciel, chciałbym jego odłączyć. Proszę o poradę.

 

10 minut temu, retrofood napisał:

 

  Nie sądzę, by Autor był właścicielem terenu od czasu sprzed podłaczenia sasiada (może być spadkobiercą, ale to jest inna sytuacja), wiec skąd sąsiad ma mieć jego zgodę?

Niestety, ja tu widzę jedynie postępowanie sądowe, a wszelkie pianki i podobne mogą posłużyć nowemu sąsiadowi do wywalczenia niemałego odszkodowania. Lekko nie będzie.

Stasiu, bazujmy na ty co autor napisał, a autor tematu napisał że studzienka jest na jego terenie a sąsiad sie podłączył bez jego zgody. Mnie dziwi fakt jak sąsiad to zrobił, że autor tematu nie widział momentu podłączania się do studzienki.

Pytanie do petr-a, jaki to teren na którym jest ta studzienka? Bo to że studzienka jest na twoim terenie nie oznacza, że jest ona Twoją własnością, jest to uregulowane przepisami i założę się że we władaniu tej studzienki są wodociągi gminne a sąsiad podłączając sie do studzienki miał zgodę wodociągów bo to zapewne studzienka rewizyjna zbiorcza.  Studzienka rewizyjna jest własnością wodociągów a grunt na którym ona jest zapewne został udostępniony przez autora lub poprzednika wodociągom.

Link do komentarza
44 minuty temu, mhtyl napisał:

Stasiu, bazujmy na ty co autor napisał, a autor tematu napisał że studzienka jest na jego terenie a sąsiad sie podłączył bez jego zgody. Mnie dziwi fakt jak sąsiad to zrobił, że autor tematu nie widział momentu podłączania się do studzienki.

Prawda? Widać od razu, że założenie jest błedne.
 

Cytat

 

Pytanie do petr-a, jaki to teren na którym jest ta studzienka? Bo to że studzienka jest na twoim terenie nie oznacza, że jest ona Twoją własnością, jest to uregulowane przepisami i założę się że we władaniu tej studzienki są wodociągi gminne a sąsiad podłączając sie do studzienki miał zgodę wodociągów bo to zapewne studzienka rewizyjna zbiorcza.  Studzienka rewizyjna jest własnością wodociągów a grunt na którym ona jest zapewne został udostępniony przez autora lub poprzednika wodociągom.

 

 

Poza tym, tak naprawdę, gdy jedno gówno popycha drugie gówno to jest korzystniej niż jedno gówno stoi w rurze i czeka na nie wiadomo co. Kretynizmem jest brak dbałości o samooczyszczanie się rur.

43 minuty temu, gawel napisał:

Może tak  być u mnie każdy na swojej działce za swoją zgodą ma studzienkę tylko dla swego domu i pamiętam że wyrażałem na to zgodę

Ale Ty masz doświadczenia współczesne, a nie takie sprzed laty, gdy komuna nikogo o nic nie pytała.

Link do komentarza
1 godzinę temu, petr napisał:

Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Było to w 2004 r, byłem wtedy właścicielem działki. W tej chwili jest nowy właściciel po drugiej stronie.

Robiłeś przyłącze kanalizacyjne wraz ze studzienką na własny koszt? I nie ważny, że zmienił się właściciel/sąsiad, on kupił nieruchomość już z istniejąca infrastrukturą więc nie miej teraz pretensji do niego bo to nie on sie podłączył.

A w czym Ci to przeszkadza, że jest on podłączony?

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Rozeznałeś juz jak z wentylacją? Czy zostawiają wydychany CO2 dla roślin?
    • Dokładnie tak. Mój tekst miał być inspiracją do przystanięcia i zastanowienia się. Po co zawsze iść wpatrzonym komuś w plecy? Czemu nie uruchomić własnego kierunku myśli? Odkrywajmy świat, nie małpujmy tylko po innych! Nie ma żadnych przeszkód formalno - prawnych, żeby pralkę w końcu wyrzucić z łazienki. Bo jest tylko jeden dobry argument ZA, że... na pralce jest łatwo i szybko, jeśli dzieci są w domu i nie ma jak w sypialni... Innych argumentów nie widzę.
    • Nie pytam gdzie jest ten pion - to widać z rozmieszczenia sanitariatów i prostokąta, wyznaczającego szacht instalacyjny ze wszystkimi rurami - tylko jak wygląda sam PION KANALIZACYJNY, czyli ta pionowa rura fi 110 mm, która zbiera ścieki... Chodzi o trójnik, czy trójniki, czy czwórnik na tej rurze, i czy są zamocowane na takiej wysokości, że grawitacyjnie może odebrać zużytą wodę z syfonu w odpływie liniowym...   Jeśli w projekcie od początku brana pod uwagę była wanna, to wystarczy odbiór ścieku z wanny na wysokości mniej więcej posadzki, czyli o ok 15 cm za wysoko jak na odpływ liniowy... Do tej rury od wanny mogą być w projekcie - i już w realu - dołączone odpływy z umywalki i dalej - z pralki... I chodzi mi właśnie o to, jak te rury są w ścianie podłączone do pionu...   Co do wymyślonego przez Ciebie odpływu z pralki poprzez rurę umieszczoną w wykutym "kanale" w posadzce w Twojej wersji A - tutaj znowu wchodzi w grę odpływ z tej rury do pionu... chodzi o te trójniki NA PIONIE... muszą być niżej - i to sporo -  od powierzchni posadzki... wszak woda pod górkę nie popłynie... chyba... Dlatego najprawdopodobniej rurę odpływową trzeba będzie wkuć w ścianę za brodzikiem, za umywalką i w tym samym kanale w ścianie umieścić rurkę, zasilającą pralkę... Tu znowu ważny jest materiał, z którego wykonane są ściany w łazience i grubości tych ścian... i co - ze względów akustycznych - jest ZA TYMI ŚCIANAMI... czy nie jakiś upierdliwy sąsiad...     Jeśli podłączenia w pionie kanalizacyjnym nie będziesz mógł ewentualnie obniżyć, to zapomnij o kabinie im-walk i o odpływie liniowym... Pozostanie brodzik ponad poziomem podłogi w łazience... Będziesz musiał przebudowę pionu uzgadniać z obecnym zarządcą budynku... i jeśli budynek jest już zamieszkany - możesz takiej zgody nie otrzymać   To wszystko powinien zobaczyć i ocenić ktoś, kto będzie NAPRAWDĘ  wiedział o co chodzi i jak to zrobić......       W grę wchodzi również rozbudowa instalacji elektrycznej, bo pralka powinna być zasilana osobnym obwodem, poprowadzonym z domowej rozdzielnicy i zabezpieczonym osobnym zabezpieczeniem 16A       Innymi słowy - "wynieś" z łazienki A gdzie - to zależy od układu pomieszczeń w mieszkaniu   To nie jest wcale taki głupi pomysł   I sprawdzony!!! Mój syn ma w przedpokoju dużą szafę, a w niej pralkę z suszarką... Przez ścianę szafa sąsiaduje z łazienką i tam jest podłączony odpływ i zasilanie w wodę... U córki również jest podobna sytuacja, tylko ona ma pralko-suszarkę... U sąsiadki instalowałem pralkę w kuchni, a suszarka - mniejsza, SLIM - jest w niedużej łazience...   Jakby co - służę zdjęciami...
    • Chyba to za mała powierzchnia uprawy na takie eksperymenty.   Ale to szklarnia więc cieplej niż na zewnątrz można siać warzywa na okrągło.  To mogą być też rośliny sprowadzane spoza kraju.        
    • Jedzą tylko to co w szklarni urośnie?   W Polsce, w 2024/2025 roku, od początku listopada nie miałyby co przechwycić. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...