studzienka rewizyjna kanalizacyjna - podłączony sąsiad

[petr]

Sąsiad od wielu lat jest przyłączony do mojej studzienki rewizyjnej /kanalizacyjnej/. Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Studzienka jest na moim terenie. Obecnie jest nowy właściciel, chciałbym jego odłączyć. Proszę o poradę.

[Gość gawel]

To po prostu zatkaj wlot od sąsiada i poczekaj na efekt. Też mi problem a jakiej porady oczekujesz?

[petr]

Chciałbym działać zgodnie z prawem.

[Gość gawel]

To wyprowadź się z tego kraju. Żartuję oczywiście ale trochę, sprawdź jaki jest status prawny obecnego podłączenia jeżeli jest to samowola to skończ z tym bardzo prosto. butelka pianki montażowej załatwi sprawę raz na zawsze, a na twoja posesję bez nakazu nikt nie ma wstepu i tyle, Janie dałbym się wykorzystywać

[retrofood]

  Dnia 8.10.2017 o 13:31, gawel napisał:

To wyprowadź się z tego kraju. Żartuję oczywiście ale trochę, sprawdź jaki jest status prawny obecnego podłączenia jeżeli jest to samowola to skończ z tym bardzo prosto. butelka pianki montażowej załatwi sprawę raz na zawsze,

Rozwiń  

 

To też byłaby samowola. Poza tym, jeśli sytuacja jest zaszłością (trwa od wielu lat), to jakim cudem oczekiwać zgody Autora lub umowy?  Nie sądzę, by Autor był właścicielem terenu od czasu sprzed podłaczenia sasiada (może być spadkobiercą, ale to jest inna sytuacja), wiec skąd sąsiad ma mieć jego zgodę?

Niestety, ja tu widzę jedynie postępowanie sądowe, a wszelkie pianki i podobne mogą posłużyć nowemu sąsiadowi do wywalczenia niemałego odszkodowania. Lekko nie będzie.

[Gość mhtyl]

  Dnia 8.10.2017 o 12:51, petr napisał:

Sąsiad od wielu lat jest przyłączony do mojej studzienki rewizyjnej /kanalizacyjnej/. Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Studzienka jest na moim terenie. Obecnie jest nowy właściciel, chciałbym jego odłączyć. Proszę o poradę.

Rozwiń  

 

  Dnia 8.10.2017 o 14:06, retrofood napisał:

 

  Nie sądzę, by Autor był właścicielem terenu od czasu sprzed podłaczenia sasiada (może być spadkobiercą, ale to jest inna sytuacja), wiec skąd sąsiad ma mieć jego zgodę?

Niestety, ja tu widzę jedynie postępowanie sądowe, a wszelkie pianki i podobne mogą posłużyć nowemu sąsiadowi do wywalczenia niemałego odszkodowania. Lekko nie będzie.

Rozwiń  

Stasiu, bazujmy na ty co autor napisał, a autor tematu napisał że studzienka jest na jego terenie a sąsiad sie podłączył bez jego zgody. Mnie dziwi fakt jak sąsiad to zrobił, że autor tematu nie widział momentu podłączania się do studzienki.

Pytanie do petr-a, jaki to teren na którym jest ta studzienka? Bo to że studzienka jest na twoim terenie nie oznacza, że jest ona Twoją własnością, jest to uregulowane przepisami i założę się że we władaniu tej studzienki są wodociągi gminne a sąsiad podłączając sie do studzienki miał zgodę wodociągów bo to zapewne studzienka rewizyjna zbiorcza.  Studzienka rewizyjna jest własnością wodociągów a grunt na którym ona jest zapewne został udostępniony przez autora lub poprzednika wodociągom.

[Gość gawel]

Może tak  być u mnie każdy na swojej działce za swoją zgodą ma studzienkę tylko dla swego domu i pamiętam że wyrażałem na to zgodę

[retrofood]

  Dnia 8.10.2017 o 14:25, mhtyl napisał:

Stasiu, bazujmy na ty co autor napisał, a autor tematu napisał że studzienka jest na jego terenie a sąsiad sie podłączył bez jego zgody. Mnie dziwi fakt jak sąsiad to zrobił, że autor tematu nie widział momentu podłączania się do studzienki.

Rozwiń  

Prawda? Widać od razu, że założenie jest błedne.
 

  Cytat

 

Pytanie do petr-a, jaki to teren na którym jest ta studzienka? Bo to że studzienka jest na twoim terenie nie oznacza, że jest ona Twoją własnością, jest to uregulowane przepisami i założę się że we władaniu tej studzienki są wodociągi gminne a sąsiad podłączając sie do studzienki miał zgodę wodociągów bo to zapewne studzienka rewizyjna zbiorcza.  Studzienka rewizyjna jest własnością wodociągów a grunt na którym ona jest zapewne został udostępniony przez autora lub poprzednika wodociągom.

 

Rozwiń  

 

Poza tym, tak naprawdę, gdy jedno gówno popycha drugie gówno to jest korzystniej niż jedno gówno stoi w rurze i czeka na nie wiadomo co. Kretynizmem jest brak dbałości o samooczyszczanie się rur.

  Dnia 8.10.2017 o 14:30, gawel napisał:

Może tak  być u mnie każdy na swojej działce za swoją zgodą ma studzienkę tylko dla swego domu i pamiętam że wyrażałem na to zgodę

Rozwiń  

Ale Ty masz doświadczenia współczesne, a nie takie sprzed laty, gdy komuna nikogo o nic nie pytała.

[petr]

Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Było to w 2004 r, byłem wtedy właścicielem działki. W tej chwili jest nowy właściciel po drugiej stronie.

[retrofood]

  Dnia 8.10.2017 o 15:59, petr napisał:

Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Było to w 2004 r, byłem wtedy właścicielem działki. W tej chwili jest nowy właściciel po drugiej stronie.

Rozwiń  

To trochę dziwne, że nie interweniowałeś wtedy.

[Gość mhtyl]

  Dnia 8.10.2017 o 15:59, petr napisał:

Nie ma żadnej pisemnej mojej zgody, ani umowy. Było to w 2004 r, byłem wtedy właścicielem działki. W tej chwili jest nowy właściciel po drugiej stronie.

Rozwiń  

Robiłeś przyłącze kanalizacyjne wraz ze studzienką na własny koszt? I nie ważny, że zmienił się właściciel/sąsiad, on kupił nieruchomość już z istniejąca infrastrukturą więc nie miej teraz pretensji do niego bo to nie on sie podłączył.

A w czym Ci to przeszkadza, że jest on podłączony?