MegiD Napisano 10 lipca 2017 Udostępnij #1 Napisano 10 lipca 2017 Witam, czy ktoś miał już taki przypadek. Tynkarze pouszkadzali mi masę kabli przy tynkowaniu tj. przy odcinaniu tynku przy podłodze. Kable były w peszlach, zabezpieczone a mimo to tragedia. Oczywiście firma nie poczuwa się do odpowiedzialności. Przykładowe zdjęcie w załączeniu. Link do komentarza
retrofood Napisano 10 lipca 2017 Udostępnij #2 Napisano 10 lipca 2017 9 minut temu, MegiD napisał: Oczywiście firma nie poczuwa się do odpowiedzialności. Jeśli nie ściągniesz z nich za to kasy, to będziesz kiep. Ale do rzeczy. Jedynym plusem całej sytuacji jest fakt, że odkryłeś to teraz, a nie później. Naprawa będzie mniej bolesna, chociaż bez elektryka się nie obejdzie. Trzeba przeglądnąć wszystkie przewody, fragmenty z uszkodzoną izolacją podstawową bezwzględnie powycinać, a resztę przewodów pomierzyć miernikiem rezystancji izolacji. I to elektryk zadecyduje które mogą zostać, a które nie. Następnie te przecięte połączyć za pomocą specjalistycznych zestawów naprawczych. I do tego potrzebny jest ktoś z doświadczeniem w tym zakresie, kto później zrobi pomiary powykonawcze i wystawi Ci protokół naprawy. Goń od siebie wszelkiej maści teoretyków, którzy będzą doradzali okręcanie przewodow taśmą i zatynkowanie, jak też inne niewydarzone pomysły z kostkami, puszkami i inne kretyństwa. To wszystko jest łajno. Gdyby to był jeden przewod, radziłbym Ci wyrzucić go całkiem i wstawić nowy, ale przy takiej ilości... tak się nie da. Zabawy więc trochę będzie i nie radzę omijać konieczności licząc, że jakoś to bedzie. Przez jakiś czas może i będzie, ale pierwsza prawo Murphy'ego chyba znasz. 2 Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się