Ten temat przypomniały mi ostatnie wichury i zniszczenia jakich dokonały. Dawno nie mogę zrozumieć, dlaczego nie wyciąga się z tych zdarzeń wniosków - tym bardziej, że powodują ogromne straty finansowe, szczególnie tragiczne dla indywidualnych właścicieli. Mam pewne spostrzeżenia i sugestie na ten temat - wydają się proste, katastrofy się powtarzają, szacuje się straty, ale nie wyciąga wniosków!
Dla zabawy - poczekam jednak na wpisy, żeby nikogo nie sugerować! - wpiszę tu takie słowo z przestawionymi literami i dwoma dodatkowymi: CEIANEAIW - które określa kluczowy, wg mnie, element w tym temacie.
A więc:
Dlaczego tak często widać zniszczone dachy po wichurach?
Zachęcam do wypowiedzi - być może ktoś inny posłucha dobrych rad i uniknie niepotrzebnych strat!