Skocz do zawartości

Ramki na elewacji wokół okien


Recommended Posts

Napisano
Witam,
po 2 latach zamieszkiwania doszedłem do wniosku, że na elewacji "czegoś" brakuje. Jeśli byłoby to możliwe do wykonania, to chciałbym dorobić ramki wokół okien szer. ok. 10 cm i grubości 2-3cm. Da się to zrobić bez dużych nakładów?
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam,
po 2 latach zamieszkiwania doszedłem do wniosku, że na elewacji "czegoś" brakuje. Jeśli byłoby to możliwe do wykonania, to chciałbym dorobić ramki wokół okien szer. ok. 10 cm i grubości 2-3cm. Da się to zrobić bez dużych nakładów?


da się Edytowano przez joks (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

da się


Ależ Ty oszczędny w słowach icon_biggrin.gif

Cytat

Witam,
po 2 latach zamieszkiwania doszedłem do wniosku, że na elewacji "czegoś" brakuje. Jeśli byłoby to możliwe do wykonania, to chciałbym dorobić ramki wokół okien szer. ok. 10 cm i grubości 2-3cm. Da się to zrobić bez dużych nakładów?


Kup styropian grubości 3 cm, klej, siatkę i narożniki i działaj.
Napisano (edytowany)
Można też na styropianie o grubości 3 cm "nadrukować" ramki "drewniane":

DSC01446.jpg



DSC01446.jpg



Ale to trochę większe nakłady, niż to, co proponuje mhtyl icon_confused.gif Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Napisano

Cytat

Kup styropian grubości 3 cm, klej, siatkę i narożniki i działaj.



Lista zakupów nie sprawi mi problemu. Zastanawiam się jednak nad kwestiami technicznymi, a mianowicie:
- obecny tynk to baranek 2,00; zeszlifować go w miejscach ramek?
- narożniki aluminiowe z siatką?
- "kołkować" ten styropian czy tylko klej?
- jak zabezpieczyć narożniki wewnętrzne, między ramką a ścianą (narożnik z siatką odpada, bo siatką wszedłbym w ścianę z obecnym tynkiem)?

Rozumiem, że w miejscach odcięcia zabezpieczać od początku taśmą, aby klejem i tynkiem nie wejść na obecny tynk?
Napisano
Cytat

Lista zakupów nie sprawi mi problemu. Zastanawiam się jednak nad kwestiami technicznymi, a mianowicie:
- obecny tynk to baranek 2,00; zeszlifować go w miejscach ramek?
- narożniki aluminiowe z siatką?
- "kołkować" ten styropian czy tylko klej?
- jak zabezpieczyć narożniki wewnętrzne, między ramką a ścianą (narożnik z siatką odpada, bo siatką wszedłbym w ścianę z obecnym tynkiem)?

Rozumiem, że w miejscach odcięcia zabezpieczać od początku taśmą, aby klejem i tynkiem nie wejść na obecny tynk?


Tynk możesz zeszlifować ale i bez tego klej by załapał.
Przy tak malej powierzchni nie ma sensu kołkować.
A po co chcesz zabezpieczać narożniki wewnętrzne?
Narożniki aluminiowe z siatka do wtopienia w klej po to aby wzmocnić narożnik, no i oczywiście siatka zbrojona po całości.
Zabezpiecz tylko narożniki zewnętrzne i to tylko te od okna, od muru niekoniecznie ale jak dasz narożnik to będziesz miał linię prostą no ładnie zakończoną powierzchnię.
Na styku styropianu z rama okienna nie musisz dawać żadnego kątownika z siatką, wystarczy jak równo przyłożysz styropian do ramy okiennej.
Ubrudzenie tynku jest nieuniknione, ale jak będziesz się starał to zrobisz to w miarę schludnie, tak że tynk będzie ewentualnie do malej kosmetyki wokół tych ramek.
Jak będziesz kleił to używaj poziomicy abyś równo położył ten styropian.
Napisano (edytowany)
Cytat

Lista zakupów nie sprawi mi problemu. Zastanawiam się jednak nad kwestiami technicznymi, a mianowicie:

Oddziel taśmą malarską blue elewację pozostającą.
Barana do montażu obramowania wokół okien zostaw, przeleć delikatnie szczotą stalową zagruntuj .
Styropianu nie kołkuj ale oklej siatką do dociepleń i na to narożniki,jak narożnik nie wchodzi to przytnij go na długości nożycami.
Po naciągnięciu 2 warstwy kleju, szlifuj całość papierem ściernym i grunt.
Na tynk możesz naciągnąć gips zewnętrzny, podszlfować drobnicą i pomalować na biało. . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Chłopaki dobrze radzą, tylko ja użyłbym pianokleju. Nie musisz gruntować zatem oszczędzasz czas i pieniądze no i będzie się ładnie trzymać.
Napisano
Cytat

Chłopaki dobrze radzą, tylko ja użyłbym pianokleju. Nie musisz gruntować zatem oszczędzasz czas i pieniądze no i będzie się ładnie trzymać.



Brzmi super, ale piana nie wypcha niczego?
Napisano
Nic nie wypchnie bo to nie jest pianka montażowa tylko klej.
Napisano
Dokładnie tak, jak pisze mhtyl. Pianoklej nie rozpręża się, jak pianka montażowa do okien. Zresztą ma wiele zastosowań, więc warto mieć zawsze w domu jedną tubkę pod ręką. ;)
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
    • Nie warto w żaden. Ja się już wyleczyłem z tego.
    • Cześć,   trafiłem ostatnio na jednej ze stron na dwa systemy, które mnie zaciekawiły - Grenton i Loxone. Co o nich myślicie? W co lepiej iść?    dzwoniłem do tej firmy i sporo ciekawych rzeczy mi powiedzieli, ale pytanie jak to wygląda z Waszego doświadczenia - prywatnego    dzięki 
    • Udało się w końcu uzyskać dokumentację. 
    • I już wydałeś niepotrzebnie kasę... Może nie za dużą, ale zawsze... Jak chcesz, żeby to wyszło efektownie i nie za drogo, to zrób tak, jak radziłem w poście #14...   Nie dziękuj...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...