Podłoga na starych panelach podłogowych

[adgol]

W starym budynku, który odziedziczyłem w spadku, na podłodze w "salonie" posiadam dość leciwe już panele podłogowe. Coś musi być nie tak z izolacją, ponieważ strasznie "ciągnie" od podłogi. Myślę o zrobieniu następującej rzeczy:

1/ Na panelach chcę położyć bezpośrednio styrodur (polistyren ekstrudowany) o grubości 2cm.
2/ Na płycie styrodurowej chcę położyć wykładzinę (linoleum albo jakąś inną wykładzinę np. dywanową).

Brak funduszy nie pozwala mi na ściąganie starych paneli i robienie posadzki od nowa. Budynek jest ocieplony z zewnątrz. Górny strop (zrobiony z cienkich płyt kanałowych) jest bardzo cienki i w tym roku będę go ocieplał (styropianem EPS100 o grubości 5cm) i na to dam posadzkę o grubości 6cm. Chcę go ocieplić, aby ciepło z dolnego salonu nie uciekało górą na strych.

Czy powyższe moje dwa punkty mają sens jeżeli chodzi o docieplenie podłogi dolnego salonu i stworzenie nowego wyglądu?

Z góry bardzo dziękuję za Wasze opinie i uwagi.

[Gość mhtyl]

A czy pod ta podłoga z panelami masz piwnicę?
Rozwiązanie ze styrodurem mija się z celem. Nie osiągniesz równiej posadzki w ten sposób a po drugie panele mogą zacząć gnić i będziesz miał smród po same pachy w domu.
Natomiast co do ocieplenia stropu. Czy planujesz w przyszłości jakieś pomieszczenia zrobić?
jeżeli nie masz na porządny remont teraz pieniążków to lepiej uzbieraj i zrób raz a porządnie, abyś do tego za rok czy dwa nie wracał.

[adgol]

Pod podłogą nie mam piwnicy.

Jeżeli chodzi o ocieplenie stropu to, owszem, mam zamiar zrobić na piętrze kilka pomieszczeń.

O gniciu paneli nie słyszałem nigdy. Czemu miałyby gnić?

Jeżeli chodzi o nierówną posadzkę, to masz na myśli to, że kładąc na niej płyty styrodurowe, nie otrzymam nigdy idealnego poziomu? Hmm, chyba masz rację. Czyli w takim układzie zostaje mi tylko odłożyć kasę, zerwać panele, zobaczyć, co to jest za posadzka, a następnie zdecydować, co z tym zrobić, tak?

[Gość mhtyl]

Cytat

Pod podłogą nie mam piwnicy.

Jeżeli chodzi o ocieplenie stropu to, owszem, mam zamiar zrobić na piętrze kilka pomieszczeń.

O gniciu paneli nie słyszałem nigdy. Czemu miałyby gnić?

Jeżeli chodzi o nierówną posadzkę, to masz na myśli to, że kładąc na niej płyty styrodurowe, nie otrzymam nigdy idealnego poziomu? Hmm, chyba masz rację. Czyli w takim układzie zostaje mi tylko odłożyć kasę, zerwać panele, zobaczyć, co to jest za posadzka, a następnie zdecydować, co z tym zrobić, tak?

O gnijących panelach nie słyszałeś bo z odpowiednich warunkach one nie gniją, ale jak je zamkniesz bez dopływu powietrza to się przekonasz.
O nierówność nie tyle miałem na myśli, że ułożone płyty będą nierówno (co zresztą może tak być) co to, że przecież styrodur nie jest twardy jak beton i chodzenie po nim odbije się na jego powierzchni.
Na górze w takim razie z racji że będziesz chciał zrobić w przyszłości jakieś pomieszczenia grubość styro i posadzki może być.
A jak na razie to zbieraj fundusze i "studiuj" rozwiązania i technologie abyś był w temacie jak wybije godzina 0 i przyjdzie Ci remontować dom (zrywać panele itd)
Zapewne jeszcze wrócisz tu po porady