Skocz do zawartości

Wybór projektu typowego - fakty i mity


Recommended Posts

Napisano

Warto zdać sobie sprawę z faktu, że tzw. projekty typowe w ciągu lat funkcjonowania na polskim rynku budowlanym obrosły ogromną ilością mitów i mało który z przyszłych inwestorów tak naprawdę wie, jak takie wydawnictwo wybrać i co z nim potem zrobić, aby efekt spełnił jego oczekiwania.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/budowa-krok-po-kroku/a/14916-wybor-projektu-typowego-fakty-i-mity

Napisano
Jako konstruktor niestety musze stwierdzic ze projekty typowe to czesto sterta bzdur. wpisane zalozenia sa poprawne, ale dalsze obliczenia sa wyssane z palca. Problem w tym ze to konstruktor adaptujacy przejmuje odpowiedzialnosc, wiec po co autor ma sie starac. Cokolwiek on sobie wpisze i tak za to nie odpowiada, a wiadomo ze konstrukcja musi byc lzejsza by klient kupil dany projekt, bo kosztorys jest Bardziej korzystny niz u konkurencji. No i oczywiscie konstruktor adaptujacy ma Przejac cala odpowiedzialnosc za 500zl. Patologia kompletna. Do tego jeszcze klient ma pretensje do adaptujacego konstruktora o to ze belka musi byc wieksza niz w projekcie typowym. Szlag mnie trafia, bo chcac zyc w Polsce musze wspolzyc z tak wielka iloscia oszustow a na koncu i tak jestem tym zlym. Zniesc uprawnienia budowlane i niech kazdy buduje jak uwaza za sluszne. Wtedy moze ktos zauwazy ze zawod konstruktora jest potrzebny.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...