Skocz do zawartości

staw kapielowy


Recommended Posts

Witam mam następujące pytanie w jaki sposób mogę zadbać o czystość wody w naturalnym stawie o wymiarach 30m/15m, staw nie ejst odizolowany od podłoża i raczej w najbliższej przyszłości nie będzie.
Głębokość stawu waha się w granicach 2m, poprzedni właściciel twierdził że kopiąc staw dokopał się do gliny.
Staw znajduje się w najniższym punkcie działki, w odległości ok 30m od stawu znajdują się bagna/mokradła. Powyżej stawu w odległości ok 50m może wiecej znajduje się szambo które nie jest szczelne to znaczy skalda się z kręgów tylko.
Dodam ze poprzedni wąłsciciel twierdzi że kąpali się w nim cała rodziną, staw jest zarybiony.
Zleżało by mi na stworzeniu miejsca do kąpieli a jadnoczęscnie do relaksu typu wędkowanie.
Proszę o rady i pozdrawiam.
Link do komentarza
To zależy jaką wodę masz powierzchniową - u mnie np króluje woda zażelaziona - więc mam elegancką brązową wodę..
Co do oczyszczania biologicznego - zrób sobie płyciznę do 30cm.. posadź rośliny trzcinowe i masz oczyszczalnię biologiczną. - koloru wody to nie zmieni raczej
Link do komentarza
Z tego co mówił właściciel i co widziałem to sporo tataraku na brzegu rosnie, roślinki jakieś będzie trzeba dokupić.
Domek znajduje się na wzniesieniu, w górnej części chciał bym zorbić skalniak z którego wypływała by woda i kaskadami spływała spowrotem do jeziora. Czy macie jakies wskazówki jak się za to zabrac dodam ze w tej mater jestem całkowicie zielony
Edytowano przez bromas (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Wiesz co - ja u siebie też planuję kiedyś tam zrobić taki skalniak z "niagarą" icon_smile.gif Więc tak - taki obieg wody + kaskada + wodospadzik - masz napowietrzanie wody - to duży plus. Do tego u siebie planuję zrobić "kiedys tam" strumyk z 30m - w tym strumyku dam tak - geowłóknina potem czarną folię budowlaną zasypię piaskiem płukanym i na to dam kamyki - i w to posadzę roślinki filtrujące wodę - miałem gdzieś ich wykaz ale obecnie nie pamiętam jakie to były napewno z rodziny trzcinowych.
Do rozwiazania mam problem podnoszenia wody do "tego strumyczka" - na prad to bankrutem zostanę.
Jako że u mnie wieje to chcę wiatr do tego zatrudnić. Więc albo studnia artezyjska, albo śruba archidemesa - no coś wymyślę icon_smile.gif

O tu masz coś na temat zasilania bez prądu
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...