Skocz do zawartości

7 błędów przy budowie podjazdu


Recommended Posts

Gość drogowiec
Napisano

Przy żadnych drogach nie ma tak pancernych krawężników. Po co opór od strony nawierzchni? jeśli już przewidujemy ruch ciężki, który może wywrócić krawężnik, jeśli to jest faktycznie podjazd dla tirów - to 15cm oporu od strony zieleńca.
Pani Małgorzato, a co potem z tą wodą z odwodnienia liniowego? Jeśli woda zostanie ujęta w ścieki to już wchodzimy w pozwolenie wodnoprawne. Zalecam odprowadzenie wody na przyległy teren. Jeśli już w krawężnikach - to nie spoinować, niech woda sobie przepływa między krawężnikami. Najlepiej zastosować oporniki troszeczkę niżej niż nawierzchnia drogi (1-2cm), wówczas woda sobie górą spływa na teren.
Chyba, że macie kanalizację deszczową, bo na drogi publiczne też nie można odprowadzać wody ze swojego podwórka.
Aha, odwodnienie liniowe to jakieś 300zł za mb.
Pozdrawiam.

  • 6 miesiące temu...
Gość R_O_B_O_
Napisano
Popieram komentarz drogowca. Opór od strony konstrukcji podjazdu to nieporozumienie; parcie na krawężnik jest na zewnątrz, więc opór powinien być od strony zewnętrznej. Co więcej, kostka przy samym krawężniku (na rysunku) ułożona jest na ławie betonowej, zatem nie będzie tak osiadać, jak sąsiednia kostka na podbudowie z kruszywa. Uskok w tym miejscu gwarantowany. Ponadto ja bym dał krawężnik fazą na zewnątrz, a kostkę minimalnie ponad poziom krawężnika, dla lepszego odprowadzenia wody deszczowej. Inaczej mogłyby robić się zastoiny wody przy krawężniku. Nie warto pakować pieniędzy w drogie acodreny (odwodnienie liniowe), bo potem trzeba je wpiąć do instalacji deszczowej.
  • 1 rok temu...
  • 4 miesiące temu...
Gość Tomasz87
Napisano
To prawda, ale trzeba mieć także na uwadze wybór odpowiedniej firmy która dostarczy kruszywa. Bez tego ani rusz, to uważam jest absolutną podstawą podstaw. Ja wybrałem ekoprod z bytomia a ciekawe jakie państwo?
  • 4 lata temu...
Gość Pc-expertus
Napisano
ja na podjazd robie beton ,ale na ubitym gruncie gr betonu 18cm B42 wodoszczelny,pod beton daje celofan (worek z plastiku,nie jakiś ekologiczny z kukurydzy) jak sprawdzić prawdziwą folie,należy zapalić zapalniczką i jesli sie topi i kapią krople to jest OK.
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Ciekawy ten punkt 6. Może autorka zacznie doradzać tym budowniczym naszych dróg. Gdy już położą piękną nawierznie asfaltową, komuś przypomina się, że trzeba wymienić rury od kanalizacji. Jakiś ułomny kiedyś wymyślił żeby wszystko chować pod drogą zamiast np pod pasem zieleni na poboczu. Dziś odnawiają, roboty jak przy budowie nowej instalacji i znowu pchają to pod asfalt. Gdzie tu logika?
Napisano
Dnia 31.01.2014 o 10:44, Gość drogowiec napisał:

Pani Małgorzato, a co potem z tą wodą z odwodnienia liniowego? Jeśli woda zostanie ujęta w ścieki to już wchodzimy w pozwolenie wodnoprawne. Zalecam odprowadzenie wody na przyległy teren

Przeież autorka nie napisała, że woda opadowa ma płynąć do ścieku. Napisała słusznie, że jeśli teren utwardzony jest rozległy, to trzeba nadmiar wody deszczowej odprowadzić - jeśli jest możliwość, to można na teren działki.

23 godziny temu, Gość Zerkam napisał:

Ciekawy ten punkt 6. Może autorka zacznie doradzać tym budowniczym naszych dróg. Gdy już położą piękną nawierznie asfaltową, komuś przypomina się, że trzeba wymienić rury od kanalizacji. Jakiś ułomny kiedyś wymyślił żeby wszystko chować pod drogą zamiast np pod pasem zieleni na poboczu. Dziś odnawiają, roboty jak przy budowie nowej instalacji i znowu pchają to pod asfalt. Gdzie tu logika?

Logika jest taka, że zwykle droga jest wspolna i dlatego tamtędy idą media. (eliminuje to też spory nt "przepuszczania mediów przez swoją działkę do sasiada) .

I stąd czasem pod bramą też przebiegają media.

Drogi dojazdowe też są często tak wąskie, że nie starcza miejsca na chowanie ich obok pasa jeznego - a ten pas zieleni by musiał mieć kilka metrów (są normy na odległości między mediami).

Autorka napisała zresztą alternatywnie - "jeśli".

Poza tym zwykle ułożenie rur czy kabli nie robi się tak często, jak odnawia drogę. A więc raczej rzadko rujnuje sie wjazd na działkę tylko z powodu awari sieci.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Obserwator: Widzę że kolejny zwolennik szubrawca donalda tu sie znalazł. Chłopie, jak nie masz nic do powiedzenia to zamknij mordkę na cztery spusty ale widzę że masz takie parcie na szkło jak donaldzik więc chyba dalej będziesz wypociny swoje walił.
    • Ależ nie ma problemu, przejścia na granicy z Białorusią są już otwarte! Możesz wyjść z UE chociażby dzisiaj. Nikt za Tobą płakał tutaj nie będzie.
    • Komentarz dodany przez Obserwator: Jeszcze UE zapomniała o wprowadzenie czujnika sprawdzającego ile bąków puszczamy w domu i o jakich porach dnia. Tak na poważnie te wszystkie wymienione elementy i dodatkowe materiały to tak naprawdę większe zużycie energii, wszystkie potrzebują zasilania. Jedynym i najrozsądniejszym oraz najzdrowszym działaniem jest WYJŚCIE z UE i to jak najszybciej.
    • Taras z drewna to inwestycja na długie lata, ale tylko pod warunkiem regularnej i prawidłowej konserwacji. Najważniejszym momentem w całym roku jest zabezpieczenie drewna przed zimą. To właśnie w tym okresie taras jest narażony na największe obciążenia: wilgoć, stojącą wodę, mróz, częste zmiany temperatury oraz ograniczone nasłonecznienie sprzyjające rozwojowi glonów i grzybów. Jako osoba pracująca na co dzień z produktami Osmo, przedstawiam sprawdzony i skuteczny sposób zabezpieczenia tarasu przed sezonem zimowym. Dlaczego warto zabezpieczać taras przed zimą Niezabezpieczone drewno bardzo szybko traci swoje właściwości. Wnika w nie woda, która zimą zamarza, powodując mikropęknięcia. Drewno szarzeje, staje się szorstkie i podatne na ścieranie oraz biodegradację. Wiosną często okazuje się, że konieczne jest szlifowanie lub nawet wymiana części desek. Oleje tarasowe Osmo działają inaczej niż lakiery. Wnikają głęboko w strukturę drewna, nie tworzą łuszczącej się powłoki i pozwalają drewnu oddychać. Dzięki temu wilgoć nie zostaje zamknięta wewnątrz desek. Krok pierwszy – dokładne czyszczenie tarasu Przed nałożeniem oleju taras musi być idealnie czysty. Stare osady, szarość i naloty biologiczne osłabiają skuteczność impregnacji. Najlepsze efekty daje zastosowanie Osmo Gel 6611 do usuwania starych powłok z  drewna lub specjalistycznego środka czyszczącego do tarasów. Preparat usuwa poszarzałe warstwy drewna, pozostałości starego oleju oraz zabrudzenia biologiczne. Po umyciu taras należy spłukać wodą i pozostawić do całkowitego wyschnięcia na minimum 24–48 godzin. Drewno musi być suche w dotyku i w strukturze. Krok drugi – wybór odpowiedniego oleju Osmo Dobór oleju zależy od rodzaju drewna oraz oczekiwanego efektu wizualnego. Osmo Olej Tarasowy Naturalny nr 007 polecany jest osobom, które chcą zachować naturalny kolor drewna. Chroni przed wodą i ścieraniem. Oleje tarasowe Osmo w wersjach kolorystycznych (takich jak Bangkirai 006, Modrzew 009 Szary 019 ) pozwalają jednocześnie zabezpieczyć i odświeżyć kolor tarasu. Dla tarasów bardzo nasłonecznionych szczególnie polecana jest jako pierwsza warstwa, wersja z filtrem UV 420, która znacznie ogranicza proces szarzenia drewna. Krok trzeci – prawidłowa aplikacja oleju przed zimą Olejowanie powinno odbywać się w odpowiednich warunkach atmosferycznych. Temperatura powietrza i podłoża nie powinna być niższa niż 10 stopni Celsjusza. Nie należy olejować przy zapowiedzi opadów w ciągu kolejnych 24 godzin. Olej nakłada się cienką warstwą przy pomocy wałka, pędzla lub pada do tarasów, zawsze wzdłuż słojów drewna. Nadmiar oleju należy równomiernie rozprowadzić, nie pozostawiając kałuż. Czas schnięcia to około 8–10 godzin do lekkiego użytkowania oraz 24 godziny do pełnej odporności. W przypadku tarasów regularnie konserwowanych zwykle wystarcza jedna warstwa oleju przed zimą. Krok czwarty – zabezpieczenie tarasu na czas zimy Na okres zimowy warto usunąć z tarasu donice i meble stojące bezpośrednio na deskach. Nie należy przykrywać tarasu szczelną folią, ponieważ prowadzi to do gromadzenia się wilgoci pod spodem. Bardzo ważny jest swobodny odpływ wody. Zimą nie wolno skuwać lodu ostrymi narzędziami, ponieważ prowadzi to do mechanicznych uszkodzeń powierzchni. Drewno zabezpieczone olejem Osmo nie chłonie wody, nie pęka, nie łuszczy się i bardzo łatwo odnawia się wiosną jedną warstwą oleju. Jak często olejować taras Tarasy zadaszone wystarczy olejować raz w roku. Tarasy odkryte i silnie nasłonecznione warto zabezpieczać dwa razy w roku – wiosną i przed zimą. Olejowanie jesienne pełni funkcję ochronnej impregnacji na trudny sezon. Najczęstsze błędy popełniane przy konserwacji tarasu Do najczęstszych błędów należą: olejowanie wilgotnego drewna, nakładanie zbyt grubej warstwy oleju, brak wcześniejszego czyszczenia powierzchni, stosowanie lakierów zamiast olejów oraz olejowanie przy zbyt niskiej temperaturze późną jesienią.
    • Na niektóre "damskie" oko wygląda jak "amelinium"  - po co wyprowadzać z błędu?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...