Skocz do zawartości

Problem z zadana temperaturą na piecu


adis375

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam jestem tu nowy także przepraszam jak cos przeoczyłem , mój problem polega na tym że mam świeżo zamontowany piec gazowy 2-funkcyjny z zamkniętą komorą spalanie firmy buderus oraz sterowniki pokojowy. Jak mam ustawioną temperatura 21.5 stopnia to jest wszystko ok ale gdy ją zmienię np. na 22 stopnie to piec mi się włącza i wyłącza co 5 min i moje pytanie brzmi czy muszę zwiększyć temperaturę na piecu gazowym czy jak bo nie ukrywam żę jestem laikiem w tych sprawach z góry dziękuję za pomoc .

Dobra jedno już wiem nic nie daje zwiększenie temperatury na piecu ponieważ sam sterownik załącza piec pochodzi trzy minuty i wyłącza go na 5 min mimo że nie jest osiągnięta temperatura na sterowniku . Edytowano przez adis375 (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam jestem tu nowy także przepraszam jak cos przeoczyłem , mój problem polega na tym że mam świeżo zamontowany piec gazowy 2-funkcyjny z zamkniętą komorą spalanie firmy buderus oraz sterowniki pokojowy. Jak mam ustawioną temperatura 21.5 stopnia to jest wszystko ok ale gdy ją zmienię np. na 22 stopnie to piec mi się włącza i wyłącza co 5 min i moje pytanie brzmi czy muszę zwiększyć temperaturę na piecu gazowym czy jak bo nie ukrywam żę jestem laikiem w tych sprawach z góry dziękuję za pomoc .

Dobra jedno już wiem nic nie daje zwiększenie temperatury na piecu ponieważ sam sterownik załącza piec pochodzi trzy minuty i wyłącza go na 5 min mimo że nie jest osiągnięta temperatura na sterowniku .


Poszukaj w instrukcji co to jest histereza i ustaw na sterowniku tak żeby kocioł nie włączał i wyłączał się bezustannie po to ona jest . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Witam ponownie nie wiem ile w tym prawdy ale tak może być bo brzmi logicznie był u mnie serwisant coś tam przestawił w sterowniku i powiedział że czasami tak będzie się zachowywał sterownik gdyż on stara się podejść do temperatury zadanej a nie ją przekroczyć dlatego wyłączy piec np. przed zadana temperaturą i będzie czekał czy podejdzie do zadanej jak nie to włączy piec i dogrzeje trochę .
Ale mam jeszcze jedno pytanie sterowniki lepiej aby był zamontowany tam gdzie podłogówka np. w korytarzu , czy lepiej w pokoju w którym jest grzejnik ??
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam ponownie nie wiem ile w tym prawdy ale tak może być bo brzmi logicznie był u mnie serwisant coś tam przestawił w sterowniku i powiedział że czasami tak będzie się zachowywał sterownik gdyż on stara się podejść do temperatury zadanej a nie ją przekroczyć dlatego wyłączy piec np. przed zadana temperaturą i będzie czekał czy podejdzie do zadanej jak nie to włączy piec i dogrzeje trochę .
Ale mam jeszcze jedno pytanie sterowniki lepiej aby był zamontowany tam gdzie podłogówka np. w korytarzu , czy lepiej w pokoju w którym jest grzejnik ??

Korytarz wejściowy odpada (przeciągi) ,w dodatku podłogówka reaguje za wolno a w miejscach zamkniętych, gdzie naturalna cyrkulacja ogrzanego powietrza jest utrudniona nie .W pokoju w którym jest grzejnik tak ,na ścianach, na które bezpośrednio padają promienie słoneczne nie ,na ścianach zewnętrznych (zimnych) nie i w pomieszczeniu nie występują dodatkowe zyski lub straty ciepła np ,kominek itd..sterownik wiesza się na odpowiedniej wysokości od podłogi (podane w instrukcji) przeważnie 1,2-1,3 m Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...