Mury skończone więc zaczęliśmy prace nad zbrojeniem wieńca stropowego. Jest to pierwszy etap do tego, aby myśleć coraz poważniej o samym stropie. Trzeba skrupulatnie prześledzić cały projekt zbrojenia aby nie popełnić żadnego błędu! Wciągamy zatem 12 metrowe pręty na ściany nośne i zaczynamy zabawę
Nie wiem skąd takie dane, ale upierasz się jak przedszkolak...
Ale to i tak nieistotne
Pamiętasz "skrót" PZU?
Przeznaczony Zawsze Ubezpieczony... Tu bym zmienił na Zabezpieczony...
Twój wujek
miał takową, bo WIEDZIAŁ, że nie ma na swoim podwórku np. gliny, która bardziej jak podatna na przemarzanie i MOŻE tak ją poprowadzić...
Jak wspomniałeś,
- czyli JEDNAK ZAMARZŁA , a NIE POWINNA!!! Dobrze, że rurki, nieizolowanej termicznie nie rozsadziło - bo chyba nie rozsadziło (???)...
I dlatego, jeśli nie masz na piśmie (!) gwarancji, że nie zamarznie, to zabezpiecz swoją studnię tak, jak Ci radzi @animus
Gwarancja na piśmie nie zabezpieczy przed przemarznięciem, ale zwróci szkody z nim związane...
A mogą być niemałe
Nadproża strunobetonowe na poduszce betonowej wg projektu. Ściana Ytong + 20 cm wełny od zewnątrz.
Nadproża nad otwory drzwiowe i okienne w ścianach nośnych. Max szerokość otworów 2.2m.
Nie wiem skąd takie dane, ale i tak mam je w nosie, bo w realu u mnie na wsi istnieją instalacje wody prowadzone po podwórkach do budynków gospodarczych (rury nieizolowane termicznie), układane na głębokości ok. 1 metra. Mój wujek (jako prezes Kółka Rolniczego), innowator i postępowiec, miał takową jako pierwszy we wsi i działa ona nadal. Jak wspomniałem, zamarzła w końcówce lat 60-tych, potem nigdy. Przypominam, że wschód i południe to właśnie u mnie.