Dnia 14.04.2017 o 23:28, Baszka napisał:Co się robi z takimi znaleziskami? To pytanie do Elfir. Na wszelki wypadek zostawiłam ją w tym samym miejscu. Wzbudzała zaufanie, w przeciwieństwie do takich innych, niebudzących zaufania, które wyeksmitowałam.
A z liśćmi ognika co zrobić? Wstępnie je otrzepię i zobaczę, co z tego wyniknie, czy spadają chętnie, czy nie.
Trzeba byłoby oznaczyć gatunek - czy to motyl-szkodnik czy nieszkodliwy zjadacz pokrzyw i innych chwastów
Na gliny to jednak będą nadawać się inne gatunki. Na mokre gliny ilość sensownych gatunków drastycznie spada.
Na glinach poradzą sobie świerki, żywotniki, kaliny, jaśminowce, krzewuszki, lilaki. Jak nie będzie za mokro.
Na mokrym to najlepiej wierzby. Poza tym turzyce, kosaćce syberyjskie, krwawnica pospolita itp.
Zaproponowałam sucholubne, bo to najkorzystniejsza opcja przy ścianie domu - sucha rabata, nie zwiększająca wilgoci w pobliżu fundamentów i tynków.