Skocz do zawartości

Historia edycji

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Mając znikoma wiedzę "hydroforową" - bazując tylko na wiedzy ogólnej:

Też nie mam większej wiedzy w tym temacie, ale chyba większej pojemności zbiornik widziałem w domku letniskowym u śwagra na działce. Do tego trzeba wiedzieć że połowa objętości tego zbiornika to przepona czyli powietrze. Być może jest jeszcze jakiś inny, większy zbiornik a my tego nie wiemy.

Być może nie ma z tą wodą większego problemu przy normalnym użytkowaniu w domu, a jedynie przy podlewaniu z węża o dużym wydatku wody.

Być może przepona nie jest napompowana wcale albo za słabo i pompa przy poborze szybko się załącza i jeszcze szybciej wyłącza, bo nie działa przepona.

Być może pompa jak napisałeś właśnie taktuje, a wszyscy mają to gdzieś natomiast reszta się na tym nie zna.

Takich gdybań może być jeszcze więcej i trudno dociec o co chodzi, tym bardziej nie mając pełnej informacji.

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Mając znikoma wiedzę "hydroforową" - bazując tylko na wiedzy ogólnej:

Też nie mam większej wiedzy w tym temacie, ale chyba większej pojemności zbiornik widziałem w domku letniskowym u śwagra na działce. Do tego trzeba wiedzieć że połowa objętości tego zbiornika to przepona czyli powietrze. Być może jest jeszcze jakiś inny, większy zbiornik a my tego nie wiemy.

Być może nie ma z tą wodą większego problemu przy normalnym użytkowaniu w domu, a jedynie przy podlewaniu z węża o dużym wydatku wody.

Być może przepona nie jest napompowana wcale albo za słabo i pompa przy poborze szybko się załącza i jeszcze szybciej wyłącza, bo nie działa przepona.

Być może pompa jak napisałeś właśnie taktuje, a wszyscy mają to gdzieś natomiast reszta się na tym nie zna.

Takich gdybań może być jeszcze więcej i trudno dociec o co chodzi, tym bardziej nie mając pełnej informacji.

demo

demo

2 godziny temu, bajbaga napisał:

Mając znikoma wiedzę "hydroforową" - bazując tylko na wiedzy ogólnej:

Też nie mam większej wiedzy w tym temacie, ale chyba większej pojemności zbiornik widziałem w domku letniskowym u śwagra na działce. Do tego trzeba wiedzieć że połowa objętości tego zbiornika to przepona czyli powietrze. Być może jest jeszcze jakiś inny, większy zbiornik a my tego nie wiemy.

Być może nie ma z tą wodą większego problemu przy normalnym użytkowaniu w domu, a jedynie przy podlewaniu z węża o dużym wydatku wody.

Być może przepona nie jest napompowana wcale albo za słabo i pompa przy poborze szybko się załącza i jeszcze szybciej wyłącza, bo nie działa przepona.

Być może pompa jak napisałeś właśnie taktuje, a wszyscy mają to gdzieś a reszta się na tym nie zna.

Takich gdybań może być jeszcze więcej i trudno dociec o co chodzi, tym bardziej nie mając pełnej informacji.

demo

demo

1 godzinę temu, bajbaga napisał:

Mając znikoma wiedzę "hydroforową" - bazując tylko na wiedzy ogólnej:

Też nie mam większej wiedzy w tym temacie, ale chyba większej pojemności zbiornik widziałem w domku letniskowym u śwagra na działce. Do tego trzeba wiedzieć że połowa objętości tego zbiornika to przepona czyli powietrze. Być może jest jeszcze jakiś inny, większy zbiornik a my tego nie wiemy.

Być może nie ma z tą wodą większego problemu przy normalnym użytkowaniu w domu, a jedynie przy podlewaniu z węża o dużym wydatku wody.

Być może przepona nie jest napompowana wcale albo za słabo i pompa przy poborze szybko się załącza i jeszcze szybciej wyłącza, bo nie działa przepona.

Być może pompa jak napisałeś właśnie taktuje, a wszyscy mają do gdzieś a inni się na tym nie znają.

Takich gdybań może być jeszcze więcej i trudno dociec o co chodzi, tym bardziej nie mając pełnej informacji.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam wszystkich, z moim dziadkiem bierzemy się za remont domu z lat 1948, dziadek pomagał przy budowie domu, powierzchnia domu to około 120m2 Fundamenty z tego co nam wiadomo prawdopodobnie są betonowe a jeśli nie betonowe to beton pomieszany z różnymi domieszkami kruszywa jak to bywało na tamte czasy, fundamenty są odizolowane prawdopodobnie papą ( nie było nigdy problemu z pleśnią czy wilgocią) dom jest z piwnicą która biegnie pod trzema pomieszczeniami na parterze dwa pomieszczenia na wprost przy wejściu do piwnicy i jedno na lewo ( zejście do piwnicy jest w domu. Na podstawie parteru są betonoowe belki i od dołu z piwnicy widać jakieś metalowe części przebiegające przez całe długości piwnicy dość grube. Podłoga na parterze jest z desek i jako ocieplenie są wrzucone trociny i na to położone prawdopodobnie panele. Na piętrze (piętro było użytkowe od początku powstania domu) strop był z belek drewnianych a podłoga z desek, pod deskami było jakieś wypełnienie ( wyglądało to trochę jak ususzona słoma związana z jakimś giętkim drutem który można wyginać w palcach) w dalszej kolejności oczywiście ściany na górze, wszystko zrobione na pomieszczenia użytkowe. Mury domu są wykonane z jakiegoś białego kruszywa, miejscami z cegieł itd, ale głównie to białe kruszywo ( dziadek mówił że to po prostu biały kamień najpopularniejszy i najtańszy w tamtym okresie) to wszystko jest połączone ze sobą na zaprawie wapienno żwirowej z bardzo małą domieszką cementu, dom na pewno nie ma zbrojenia, 20-30 lat temu góra domu została całkowicie wyrównana trochę pustakami a trochę cegłami i tak dom stał praktycznie do teraz. Aktualnie dziadek zerwał cały drewniany strop i wyburzył praktycznie wszystko na górze, na połowie dawnego stropu został położony strop teriva (całość stropu to 28 belek od 4,80 - 5,40m i około 490 pustaków z keramzytu) mury zostały, wszystko dzieje się pod dachem, mury w miejscach belek zostały całkowicie skute żeby belki siedziały w całości na ścianie, mury same w sobie mają od 30-40 cm grubości, na parterze prawdopodobnie spokojnie 40 cm im bardziej w górę przy dachu tym może być mniej. Mamy w planach wkłuc się w ściany i dać zbrojeniie wieńcowe, ale zbrojenie nie będzie szło od parteru tylko od stropu który aktualnie kładziemy na górę żeby związać wszystko razem ze sobą ( ściany w miejscu zbrojenia nie będą skuwane na wylot tylko częściowo. Moje pytanie jest następujące, ostatnio naszła mnie rozkmina po założeniu połowy stropu, co jeśli mury nie wytrzymają? Dziadek mówi, że spokojnie ten mnie jeszcze przeżyje, co do fundamentów mówi, że jest pewny, ale chciałbym zasięgnąć opinii. Dodałem jakieś tam załączniki które miałem w telefonie, nie wiem czy to pomoże. received_-885501225.mp4
    • Jak wyżej  -ale. Ale,  dodaję podziękowania za  serdeczność i cierpliwość   .        
    • To i ja dziękuję za to, że jak zawsze było pięknie- uwielbiam te spotkania. Za niecały rok plizzzzzzz w czerwcu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    • a Michał stojąc przy grillu o mało nie zamarzł... szacun dla Michała, nie grilla...
    • My również ślicznie dziękujemy wszystkim za spotkanie i Michałowi za organizację 🙂 Fajnie było zobaczyć, pogadać o po prostu pobyć ❤️ Do zobaczenia w przyszłym roku 😘
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...