Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam forumowiczów.
Mieliśmy z ojcem wymieniać ponad 20-letnie płytki w kuchni. Wiadomo, trzeba było skuć do gołej cegły i pustaków. Oczywiście ściana nierówna po kilka centymetrów. Chciałem to zagruntować i nałozyć zaprawę wyrównawczą pod płytki. Miałem to kupić po pracy. Przyjeżdżam z pracy, a tu ściana wygląda tak "przygotowana " do układana jak na załączonym zdjęciu. Wbite gwoździe, przyklejone jakieś płytki pomocnicze, wszystko na krzywym murze oczywiście. Jak wytłumaczyc ojcu, że się tak nie robi w dzisiejszych czasach. To jego dom, ale chcę mu pomóc, a w ten sposób się zamęczy. Nie wiem, może pokażę mu odpowiedzi od forumowiczów to zmieni zdanie, bo uparł się przy swoim.
Dziękuję z góry za porady.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

A skąd Pan wie, że ojciec nie czyta tego forum? Moim zdaniem stosunki rodzinne nie są warte jakichś tam głupich płytek. Niech ojciec układa sobie tak jak chce, może uda mu się to całkiem dobrze? I co wtedy?



Również jestem zdania jak przedmówca wyżej

Jeśli chce robić niech robi. Jak zrobi dobrze to ok docenisz to a jak spierniczy to wtedy się będziesz martwił. Daj ojcu szanse
Link do komentarza
Nie rozumiem dwóch opinii, które się pojawiły, że może ojciec ma rację w tym wypadku. To może Panowie fachowcy spróbujcie położyć prosto płytki na takiej ścianie. Będziecie nadkładać w niektórych miejscach 2-3 cm kleju, żeby doprowadzić ścianę do pionu czy poziomu? Bo jakoś mi nie wydaje się to być trafnym pomysłem ze względów raz materialnych, a dwa to bez sensu. Trzeba by podrównać najpierw tą ścianę zaprawą klejową i poczekać aż wyschnie, później można kłaść płytki na grzebień jak to mówi mój mąż.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dom podpiwniczony, sucha zabudowa na parterze. Mam w planach usunąć ścianki działowe z gazobetonu i zastąpić je suchą zabudową żeby ukryć rury w łazience. Tylko chciałbym się zorientować czy dobrze myślę ze tak by wyglądała zabudowa przy kominie. Komin pod pellet, ceramiczny, wewnątrz ocieplana ceramika wełną. Między bloczkami komina a stropem zostawione ok 2-3 cm przestrzeni żeby wypełnić to twardą wełną mineralną. W związku z czym mam pytania:   1, Nie ma jeszcze posadzek, jest goły strop (pod spodem piwnica). Ściany jeszcze nie tynkowane. Dach będzie robiony w przeciągu miesiąca. Czy w związku z tym profile suchej zabudowy mocuje się do gołego stropu czy lepiej poczekać za posadzką (styropian, wylewka) i przykręcać je do wylewki 6-7cm? Oraz czy czekać za dachem i tynkami? Czy powierzchnie ścian i strop muszą być równe? Okna są zabite foliami, do środka nie leje się woda ale wilgoć jakaś może być w związku z pogodą więc pewnie płyty pomimo ze zielone mogą być narażone na wilgoć w tym wełna?   2. Czy płyty mogą być blisko komina, który będzie się nagrzewać? Czy zostawić jakąś przestrzeń bądź dodatkowo wypełnić ją wełną? Chociaż jak pisałem ceramika w kominie jest izolowana więc nie wiem czy będzie się bardzo mocno nagrzewać. Z drugiej strony jeśli nie będzie izolacji między płytami a kominem to można by odzyskać nieco ciepła grzejąc ściankę? Czy lepiej   3. Czy tak jak na rysunku zrobione będzie ok, czyli jedna płyta przy kominie (ewentualnie dwie warstwy) ale przykręcone tylko do jednej stronie profilu? 4. Jeśli chcę ukryć w ściance pion 110mm oraz rurę do wc to rozstaw profili pomiędzy wewnętrznymi blachami musi być też 110 cm, czy w tym miejscu co jest rura wycina się ścianki profili? Bo nie chciałbym zbytnio pogrubiać ścianki i pomniejszać łazienki      
    • No właśnie auto elektryczne trzeba traktować jak smartfona. Wracasz do domu, kładziesz się spać i ładujesz samochód...w taryfie nocnej TAŃSZEJ i spokojnie wystarcza Ci na to te 8-10h aby go naładować. Oczywiście zależy jakie auto, jaka pojemność akumulatora, i jaka ładowarka. 30kwh jesteś wstanie naładować w domu w 5-6h...mam elektryka to wiem i faktycznie koszty jazdy są tak jak napisałem 15zł-25zł. Så ładowarki domowe (nie mówię o WALLBOXa), które wtykasz do gniazdka i ładujesz mocą nawet 7kw. Więc instalacja PV to tylko dodatek do tego by było jeszcze taniej w np. rocznym rozliczeniu.  Jeżeli jeździsz 1-2l autem to może TAK ale jeżeli masz auto 2,5l i więcej to licz, że spalanie gazu 13l/100km minimum + min 1l benzyny na rozruchu to więc koszta wzrastają do min 40-50zł plus w ciągu całego roku koszta eksploatacyjne (przeglad gazu, naprawy układu wydechowego, silnika i wszystkiego tego czego elektryk nie ma). Zgodzisz się z takimi wyliczeniami?  Jeździsz, jeździłeś, siedziałeś w elektryku??? Jest dużo parametrów, które mają wpływ na to ile będzie Cię kosztować 100km elektrykiem. 
    • Możemy polecić nasz specjalistyczny środek do mycia elewacji CLEANSET.  Polecamy po umyciu dodatkowe zabezpieczenie impregnatem z fungicydem IMPREX BLOCKER, który zabezpieczy powierzchnię przed wodą, brudem i porostami.
    • Polecamy koniecznie grunt z fungicydem Protect  BL, zapobiegnie wszelkim wykwitom przy wyższej wilgotności w pomieszczeniu  Co do farby posiadamy również z dodatkiem fungicydu, co do wytrzymałości i odporności na mycie i ścieranie rewelacyjnie sprawdza się TISATIN z inwestycyjnej serii Ecoline. Jest to farba ceramiczno-lateksowa- biała i do barwienia na jasne kolory.  
    • Akryl niestety zawsze będzie się odcinał, do pęknięć na płytach gk proszę zastosować taśmę flizelinową, zatopić w szpachli, ponownie pokryć szpachlą, zeszlifować na gładko, zagruntować gruntem np. Penetor DR i pomalować. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...