Skocz do zawartości

PARA WODNA W ŁAZIENCE


tokio04

Recommended Posts

Napisano
Mam problem z odprowadzeniem pary wodnej z łazienki.
W lipcu wyremontowałem łazienkę, wstawiłem nową kabinę prysznicową, zrobiłem nowe przewody wentylacyjne.
Niestety w sobotę zaczęła z sufitu płynąc woda.Przewody wentylacyjne wychodzą przez sufit na poddasze gdzie łączą się i wchodzą do komina do szybu wentylacyjnego.Przy trójniku czyli łączniku przewodów jest zamontowany wentylator(jeden z dwóch, pierwszy jest zamontowany w kabinie prysznicowej). Poszedłem na poddasze i zobaczyłem że w przewodzie stoi woda, po wylaniu okazało się że jest jej ok.3litrów.
Przewód wentylacyjny to plastikowe spiro o długości ok3m, od wyjścia na poddasze do komina.
Wydaje Mi się że przyczyną jest długośc przewodu i mała moc wentylatora.
Jednak nie jestem pewien , za wszelkie porady i rozwiązania będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam.
Napisano
Ociepl ten dodatkowy przewód wentylacyjny i połączenia z kanałem.
W zasadzie oba wentylatory powinny chodzić równocześnie.

Tak na marginesie, jeśli te wentylatory nie pracują cały czas, to takie rozwiązanie (łączenie przewodów wentylacji grawitacyjnej), jest niezgodne z przepisami.

Rozwiązaniem może tez być, odłaczenie kabiny od przewodu i usuwanie pary wodnej "głównym" kominem wentylacyjnym łazienki.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ociepl ten dodatkowy przewód wentylacyjny i połączenia z kanałem.
W zasadzie oba wentylatory powinny chodzić równocześnie.

Tak na marginesie, jeśli te wentylatory nie pracują cały czas, to takie rozwiązanie (łączenie przewodów wentylacji grawitacyjnej), jest niezgodne z przepisami.

Rozwiązaniem może tez być, odłaczenie kabiny od przewodu i usuwanie pary wodnej "głównym" kominem wentylacyjnym łazienki.


Polecam Farbę Antykondensacyjną do malowania sufitów. Pochłania do 0,5L wody na 1 m2 . Pozniej oddaje ją w takiej proporcji żeby nic sie nie wykraplalo w lazience czy innych pomieszczeniach gospodarczych. mozna ja kupic u nas. Zapraszam do kontaktu icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Wentylatory działają równocześnie, jednak załączają się dopiero po włączeniu oświetlenia w łazience.


to wymień na higrosterowalne będą pracować jeszcze jakiś czas po kąpieli zależnie od ilości pary jeden(górny) bym wywalił bo to zbytek łaski , a przewód tak jak radzi bajbaga zdecydowanie ocieplić i to dość grubo - szybko para stygnie znaczy woda się skrapla znaczy masz dodatkowe źródło prysznicowe , a ma iść na zewnątrz

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...