Skocz do zawartości

Proszę o poradę w sprawie posadzki na balkonie.


Gość LM

Recommended Posts

Napisano
Witam Wszystkich serdecznie icon_smile.gif

Mam następujący problem: na balkonie w moim nowym (ale już dosyć starym) mieszkaniu są płytki. Niestety są one dosyć mocno zniszczone - miejscami są popękane i jest na nich bardzo dużo odprysków. Na domiar złego byłemu właścicielowi najwyraźniej zabrakło jednorodnych płytek, bo część jest "dosztukowana" zupełnie innym rodzajem o odmiennym kolorze i wielkości.
Mimo tak mocnego zniszczenia powierzchni, płytki trzymają się bardzo mocno więc ich skucie raczej nie wchodzi w grę.

Zastanawiam się nad wylaniem jakiejś nowej posadzki na istniejące podłoże, ale jestem zupełnie nowy w tym temacie i nie wiem czy to ma sens (oraz jak się do tego zabrać).

Proszę o Wasze opinie na ten temat oraz o sugestie co powinienem zrobić w tej sytuacji.

Dziękuję i pozdrawiam icon_smile.gif
LM
Napisano
witam.
moim zdaniem powinienes jednak postarac sie skuc stary gres. wyrownac podloze. i polozyc nowe plytki.

robienie wylewki na istniejacych plytkach nie jest chyba zbyt trafnym rozwiązaniem chociazby jezeli chodzi o przyczepnosc- no chyba zebys skul warste polerowana w istniejacych plytkach.... ale wtedy to mozesz bezposrednio ulozyc na istniejacych plytkach nowe(pod warunkiem skucia wlasnie tej zew. warstwy plytki)... ale znowu przy likwidowaniu tej warstwy jest duza szansa na pogorszenie przyczepnosci pomiedzy starym podlozem a starymi plytkami.... wiec pat.

polecam jednak skuc do zera, wyrownac, ulozyc nowy gres.


pzdr
shp
Napisano
Cytat

robienie wylewki na istniejacych plytkach nie jest chyba zbyt trafnym rozwiązaniem chociazby jezeli chodzi o przyczepnosc



Masz racje, zresztą i tak nie brałem pod uwagę robienia czegokolwiek bezpośrednio na istniejących płytkach bez ich "modyfikacji".

Cytat

no chyba zebys skul warste polerowana w istniejacych plytkach.... ale wtedy to mozesz bezposrednio ulozyc na istniejacych plytkach nowe(pod warunkiem skucia wlasnie tej zew. warstwy plytki)... ale znowu przy likwidowaniu tej warstwy jest duza szansa na pogorszenie przyczepnosci pomiedzy starym podlozem a starymi plytkami....



Taki właśnie miałem pomysł, ale obawiam się o trwałość tego rozwiązania. Może ktoś już robił podobną operację? Skucie do zera istniejących płytek będzie bardzo ciężkie i za wszelką cenę chciałbym tego uniknąć.

Dzięki za propozycje, czekam na kolejne:)
LM
Napisano
Podpisuje się pod opinią innych. Trzeba się wysilić i skuć stare płytki. Skoro tak to było spartolone, to wręcz konieczne. Z praktyki wiem że nie ma idealnych środków na 'stare materiały" to więcej pracy wbrew pozorom i większe koszta.Kupiliśmy mieszkanie od "Pana Złota rączka" więc wszystko w mieszkaniu było do wymiany. W tym roku też remontowałam balkon- stary 12 letni. Kilka tygodni usuwaliśmy starą posadzke i tynki ( cholender czym oni to kiedyś mocowali!?) W lipcu zrobiliśmy wylewke Kreisel i nowe tynki. Płtki w przyszłym roku- bo to duży balkon i duże koszta. Pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, chcę ocieplić drewniany strop starego domu z lat 60. Dom jednokondygnacyjny, strych nieużytkowy, ściany z balii sosnowych ocieplone od zewnątrz styropianem, strop drewniany o konstrukcji od strony pomieszczenia ogrzewanego: karton gips -  deski - plewy ok 3-4 cm - 20 cm pustej przestrzeni - deski, po których można chodzić. Dach dwuspadowy, blachodachówka + membrana dachowa. Nie zależy mi na użytkowaniu powierzchni strychu, chcę położyć wełnę na wierzch stropu. Czy powinienem kłaść na deski folię paroizolacyjną (aktywną?) i na nią wełnę mineralną? Czy wełnę mineralną bezpośrednio na deskach? Nie chcę popełnić błędu i doprowadzić do gnicia/degradacji desek. Jak powinienem to wykonać?
    • Witam.  Proszę o pomoc w sprawie mojego dachu. Stary dom kupiony 7 lat temu. Około 2005 roku poprzednik zamontował blachodachówkę. Pod blachę niestety, zamiast membrany dachowej, została założona folia dachowa (FWK). Dach dwu spadowy. W chwili obecnej poddasze jest ocieplone 25cm wełny. Między folią dachową a wełną jest gęste sznurowanie i szczelina 5cm. W kalenicy jest nacięta folia dachowa. Latem planuje zdjęcie starej kalenicy, założenie taśmy kalenicowej z dziurkami i przykręcenie szerszej kalenicy w celu zwiększenia wentylacji. Od strony okapu będą szczeliny nawiewne. W jednej ze ścian szczytowych jest otwór 160mm i kratka wentylacyjna. W drugiej ścianie szczytowej nie mogłem wywiercić otworu bo jest tam przyłącze linią napowietrzną. Wełna jest położona od okapu między krokwiami  do 2/3 wysokości dachu i później przechodzi nad jętki. Czy tak ocieplony dach ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie? W normalnym świecie byłaby membrana dachowa wypuszczona do rynny, wełna by dolegała do membrany, ewentualne skropliny wpływałyby do rynny. Czy w moim przypadku sprawna wentylacja uchroni wełnę przed wilgocią? Żona uparła się na wełnę i niestety same z tego problemy... Wszystkie prace przeprowadzam sam. Żałuję że nie zrobiliśmy piany. Konstrukcja dachu sucha, szczelna, byłoby bez roboty i pewnie że nic by się nie zadziało. Proszę o cenę sytuacji.  
    • Czemu się wcześniej nie ogłaszałeś, musiałem sam malować. 
    • Dzień dobry, maluje mieszkania, domy, bura, lokale handlowe na terenie Warszawy i okolic. Działam sprawnie, fachowo i dokładnie. Termin u mnie to rzecz święta, zatem o punktualność martwić się nie trzeba, Zapraszam do zapoznania się z oferowanymi przeze mnie usługami na mojej stronie malowanie24.com   Zapraszam do kontaktu tel. 666-045-433 email: biuro@malowanie24.com
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...